"Standardowa" Charadka CS G100 5D 1.0l gaźnik

Qller · **Napisane:** 24-09-2012, 09:46

Dzisiaj wyjazd, a wczoraj dalej walka z olejem.

Korek puszczał, ktoś tam kombinował wcześniej i widocznie spierdzielił.

Jade na zimówka (tam już po 2 stopnie)

Trasa +/- 700km
Przy założeniu średniego spalania 6l/100km i cenie paliwa na poziomoie 5.90 koszt ~250zł (10l. w bagażnik)
Będe jechać pewnie z 9h, max 90-100km/h (więcej nawet nie będzie bo mają ograniczenia takie ;p)

Teraz się spakować i heja w drogę.

Fotorelacje postaram się zrobić. Ale i tak pewnie nie przebije prac Lupusa

Lupus · **Napisane:** 24-09-2012, 18:36

Nie pitol tylko smaruj dżemorem!
Szerokiej drogi, gumowych drzew, płytkich rowów i co tam jeszcze sobie życzysz w środku, w Qller'ku :mrgreen:

I nie dziękuj.

Qller · **Napisane:** 25-09-2012, 18:54

Najpierw krótko potem długo

Spalanie 5.05l /100km
Boli noga

crystal · **Napisane:** 25-09-2012, 22:54

Czyżby jakiś popularny mankament misek?
U mnie jest pęknięcie promieniste przy korku.
W połączeniu z podejściem poprzedniego właściciela czyli uszczelnieniem kawałkami wykładziny korka na którym prawie nie było gwintu, pierwsza wymiana oleju zajęła 3dni i pochłonęła 5L oleju, nowy korek, uszczelkę, i trochę silikonu.

Qller · **Napisane:** 27-09-2012, 13:37

Zaczynamy

Pierwsza sprawa to paliwo.
Orlen - Full bak + 10l. zapasu

Wjazd na prom w Gdyni to nic ważnego do opisywania.
Mało ludzi, sami ciężarowcy prawie.
Kabina wiadomo malutka ale za to z TV.

Gdynia żegna nas w deszczu

Opóźnienie wypłynięcia o 1 godzine, ze względu na przegląd techniczny

Ale za to sprężyli się i o 8.00 wyjechaliśmy na szwedzką ziemie.

Trasa czyli 715km mijała baaaardzo monotonnie.

Widoki nie powalały, strasznie nudne.

W jednym miejscu się zgubiłem ale to nakład jakiś 5km nie jest źle

Aut dużo nie było, ale i polaków było można napotkać

Czarne BMW które nie wytrzymalo - GWE ....
Dostawczak wyprzedzający o 1km/h szybciej , a na przeciw zbliżam się do tylnego zderzaka ciężarówki.

Oznakowania w pełni wystarczały do nawigacji, podstawa to którą drogą jechać i przez jakie miejscowości.

Zauważyłem także duże zróżnicowanie w asfalcie, miejscami gładki a miejscami jak po tarce. Ale wszystko równe !

A to mój tempomat. But na zasadzie klina, po 200km jednak noga zdrętwiała, potem się przyzwyczaiłem.

To było denerwujące, wyprzedzony i zlany wodą, wycieraczki dopiero po 3 ruchu przywracały widoczność.

Charada na taką trase się nadaje, prędkość to tak naprawde max 100km/h. Dla niej bajka, silnik jest wmiare elastyczny i na 5 dawała rade, górki to redukcja. Ale jednak nie obeszło się bez uszczerbków.

W podróży muzyka zaczeła męczyć, radio nie łapało stacji. Męczarnia, ale troche tekstów się nauczyłem.

Tak więc po załadowaniu i kilku pierwszych kilometrach wiedziałem że coś jest nie tak.
Stała lekko pochylona na lewą stronę.
Cały tył podskakiwał. Bałem się że to amortyzatory, jakieś gumy, koła ?
Momentami zgrzyty i piski, myśle łożysko też?

W tunelach to się człowiek dziwi.
Wjeżdzamy z monotoni w ciasną rurkę i prędkość 80km/h to jak 160km/h na otwartym terenie.

Nowoczesna architektura urozmaicała podróż.

Jakie tam rarytasy jeźdżą po drogach, sama klasyka, głównie ameryka.

Coś dla Lupusa

Takiej nie masz !

Zagadka, jak w CB-23 można zrobić ala tempomat ? Podpowiedź na zdjęciu

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/507/zdjcie0240t.jpg/]
Obrazek

[/url]
Z nudów znalazłem zabawke młodego, która mi towarzyszyła

Po ~9,5h z dwoma przystankami (200km i 370km) wypadłem z auta pod domem ojca.

Spalanie jak już pisałem to 5.05l/100km
Ucieszyłem się bo o prawie 1l mniej niż założyłem

Ale co ciekawsze daje do porównania 2 zdjęcia, 2 po przyjeździe i odczekaniu a 1 następnego dnia

Jechałem już na zimówkach, tutaj w dzień to nie więcej niż 10stopni
Teraz co gorsze.

Charadka gdzieś łapała wode, pod siedzeniami i w nogach baseny.
W progach woda tylko chlupotała.

Tylne amortyzatory padły, lewy już dosłownie wyj**ny, czułem to w ostatnich zakrętach jak koło podchodziło pod auto :/

Miska i korek trzymają !!!!!

Tak więc, jesteśmy na miejscu, w poniedziałek początek nowej pracy jak i życia.
Pozdrowienia z kraju troli i wikingów !

Lupus · **Napisane:** 27-09-2012, 18:50

NA MŁOT THOR'A !! Przeżyliście oboje :mrgreen:

Congratulations!

Qller napisał(a):

Gdynia żegna nas w deszczu

Uwielbiam te portowe klimaty...

Qller napisał(a):

W tunelach to się człowiek dziwi.
Wjeżdzamy z monotoni w ciasną rurkę i prędkość 80km/h to jak 160km/h na otwartym terenie.

Takie widoki też mnie urzekają.

Qller napisał(a):

Coś dla Lupusa

Takiej nie masz !

A właśnie że mam. Nawet dwie.

Tylko bez tego emblematu Dunlop. Ale jak napadnę jednego kolegę budowlańca to będę miał takie coś z napisem "Diabetyk".

Qller napisał(a):

Zagadka, jak w CB-23 można zrobić ala tempomat ? Podpowiedź na zdjęciu

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/507/zdjcie0240t.jpg/]
Obrazek

[/url]

Że niby ssanie wyciągnąłeś na max? No faktycznie, wóz jedzie wówczas bez ruszania gazu i nawet przyspiesza. Ale instrukcja z jakichś względów tego nie zaleca. I ja się tego będę trzymał! :lol:

Qller napisał(a):

Po ~9,5h z dwoma przystankami (200km i 370km) wypadłem z auta pod domem ojca.

I przyprier... drzwiami w Jego samochód :lol:

.

No to powodzenia w nowym życiu. Może namierzysz tam jakieś fajnie uchowane, stare Daihatsu?

Qller · **Napisane:** 27-09-2012, 21:12

Zapomniałem dodać że na Szwedkim lądzie dokładnie za promem walneło 119tyś

Dzisiaj u ojca ustawiłem sobie geometrie.
Jednak kolizje zostawiły po sobie znamie jak i zimowe poślizgi
Kwestia jeszcze wymiany amorów, jutro jade na złom, może może ...

Aha, i mam zapieczone cylinderki ....
Centralny zamek co padł przez podróż i baseniki już też działa.

Jutro patrze z kąd kur*a ta woda !

niemniem · **Napisane:** 28-09-2012, 11:58

no to ładnie fotostory .... i obydwoje cali na miejscu

Qller · **Napisane:** 29-09-2012, 22:53

U ojca na warsztacie ustawienie zbieżności i ewentualna geometria.

Przód mi znosiło od kiedy mam charade w prawo i kiera zawsze krzywo.

Tył z rozwalonymi amorami to tylko się za głowy złapaliśmy.

Przód ustawiony ale wyprzedzenie koła prawego przedniego leży. Widocznie jak charadka "otarła" się o srebną Audice a6

Puki co walka z wodą, tak przez przeżarte kielichy waliła woda przez całe 700km. Dmuchawa szczelna.
Chociaż porządek w okablowaniu zrobiłem, zdjęcie to przed ;p
Eh, trzeba jeździć dalej

Qller · **Napisane:** 30-09-2012, 13:27

I pare kawałków które mi w trasie towarzyszyły, które z czymś się zawsze człowiekowi kojażą a i klimat fajny:

Solra i Białas - Olejmy jutro

We love 90 ft. Jade - Right in the night

Avolnation - Sail
Alternatywa dla utworu powyżej

bia2c · **Napisane:** 30-09-2012, 13:38

gratulacje za wytrwałość w tak długiej jeżdzie ;
to coś jak z Białego do Zakopca w lipcu

;
powodzonka w krainie wikingów;

niemniem · **Napisane:** 02-10-2012, 11:27

ja najdłuższą pyknąłem Białystok-Zgorzelec .... centralnie po ukosie Polski ... masakra bo jeszcze przed tymi wszystkimi budowami ekspresówek

Qller · **Napisane:** 02-10-2012, 20:51

ja to luz, autostrady ;p ale nudno :/ :roll:

Qller · **Napisane:** 14-11-2012, 22:54

Pytanie, co wiedzie na temat amortyzatorow firmy MAGNUM
Z tylu musze wymienic i szukam

bia2c · **Napisane:** 15-11-2012, 09:36

ja bym doradzał KYB;

forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Regulamin działu

"Standardowa" Charadka CS G100 5D 1.0l gaźnik

Kto przegląda forum