U mnie było tak że Charada była wujka od nowości.
Przyjeźdżał nią, nie wiedziałem nigdy co to za auto, jaka marka, wiem że była niepowtarzalna + pokrowce na siedzenia w panterkę
Potem zaczeło się robienie prawka a wujek chciał ją sprzedać bo coś go podkusiło do kupienia Toyoty Aygo.
Tata zakupił ją za 2000zł z przebiegiem bo ja wiem z 65 czy tam 75tyś km, żeby było auto dla początkujących kierowców - mnie i siostrę . Tata zawsze powtarzał że zna to auto (mechanik, robił przy nim, wujek dbał o nią chorobliwie, zimy nie poczuła.) I stała taka pod domem czekając na jeżdżenie .
Prawko się zdało, potem odbiór dokumentów i pierwsze jeżdżenie.
Jako świeżak, no co małe ;p
Zadziwiło mnie jedno i trzyma mnie do teraz.
Jeżdżąc tym autem czuje wszystko, wiadomo dziury, ale i jak idą koleiny, nawierzchnie, przechyły, układ kierowniczy jest zależny w 100% ode mnie a ja z kolei od niego.
No w skrócie ja wsiadając do niej nie jako łącze się znią.
Czuje jak gaz nacisne (to co lubie reakcja jest natychmiastowa a nie po jakimś tam ułamku sec)
Jak hamuje to wiem że ja hamuje a nie że daje sygnał auto "weź zahamuj"
Jest małe, zwinne, promień skrętu malutki, widoczność bdb, troche słabo dopasować się do pedałów. Mam 182cm wzrostu i jest na styk prawie.
Ładowność ? Niby mały bagażnik ale z głową dużo wchodzi.
Sam przeprowadzałem samego siebie (na raz !) Ciuchy, książki itp, pierdoły, wiadomo co się bierze.
Jak się położy z tyłu siedzenia to i u mnie w pracy (wulkanizacja) towar woziłem (nie tylko osobówka i dętki!)
Jest tu temat części.
U mnie to tak: telefon - ja wiem z 5 punktów ? Fota, Auto Land, Prywaciaźe, Japans, Inter Cars. Tarcze z klockami to na drugi dzień bo tak trase mieli. A tak jak coś 1 dzień i mają u siebie.
Ceny ? Zależy kto i gdzie szuka. Jak na G100 1.0 gaź 5D i niby żadkie auto to nie jest drogo.
To nie jest golf czy tam francuz .
To jest stary japończyk.
Ma troche awaryjny układ zapłopnowy ale jest on taki prosty że ja swój na podwórku ogarnąłem (pisałem że pierdoła się okazała)
Reszta? Nie wsadzać gó#$a a będzie jeździć dalej.
Wiadomo że co seryjne trzyma najlepiej ....
Nie myśle o sprzedaży bo to co ona jest warta, to z czym ona sobie radziła, gdzie mnie nie zawodziła chociaż się bałem, ona twardo i byle do przodu.
Rdza ? Panowie, proste tak samo jak i np w oplach czy golfach czy w czym by to nie było
Jak blacha nie ocynkowana to tylko patrzeć kiedy ruda się pokaże i zaraz to usuwać a nie dać zjadać auto.
Ja przynajmniej 2 razy w miesiącu auto biore do roboty, na podnośnik, potem na około, zawieszenie, stan konserwacji, miejsca już robione, ewentualne wycieki, odkurzanie, mycie, wiadomo, wszystko.
I co ?
Wstaje rano i nie myśle " Odpali ? Dojade ?"
Tylko "Ahh wsiądę i pojadę moją Charadką !"