Dolot "własnej produkcji" - pomysł i instalacja.
W historii mojego Accorda były już rózne doloty, od filtra stożkowego zalożonego na fabryczną rure dolotowa do
przepustnicy poprzez dolot CAI (stożek pod zderzakiem) a w końcu SAR (power rura i stożek pod maską).
Jeżdziło sie na ich różnie. Czynności konserwacyjne też nastręczały większe lub mniejsze trudności. W skrócie:
- fabryczny dolot
poprawiony mokrą wkładką JR.
Zalety:
- najcichszy i najbardziej komfortowy
- przywoity doł obrotów i niezła góra
- łatwa wymiana lub czyszczenie wkładu
Wady:
- restrykcyjnosc układu
ŻEBY NIE BYŁO WĄTPLIWOŚCI!!!
ACCORD NIE ZASYSA POWIETRZA PRZEZ REZONATOR!!!!
rezonator jest tylko dodatwkową pojemnością w układzie dolotowym. Accord NIE MA żadnego wlotu zimnego powietrza.
Obydwa wloty znajdują sie POD MASKĄ w komorze silnikowej - w okolicy prawego reflektora i akumulatora (wskazane żóltymi strzałkami).
Wloty przez które powietrze jest zasysane mają srednice około 1 cala
(pole przekroju każdego wynosi 490mm kwadratowych) razy 2 wloty to daje powierchnie przekroju ~9,8cm kwadratowgo.
Oba wloty wchodzą do obudowy filtra. Wylot z filtra to średnica 75mm co daje powierzchnie przekroju ~44,1 cm kwadratowego
- a więc ponad 4 RAZY WIĘKSZĄ niż wlot do układu
Dalej do przepustnicy prowadzi rura dolotowa która zwęża sie płynnie od filtra do przepustnicy ze średnicy 75mm do 60mm.
BTW. Seryjnie wylot z kolektora wydechowego ma 55mm w silniku F22A3.
- stożek na fabrycznej rurze dolotowej
Zdjęcia brak bo nie ma sie czym chwalić. Najgorsze możliwe rozwiązanie. Całkowity brak spasowania układu.
Zalety:
- łatwy dostęp do wkładu filtrującego
- szybki montaż
Wady:
- totalne niezgranie układu dolotowego
- zasysanie ciepłego powietrza spod maski
- hałas
- brak poprawy a nawet pogorszenie osiągów
Sprawa sprzed 5 lat i nie ma do czego wracac
- układ dolotowy CAI
Zdjęcia brak. Układ efektywniejszy w niewielkim stopniu od fabrycznego.
Zalety:
- poprawa osiągów powyżej 4500 obr bez straty wysokiego momentu obrotowego na dole
- mniejszy hałas wewnayrz samochodu z racji wysunięcia stożka prawie za samochód
Wady:
- montaz CAI wymaga demontażu przodu (zderzak, rezonator) i cięcia blach przegrody (nie w każdej wersji Accorda CB3/7, raczej skomplikowana i czasochlonna operacja
- trudny dostep do filtra, każde mysie to albo ściąganei zderzaka albo wyginanie na siłe nadkola
- łatwo filtr podtopić w głębszych kałużach
- układ dolotowy SAR
gotowy do zamontowania KIT do Accorda. Sprawdzony w tym modelu.
Zalety:
- spasowany pojemnościowo do Accorda
- latwy montaż
- łatwy dostep do filtra
Wady:
- głośny
- zwłaszcza latem wymaga dobrego nawiewu, zrobienie tego bezinwazyjnie w zabudowanej komorze
silnikowej Accorda to trudna sprawa
- tnie dolne obroty (moment obrotowy)
mimo wszystko chyba jedno z lepszych rozwiązań (pod warunkiem przemyślanego montażu).. no ale niestety.
Pani mego serca chce sie rzygać kiedy zaczyna sie odzywac stożek. O ile na głośny wydech jest niewrażliwa
- o tyle odczucie prędkości spotęgowane rykiem stożka źle na nią wpływa.
Wymusiło to na mnie potrzebe wymyślenia (no aż tak bardzo odkrywcze to nie było: ) ) i zbudowania dolotu tak żeby było
a) tuningowo,
b) wydajnie)
c) ciszej
Dodatkowo postanowiłem upiec przy okazji jeszcze kilka pomysłów (m.in. poprawa oświetlenia z przodu).
pomysł polega na tym żeby połaczyć niską restrykcyjnosc 75mm dolotu z wygodą obsługi układu fabrycznego.
Założenia były proste:
- wywalić spod zderzaka rezonator żeby odsłonić przelot z komory silnika do miejsca gdzie w zderzaku jest otwór z halogenem
- przeciagnac rure 75mm od tego otworu do komory silnika
-oslonic ten wlot w zderzaku jakąs kratką po to żeby nie wpadały większe kamienie
- wstawić nowe podwójne halogeny w zderzak (H3+H3 x2
)
-zrobić dla nich nową instalacje (wlot pod kierunkiem wydaje sie mały ale ma 80mm
- zmienić stożek na fabryczną puszke filtra przerobioną tak by doprowadzić do niej przewód powietrzny 75mm
- wpasować zmodyfikowaną obudowe filtra w fabryczne miejsce (obecnie tam jest stożek)
- po tej operacji ewentualne niedokładności spasowania rury i puszki filtra uszczelniłem czarnym siliconem
o wytrzymałości temperaturowej 300 stopni - czarnym, żeby mniej go było widać
- ponieważ nie mogłem kupic (miałem "nie po drodze") złaczki siliconowej 75mm to przeprosiłem sie z fabryczną rurą dolotową.
Ma tą zalete że jest lepszym izolatorem termocznym niż rura od SAR. Za to cały, kompletny SAR mam do sprzedania.
- silicon twardnieje w temperaturze pokojowej z prędkością około 1-1,5mm na dobe, warto o tym pamietać.
A śmiedzi jak diabli..
I to w zasadzie tyle z tego wynalazka.
Po zmontowaniu wygląda następująco: