forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam, witam. Miłego wypowiadania się na tym przesympatycznym forum

Ale dlaczego Charada jest wredna ??? nie rozumię???

GTti jest strasznie wredna i dzika, czasem boję się do niej wsiadać

Witam i pozdraweiam wszystkich nowych z także bardzo gorąco dotychczasowych klubowiczów.
Troszke ostatnio zniedbałem forum za co ogromnie przepraszam.
Mam nową prace i przez to mam bardzo mało czasu, ale obiecuje poprawe
Tak na marginiesie Mandy pracuje na Mokotowie ale jakos nie widzialem cie tam jeszcze, pewnie mam pecha

Primo - Charadka jest jak dobry rasowy koń: jak nie ujeździsz i nie oswoisz, będzie brykać i pokazywać fochy, dlatego potrafi być wredna. Ale! Jeśli "tresura" się uda, no cóż...

Secundo - Misiu, Mokotów jest spory, ja pracuję cóś tak bardziej już na Służewcu, ale na Mokotowie bywam codziennie w okolicach Galerii i Niepodległości na trasie Bielany. Może powiedz gdzie Ty bywasz, to się jakoś spikniemy

No popatrz popatrz ja pracuje zaraz za galeja w Kurtis Plaza
Koncze przewaznie o 17 wiec mam nadzieje ze sie jakos tam stykniemy
Pozdrawiam

Podzielam pogląd, że Charade jest jak rasowy koń ale czyż to nie dobrze ???????

Kosa - TO FANTASTYCZNIE !!!

Misiu, ja pracuję Rzymowskiego/Gotarda, więc może po prostu nie będziemy czekać aż się niechcący spotkamy, tylko się spotkamy. W ten sposób może coś się ruszy z tymi naszymi warszawskimi zlotami

KOSA - Charadka jest wredna "pozytwnie" tzn. zadziorna, buńczuczna a przy tym niepozorna....
Zresztą "Japońce" są wredne (oczywiscie wg. propagandy amerykańskiej), popatrzcie na kreskówki WB z lat 40-stych.

MadMandy oczywiście, że fantastycznie ale czy dziko ????????
muhoo zgadzam się, że niepozorna a przez to zadziorna ale to chyba dobrze ????
Propagandzie nie ma co wierzyć, każdy ma w niej jakiś interes.

DZIKO FANTASTYCZNIE

nie wiem jak inni przedstawiciele plci "brzydkiej".
Ja zawsze w mojej Charadzie woze swoj "interes"

No, w sumie wstyd by było o nim zapomnieć i np. w domu zostawić

w moim wieku o skleroze nie trudno

Chodziło o amerykańską propagande - bez skojarzeń