forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

W naszym kraju, gdzie każdego stac na remonty silnika, gdzie nawet głupich wtryskiwaczy nie wymienia się kiedy kopcą trzeba sobie jakoś radzić. ja przejechałem 30000km ze stanem 1/4 oleju w silniku, lałem "najgorszy shit" lotos 20w50, "turbo" czyli zapłon oleju przez odme odkąd pamiętam nawiedzał to auto, nawet po remoncie sie pojawiało. Moim zdaniem (biorąc pod uwagę zasobność portfela) jeżeli diesel odpala bez problemów, tj po podgrzaniu oleju napędowego świecami żarowymi odpalą prawidłowo, to świadczy, że kompresja jest w granicach normy, gdyż zapłon samoczynny nie nastąpi bez sprężenia mieszanki. Ponadto pod wpływem temp pierścienie się rozszerzają i polepszają szczelność komory spalania, dlatego z tym rozbieraniem silnika tak bym sie nie spieszył. Po przejechaniu 30000km (w sumie od remontu ponad 70000) po demontazu, panewki nie posiadały rys, przetarć ani śladów przegrzania skazujących na konieczność ich wymiany (wymieniłem je przy okazji).
A co do kontrolki oleju to wypadałoby przy uruchamianiu silnika spojrzeć, czy świecą się wszystkie kontrolki sygnalizujące (no i czy gasną po uruchomieniu silnika) - jest to banalna czynność, ale może uratować Twój silniczek od....
pozdrawiam!

Szumi jeśli masz jeszcze te fotki z patentem na odmę prześlij proszę. mój mail badmojo@poczta.onet.pl

szumi tez bym byl zainteresowany tym patentem cooki150@interia.pl

To ja też proszę o fotki patentu.
Jak miałem diesla to też miałem patent złożony ale jestem ciekaw co wymyślił ktoś inny.
Też miałem samozapłon oleju silnikowego w dieslu i niestety musiałem się ratować patentami... to jest właśnie niby objaw zużytego silnika,ale....silnik zapalał bez problemu od pierwszego "tyku" przy 5 stopniach C na oleju....rzepakowym . Więc nie wiem ale mi się wydaje że gdyby silnik był zużyty to nie powinien zapalić..A kumpel lejąc do swojej omegi normalny olej przy takiej temperaturze mógł zapomnieć że mu zapali.. ... i to był faktycznie zużyty silnik....
Więc z remontami to trzeba się czasem wstrzymać i popróbować różnych takich patentów. A jak pytałem się o remont silnika to wszędzie mi mówili że to jedno razówka i tego sięnie podejmą (za wyjątkiem tego mechanika z jaworzna..)

Mój mail to sebastian.kias@onet.eu...zapomniałem podać

U mnie samozapłon ustąpił po zrobieniu głowicy (nowe zawory , prowadnice i uszczelniacze )

Mialem klopoty opisane przez Was w sumie 2 razy. Potem zrobilem dodatkowy zbiorniczek z litrowej butelki po oleju. Odma do niego wchodzi do polowy wysokosci a drugim wezem z gornej czesci butelki jest odprowadzenie do filtra. Butelka pelni role jakby bufora. Od zrobienia tego patentu czyli od okolo 20000km nie bylo potrzeby oprozniania butelki i nigdy silnik sie nie rozbiegal a ma juz ponad 200000km przebiegu. Wczesniejsze problemy wystepowaly prze obciazeniu i szybkosciach powyzej 90km.