forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Ja zawsze lałem mineralny. Dla aut z tamtych lat dzisiejszy mineralny olej 15W40 jakiejś przyzwoitej firmy to świetny wybór. Olej półsyntetyczne i syntetyczne mają oczywiście lepsze parametry, ale starsze silniki nie są w stanie "zrobić z nich użytku". Do CB23 daje Castrol GTX 15W40, a do HD Magnatec 15W40. Nie narzekam, choć przyznam szczerze że Castrola używam raczej z przyzwyczajenia i sentymentu . Jakbym miał bardziej wysilony i podłubany motor to pewnie lał bym Motul albo RoyalPurple, jakbym chciał ciąć koszty utrzymania na maksa to brał bym Elf z beczki

aaa tam. nie słuchaj. benzyna 98 tez jest lepsza dla auta... tyle, że często tak długo przeleży w beczce pod stacją, ze muszą dolewać do niej świeżej 95 by to w ogóle sprzedać. i kupujesz potem "w dobrej cenie" ten roztwór rozpuszczalniko-parafino-etyliny95 żeby w ogóle poszedł

Emejcz. moim poldkiem miałem rekord odpalenia, na gazie, w temp. -25 na lotosie mineralnym, albo selektolu (nie pamiętam)
a nissanem jeździłem jakieś 6 lat na mineralnym lotosie i palił na gazie bez najmniejszego problemu.
to są dopracowane silniki. japońskie. tu nie masz takich tarć, oporów. odpalisz na bank. chyba że se naciągniesz do oporu pasek od alternatora
gwarantuję Ci, ze odpalisz na bank.
Lupus o tym napisał. dzisiejsze mineralne, to nie to co selektol kiedyś. te oleje sa co najmniej o klasę wyższe,a i silniki lżej chodzą, są bardziej dopracowane.
także, jak będziesz odpalał z nogą na sprzęgle to na pewno zapali

nie, nie ludzie (użytkownicy aut), tylko producenci. it's all about money...
droższy olej, większy zysk. daj se 10% marży od oleju za 40 dychy, a od tego za 100...
dlaczego na Litwie i Łotwie nie zatankujesz gazu w nocy? bo benzyne możesz zalać. a benzyna jest droższa, więc i marża bardziej kusi.


oooo, to ten nie palił z nogą na sprzęgle
a czasem i na wstecznym mógł palić
hehehe
pierwsze co - zmień sprzęgło. po dziadkach zawsz jest wytarte. 4 na 5 gaz i popuszczamy delikatnie sprzęgiełko ... hehehe

dobrze wróży

hahaha
a może on był pszczelarzem ?!?
i zalewał powoli wszystko żywicą, bo chciał zrobić dwuśladowy ul
hehehe
dobra, idę spać.

ps. lej mineralny. olej ma przede wszystkim smarować. mineralny to zadanie spełnia dostatecznie, jak na takie auto.


albo Alande...
(odsprzedam litra, jak coś )

No zalałem Lotosa City mineralnego. Zobaczymy jak się to cudo będzie zachowywać i ile go wyparuje Razem z filtrem zalali mi nawet nie 2,5 litra a na bagnecie jest prawie maks, spodziewałem się, że wejdzie więcej.
Patrząc po tej smole która wyleciała, to chyba ktoś spóźniał się z wymianami...

olej ma być czarny jeśli po 10 tys przy wymianie masz czysty olej to raczej coś jest nie tak z tym olejem

czarny? - chyba w dieslu;
jak zalałeś lotosa city to już po silniku

dlaczego juz po silniku?
no fakt jakością nie grzeszy...

Klasa jakości jest niska fakt, jednakże jest najwyższa z pośród sugerowanych w instrukcji Charady, wyższych klas wtedy zapewne nie było, dlatego też nie sądzę aby silnik miał sobie nie poradzić. Jak go wymienię po 8-10 tyś. to nie sądzę aby miały być problemy. Kumple jeżdżą na Lotosach i sobie cenią, stosunek jakość/cena wypada bardzo dobrze. Jak nie będzie go pił, to następnym razem przejdę pewnie na coś ciut lepszego

Ja mam zalany właśnie lotos City gdzie według API ma bodajże SG

Raz przezprzypadek poszedł o API SL to dosłownie wciągał olej na oczach.

Ja trzymam się CITY bo tak miało być i tyle :p

troche danych. zacząłem lać lotosa mineralnego 15w40 do nissana jak go kupiłem i miał 176tysięcy nabite i 13 czy 14 lat na karku. jeździłem na tym oleju aż do sprzedaży auta. na liczniku wzrosło do 246tk. zrobiłem więc 70tk (przez około 6 lat jazdy) na lotosie mineralnym i przez ten okres ani grama oleju od wymiany do wymiany nie dolewałem, a stan się trzymał. nie brał oleju w ogóle. przy czym te 70 tk zrobiłem na gazie, no może 69 i pół, bo gaz montowałem zaraz po kupnie.
auto do tej pory nie bierze oleju, bo z nowym właścicielem mam kontakt. on dalej leje to co ja, czyli lotosa mineralnego, najzwyklejszego. żadne wynalazki do gazu. silnik tez był 16v, czyli teoretycznie powinien lubić wciągnąć co nieco oleju przy tym przebiegu, a jednak.
wniosek. jak silnik ma brać olej, to weźmie. nie ważne czy 16v, nie ważne jaki przebieg, nie ważne czy zalejesz mega drogi, czy średni olej.
najgorszego nigdy nie ma co lać, chyba że bierze b.dużo, a nie chcesz robić, to wtedy możesz se taką alande lać
a lotos wcale nie jest taki zły. na to wskazują moje doświadczenia. jakby był, to bym nie doszedł bez brania oleju z poziomu 176 na 246 tysięcy km nissanem

lotos mineralny tak a lotos city mineral nie bo to chyba odpad z produkcji;
zobacz aprobatę producentów aut obu tych olei;ulotka lotosa;
city b.słabe ciśnienie,problematyczne smarowanie i panewki lecą i nie jest to tylko moja opinia;