forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

No to znów FOTO-Update.

Wciąż działam nad Qrwigrencze. Przy okazji też dłubie przy Charadce. Jako iż są wakacje, a pracuję w oświacie to mam teraz troszkę czasu na kręcenie

Proces został zainicjowany...

Już na pierwszej fotce chyba widać o co chodzi. Jak nie, to już wyjaśniam - pakiet AeroDown (Oh yeah... ). Dedykowany zestaw będący opcją dilerską, firmowany przez foha. Dostępny tylko na zachodzie Europy (chyba Niemcy i kraje Beneluxu). Dwa lata temu jechałem po to pod Bydgoszcz, jeszcze moją niezłomną G101.
Dziś zamontowałem dokładkę przedniego zderzaka. Dokładki progów wpadną (tak planuję) jutro. Najpierw chciałem usunąć wszelkie zalążki korozji na rantach drzwi, bo je też przy tej okazji czeka mała zmiana. W moim rzecz jasna, old school'owym stylu . Waham się odnośnie dokładki tylnego zderzaka. Korci mnie żeby zrobić to po "hondowsku" i dać z tyłu chlapacze. Tylko nie kojarzę oryginalnych błotochronów tylnych do A101. Co zrobię okaże się w praniu.
Pakiety Aero są wg. mnie jednym z wyznaczników aut z Japonii. Auta Japończyków mają ten trudny do skopiowania sznyt. Myślę, że dzięki temu co instaluję wóz będzie jednoznacznie klasyfikowany jako JDM Style.


Wracając do kół, to czarne stalówki spowodowały, że koła wydają mi się jakieś takie... duże...

Rozpocząłem też, równolegle do montażu pakietu Aero, robienie Appiemu czegoś co nazywam Black Edition. W BMW był taki trim, gdzie nie było nic chromowanego. Do tego właśnie zmierzam.
Oto początki:
(było)
(jest)
Skromnie na razie. Szare klamki pochodzą z Białego (jak tak dalej pójdzie to jego duch scali się z duchem Szarego i dopiero będę miał demona ). Muszę obmyślić sposób na pozbycie się tej błyszczącej listewki z drzwi. W białym miałem inne boczki, gdzie nie było tej listewki. Oprócz tego wyleci pseudo chromowana ramka wokół okien. Po Białym zostały mi długie czarne listwy idące po słupku A i nad linią okien. Niestety gdzieś sprzeniewierzyłem listwy na słupki C i dolne krawędzie okien. Przyjdzie mi pewnie malować te co mam. Kolejną zagwozdką będą dla mnie emblematy Daihatsu na grillu i Applause na bagażniku. Nie mogę się zdecydować czy je wywalić, czy oszczędzić

Poza tym we wnętrzu nie zmieniło się specjalnie:

Oprócz tradycyjnie kierownicy Italvolanti Indianapolis Formel 360mm (wersja bez blendy). Pojawiła się w poprzednim Foto-Update, ale "po ciemku", a warta jest uwagi. Ogólnie w kręgach Toyotaku (wyznawców Toyoty i pochodnych) kierownice ItalVolanti uchodzą za UBER JDM. Choć w (pół)światku BMW też są bardzo cenione. Ta akurat pochodzi z BMW 2002 gdzie dostępna była jako opcja, obok Momo Prototipo i wyrobów MotoLita. Stan średni, skóra cała, ale nie ma nici . Mimo to nic nie odłazi, a uczucie obcowania z ok. 25-cio letnią skórą jest nie do opisania

Jak pisałem wcześniej, to nie jest oryginalne wnętrze. Tak go już kupiłem, ale fotele i tylna kanapą są (najprawdopodobniej) z wersji Limited (Kouki). A zostały zamontowane bo poprzednie pewnie zgniły przez przeciekający szyber dach , który parę dni temu udało mi się skutecznie naprawić. Przy użyciu szczypiec uniwersalnych i impulsatora udarowego z naprowadzaniem trzonkowym .

Miałem wczoraj akcję z lokalnym playboyem i jego Audi A8. Trochę go podpuszczałem jadąc dość blisko, darliśmy tak przez dwa skrzyżowania i rondo ok. paczką. Facet widząc, że mnie nie strząśnie postanowił nakłonić mnie do zafundowania mu nowego tylnego zderzaka Na łuku za ręczny i stawia bokiem. Ale na szczęście mój układ hamulcowy bez serwa nie pozwolił mi zblokować kół i zatrzymałem się tak szybko i tak skutecznie jak nigdy chyba. Może zmotywował mnie ujrzany oczyma wyobraźni rachunek za naprawę Audi . Koleś oczy jak 5zł, u mnie banan od ucha do ucha, miny przechodniów - bezcenne.
Wiem, szczeniackie zachowanie, nie powinienem był. To wszystko wina Applausa, to On mnie namówił


Odnośnie spalania, to trochę mi spadło - do 14l . W trasie myślę że w 10l bym się zmieścił jadąc przepisowo. Masz pewnie w_ojtek rację, że to jakaś pierdoła typu sonda. Sam podejrzewam czujnik temp. cieczy (ten z zieloną wtyczką), lub czujnik temp. zasysanego powietrza. Przypominam, że nie mam termostatu i wentylator włączam ręcznie. Być może za szybko i/lub za często. To z kolei skłania mnie do zajęcia się wreszcie podłączeniem "gajgerków". Kluczowe jest wskazanie temp. wody i oleju w stopniach. To pozwoliło by mi precyzyjniej dozować chłodzenie.

Ze strat (bez tego ani rusz) to po pierwsze, mój oryginalny, japoński znak emeryta przyssany do tylnej szyby stracił uszko mocujące go do ssawki poprzez odłamanie. Ewidentnie nasze europejskie słońce nie służy wyrobom Made in Nippon . Strata druga dotyczy tylnej lotki szarego. Nie widać tego na zdjęciach, ale na krawędzi jest rozpęknięcie. Nie mam bladego pojęcia skąd się wzięło, ale podejrzewam jakiegoś parkingowego tumana Będę musiał to zaszpachlować i pomalować. Na razie zasmarowałem to czarnym markerem, bo wylazł żółty materiał, z którego jest skrzydło.


Znowu mi się przeciągnęło
Wkrótce zamieszczę kolejny rozwlekły post z fotkami.
Puki co pozdrowienia ze słonecznego pomorza

czyli koleś chciał niczym niegdyś taksiarze się zabawić. ładnie. pewno korozja wyszła po zimie
wiesz... ludzie mają potrzeby, trza zrozumieć człowieka
dobrze, że to lekkie auta i można jakoś w miarę rozsądnie wyhamować.
ja natomiast kolesiowi w osobowym bym tak nie zrobił, ale za to nie trawię jak mi TIR siedzi na dupie pół metra, wtedy puszczam nogę z gazu

No niestety dziś moje słoneczne Pomorze przestało być takie słoneczne...
Nakładki progowe nadal leżą w bunkrze i nabierają mocy urzędowej. Dziś kończyłem likwidację drobnych wykwitów tlenku żelaza, szczególnie na dolnych krawędziach drzwi od str. pasażera i w tylnych nadkolach. Z jakiegoś powodu nie było tam niemal w ogóle zabezpieczenia antykorozyjnego. Z racji nieużytkowania Appiego zimą był tylko rdzawy nalot, a nie perforacja . Wczoraj poczyściłem druciakiem na wiertarce i zabezpieczyłem Brunox'em. Dziś dałem podkład i baranek. Doły drzwi (od listwy odbojowej w dół) przeszlifowałem i pokryłem czarnym podkładem. Zdążyłem rzutem na taśmę przed ulewą. Jutro dam jeszcze na to czarny mat, żeby było jak należy.
Na razie tylko spy foto



Myślę że to nie ma aż takiego wpływu. Staram się zawsze wozić gruchę pustą.



Sądziłem że przesłanie tej naklejki jest jasne - "Let's Buckle Up !" - Zapinajmy się ! Moja broń na ignorantów. Za kółkiem uprawiam czasem różne durnoty, ale jazdy bez pasów nie trawię. Większość osób, które spotyka zaszczyt bycia wożonym przez ze mnie i moje wozy juz się tego nauczyła. Naklejka jest głównie dla "nowych"
Poza tym to krajowa replika oryginału. Z autentycznych naklejek JAF (Japan Automobile Federation - japoński odpowiednik PZMot'u lub może bardziej ADAC) mam:
ich emblemat na przedniej szybie


na bocznych ogólno japońskie nr tel. po lawety.

Więc jak mi Szarego szlag trafi w drodze do Portugalii to nie będzie problemu z holowaniem - dzwonie i przysyłają lawetę z Osaki.


vel kombinerki & młotek
Bo bez młota nie robota.

Tyle na dziś.
Pozdrowienia z (tym razem) deszczowego Pomorza.

Powitać!

Co by nie być gołosłownym - pakiet AeroDown zamontowany!


Robiłem to na trzy podejścia. Najpierw lipka z przodu, potem dokładki progów i wczoraj dokładka tyna. Zamontowałem to wszystko troszkę inaczej niż przewidział producent, bo oryginalne uchwyty albo były połamane, albo nie było ich wcale. Całość siedzi minimalnie niżej niż powinna. Mimo to jednak czuję pewien niedosyt, szczególnie w kwestii dokładek bocznych.

Oceńcie sami:

Pomalowałem też doły drzwi na czarno. To jeszcze nie jest efekt finalny, cały czas work in progress. Będzie jeszcze jeden, może dwa JDM'owe akcenty.
>>>Rozkładówka Big Size jak ktoś chce<<<


Ogólnie jednak efekt jaki już jest mi się podoba. Zaletą OEM'owych pakietów Aero jest ich stonowanie. Nie wygląda (wg. mnie) wulgarnie, ale widać że coś jest na rzeczy.


W zeszły weekend zostałem namówiony do "poużywania" Szarego, miast tylko dłubania przy nim. I powiem szczerze, że naprawdę fajnie się nim jeździ . A nawet fajnie się w nim siedzi jak stoi . Podróżowałem trochę po pięknych okolicach mojego miasta, podziwiając uroki przyrody i cuda natury . Przyszła potem burza i wracając do domu natrafiliśmy na taki oto widok:

Niestety na końcu tęczy nie było garnca złota.

Dla rozluźnienia atmosfery:

Za coś takiego w ładnym pudełeczku z japońskimi krzaczkami płaci się na eBayu grube dolary. DIY rox



To tyle w dzisiejszym Foto-Update. Na następny odcinek zapraszam w bliżej nieustalonym terminie.
Pomorze Środkowe pozdrawia !

o co chodzi z tym mocowaniem tablicy?

IMO przy takiej ilości "goodies" przydało by jej się teraz porządne lakierowanie

JEMU ! To jest ON - rodzaj męski.
W kwestii malowania to się zgodzę z tobą w 100%. Zasadniczo ten kolor już mi jakoś do niego przylgnął i przestałem zwracać na to uwagę, ale od początku do mnie nie trafiał. Jestem facetem, a nie babą i generalnie powinien mi zwisać kolor samochodu, ale jest inaczej. Ciągnie mnie strasznie do białej perły, ale chyba się nie ośmielę z uwagi na pamięć przodków . Z fabrycznych kolorów podoba mi się jeszcze turkusowy i granatowy. Od jakiegoś czasu też mam fazę na takie odcienie:

Troszkę jaśniejszy, bardziej soczysty miedziano-pomarańczowy był w palecie Nissana na modelach Primera P10 w wersjach Si. Ale to może kiedyś jak będzie jakiś nadmiar $$$ (mrzonka ).


Hmm... Chyba będę musiał rozwinąć wątek. Na razie powiem tyle, że chcę wymienić przednią blachę z podłużnej na kwadratową. Resztę ujawnię później.

biały - imo mogłby byc ok.
Malowanie "w pande" bym zaryzykował nawet Z AERo i jeszcze troche na glebie i z jakimis fajnymi felgami...

Biała panda NA PEWNO byłby ok. Wpadłem na to krótko po kupieniu białego, w styczniu 2006.
Poproszę fanfary, pierwsze zdjęcie na tym Forum (lekko przerobione) mojego pierwszego samochodu - Białego Daihatsu Applause 1.6i Li:

Czy felgi RS Watanabe 8-Spoke są dość fajne ?
Miałem zamiar doprowadzić go do mniej więcej takiego stanu, ale młodzieńcza głupota i brak doświadczenia spowodowały że stało się inaczej...
Moja mama pieszczotliwie nazywała go "Blondyn".

Coś takiego właśnie! "zamiennikiem" dla Watanabe mogły by być felgi z renault 19 - wychodziły podobne ale zapomniałem nazwy i modelu.

Znam je. Producent: Intra, model: nie pamiętam teraz, ale mówi się na nie "by Renault". Kwotowo oscylują między 600 a 900 zł za komplet. Pasują nawet rozstawem (4x100), otwór centrujący sporo większy (potrzebne pierścienie centrujące), więc zasadniczo git. Tylko problem jest z rozmiarówką. Najpopularniejsze są 13" (Twingo, Clio I), z 14" już jest problem bo były tylko na Clio I. Natomiast 15" z 19-stki to już prawdziwe białe kruki. No i nie jestem pewien jak się sprawa ma z ET.
Z Eight-Spoke to żartowałem, musiałbym chyba sprzedać mieszkanie, żeby je kupić.
Są jeszcze inne zamienniki "Wattsów", np. König Rewind. No i Smoor'y ale one były chyba tylko jako 13".
Z obecnym lakierem ładnie komponowały by się felgi Drag DR-20. Kojarzą mi się ze staromodnymi japońskimi kółkami np. SSR Star Shark.

Pozostając przy kółkowych tematach. Dopiero teraz zorientowałem się, że w poprzednim Foto-Update nie było nowej kiery . Ale dałem ciała . Nadrobię następnym razem.

Te dragi mi sie nie widzą ale Konig super!

Z racji tej, że mój (nasz) wątek nieco spadł pozanudzam Was koleżanki i koledzy swoją twórczością nieco , czyli FOTO-Update !

Zasadniczo wiele się od ostatniego razu nie zmieniło, ale co tam. Po to jest ten dział, żeby się w nim chwalić i żalić. No i jak widać na powyższym, trafiłem klimatyczną (wg. mnie) miejscówkę.


Coś tam jednak drgnęło. O to właściwe przeznaczenie regulowanego uchwytu na tablice rejestracyjne wykonanego z brzeszczotów . Ta blacha pretendująca do miana repliki JDM Number Plate pozostawia naprawdę sporo do życzenia. Skoro jednak już ją mam, to czasem mogę zrobić z niej użytek.


Przez jakiś czas jeździłem z tą kierownicą. Z wyglądu diabelnie mi się podobała. Do momentu jak oplotłem ja swoimi kościstymi palcami. Okazała się jak dla mnie stanowczo za gruba. Pochodzi z jakiegoś Fiata, bo ma logo Abarth, ale takie same były oferowane jako opcje w Hondach, Mazdach, BMW, Porsche. W tym również warianty czteroramienne. Producent: Atiwe, model: Indianapolis Formel. Zbieżność nazwy z inną kierownicą, którą już tu pokazywałem jest nie przypadkowa, przez jakiś czas Atiwe było w posiadaniu marki ItalVolanti. Kierownica montowana jest tak jak ItalVolanti - trzema śrubami. Parę dni temu ją sprzedałem, stan: mucha nie siada .


Jako że w poprzednim poście zdjęciowym z nieustalonych do dziś przyczyn nie pokazałem żadnej kierownicy, tym razem są dwie . Na talerzu klasyka - Nardi. Model Fittipaldi E3 w rzadkim wariancie z blendą (crash-pad). Jest niekiedy określana jako wydoroślała Personal Grinta. Coś w tym jest, bo kształt i wyprofilowanie wieńca są bardzo podobne. Kiery te zresztą wychodziły też pod marką Personal jako Fitti. Grubość wieńca - jak dla mnie ideał. W trasie sprawdza się wspaniale, w mieście już troszkę gorzej. Kwestia gustu i upodobań. Ten egzemplarz pochodzi ze starego BMW 5, rok temu wygrałem będąc w Poznaniu .


W kwestiach stylistyki nadwozia też zakończyłem proces JDM'izacji profilu Szarego.

Zwykle tego nie robię, lecz tym razem pokażę subtelny proces przemiany:



Dodam, że zdjęcia były robione w kilkudniowych odstępach. Każde ma nieco inną kolorystykę, bo każde było robione innym sprzętem, komórką, kompaktem, hybrydą. Ale wracając do sedna, dodałem czarny pas łączący górne krawędzie przedniego i tylnego zderzaka. Inspiracja zaczerpnięta ze schematu Panda właśnie. Ogólnie było to dość powszechne w autach japońskich w latach '80 i jeszcze na początku '90 w samej Japonii. Jakby co to pas jest naklejony.


Do tego dołożyłem naklejki SOHC 16Valve EFI. Mix z naklejek Hondy (SOHC) i Toyoty (16Valve EFI). Myślę że udało mi się zachować OEM'owy wygląd.


Pod maską też zaszły pewne zmiany. Założyłem nawet osobny wątek w sprawie spalania, ale pociągnę temat tu. Wymieniłem w silniku chyba wszystko co może mieć wpływ na zużycie benzyny. A więc:
- filtr paliwa,
- sondę lambda (Daewoo Lanos 1,5i , razem z kolektorem i katalizatorem),
- palec rozdzielacza,
- kopułkę aparatu zapłonowego,
- przewody WN (VMS 10,2mm silikon do Hondy B16),
- kabel cewka-aparat (Biltema 8mm silikon, generic),
- świece (Denso K20PR-U11),
- wtryskiwacze z listwą (używki, pozostałość po Białym).

Z ciekawostek powiem, że w silniku HD 90KM średnica otworów w listwie paliwowej jest większa niż w silniku HD 105KM. Niewielka różnica bo niecały 1mm, ale zawsze coś.
Został mi jeszcze czujnik temp. cieczy dla ECU (zielona wtyczka pod aparatem), ale jest tam ujowe doście i nie mam weny żeby się za to zabrać , sam czujnik pasuje np. z Hyundaia Lantra, i jakiś Lancerów i Civiców.
No i coś co podpowiedziano mi w serwisie Toyoty w Koszalinie - MAP sensor. Mam teraz ten z Białego, a silnik jest Szarego. Muszę znaleźć ten który był w Szarym oryginalnie bo były bardzo różne. Ten, który mam teraz jest sporo większy.
Spalanie na dystansie ok. 400 km, które naklepałem w weekend wyszło 8,3 L/100km, przy czym ok. 3/4 tego dystansu to trasa, a 1/4 dynamiczna jazda po miastach (Koszalin, Słupsk).
Silnik nadal potrafi złapać muła od jałowego przy ruszaniu do ok. 2500rpm. Po za tym działa bez zarzutu. Przestał nawet konsumować chłodziwo , 180km/h nie stanowi specjalnego problemu, przyspieszenie do 100km/h z 5-ciu pomiarów stoperem i obsługującą go pasażerką (najlżejszą jaką udało mi się pozyskać do tego celu) wychodzi 10sek. Zaczynam się zastanawiać, czy on po prostu "taki już jest" ?


To zdjęcie to akurat nie ja robiłem (bo prowadziłem samochód), ale jest takie ... artystyczne. Tak myślę. No i jeszcze nie miałem okazji pochwalić się szklanym, uchylnym szyberdachem z roletkami przeciwsłonecznymi .


Jak dla mnie sezon powoli ma się ku końcowi, i raczej wiele już przy Qrwigrencze przed zimą nie zdziałam, choć mam bardzo szeroko zakrojone plany. Z priorytetów muszę poprawić zabezpieczenie antykorozyjne podłogi i zorganizować jakieś zimówki, żeby z dobrodziejstw pięciodrzwiowego nadwozia można było skorzystać także zimą. No i muszę zrobić coś z tymi fotelami Limited. Po 200km mam sztywne plecy, na normalnych fotelach Appplausa mogłem przejechać dwa razy tyle i nic.


To tyle na dziś, raczej teraz na dłuższy czas nic nie nie zmieni.
Pozdrawiam wytrwałych czytelników

Gratuluje wytrwałości. Ja mam coś takiego, aczkolwiek na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości- rdza...

Dziękuje i gratuluje fajnego Appiego
XiS to chyba najrzadziej występujący trim z jakim można spotkać się w przypadku Applausa.
Czy to możliwe żeby to auto przewinęło się w ciągu ostatnich kilku (kilkunastu?) miesięcy przez jakiś portal ogłoszeniowy (Allegro/OtoMoto/mobile.de) ? Pytam bo wygląda mi jakoś tak znajomo - czerwone kouki na takich alusach i do tego właśnie XiS.
Załóż swój wątek, nie będę czuł się taki wyobcowany tu , pokaż środek, bo widzę zarysy foteli Limited. Napisz coś o zawieszeniu, bo tył widzę siedzi dość nisko.
Pozdrawiam Cię towarzyszu z pomorza, może się spotkamy na trasie kiedyś

Uhu ha, idzie zima zła...
W związku z tym przygotowałem Szarego na tę okoliczność i zamieszczam ostatni w tym sezonie Update poświęcony li tylko jemu.
Sobotę spędziłem w takim oto doborowym towarzystwie:

Po pierwsze i najważniejsze wg. mnie to poprawiłem zabezpieczenie antykorozyjne Szarego. Szczególnie tylne podłużnice pod bagażnikiem były prawie pozbawione jakiejkolwiek ochrony. Na szczęście nieużywanie go w zimie się opłaciło i ruda nie zaatakowała. Połatałem też małe "denty" od kamyków na całej podłodze. Teraz bez strachu mogę go użyć zima w razie konieczności.

Przy okazji wymieniłem też chłodziwo na zimowe i pokrywę zaworów, bo ta co miałem okazała się pęknięta. Gdyby nie Miki to dalej bym tak jeździł

Doszły też żarówki H4 4200K. Od dawna chciałem zastosować ten patent, ale obawiałem się czy nie będzie odpustowo-niebiesko. Na szczęście żarówki są bardzo mild, świecą naprawdę biało. Tylko jak reflektory są zgaszone widać delikatny niebieskawy odcień w odbłyśnikach. Może na wiosnę szarpnę się na jakieś +5000K. Zobaczę jak się z tym jeździ w trasie. Teraz jeszcze tylko W5W z niebieskim filtrem do kompletu w postojówki i będzie git.

Ale to wszystko detale w porównaniu z tym:


Od dawna się na to sadziłem, wreszcie się zmobilizowałem i jest. Felgi w kolorze kwiatu kwitnącej wiśni. Jak zobaczyłem jak się takie kombo kolorystyczne prezentuje u użytkownika Miku (>>>Jego wątek<<<) stwierdziłem, że to strzał w 10. Przy okazji szary erbnął też moje niezłomne zimówki Matador.

Chciałbym kiedyś osiągnąć taki efekt z przodu na stałe:

Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Puki co Appi musi zawieźć mnie jeszcze do Poznania, ja muszę wskrzesić Charadkę, a potem już zimowy sen w gawrze.

Już przezwano mój samochód Pinky-Winky
Od teraz nawet jeśli coś zdziałam przy Qrwigrencze, pochwalę się tu dopiero na wiosnę. Chcę wreszcie napisać coś o Białym, bo mu się należy miejsce w annałach dziejowych.

Dodam na koniec, że spalanie w trasie zeszło mi do 7,3L/100km. Osobiście uważam, że kluczem jest paliwo. U mnie wszystkie trzy stacje benzynowe są zaopatrywane prze Orlen (Bliska, zajezdnia PKS i stacja prywatna 24h). Spadek odnotowałem po zatankowaniu sporej ilości na stacji Lotos pod Toruniem. Myślę, że coś jest na rzeczy. Niektórzy znajomi kierowcy (szczególnie dostawcy i przedstawiciele handlowi) potwierdzają moje spostrzeżenie o lepszej jakości paliw Lotos. Pochlebne są tez opinie o wyrobach BP i Shell. Zrobię jeszcze jeden test na trasie do Poznania i się okaże.


Pozdrawiam i postaram się utrzymać wątek na powierzchni ludowymi przekazami na temat moich innych aut