forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Sprzedałem formalnie auto. Co będzie, jeżeli nie wyrejestruje go w ciągu 30 dni od sprzedaży?
Nałożą karę czy mogą mnie... Uściskać czule?

ja oficjalnie nadal mam moja g30 chociaz sprzedałem ja juz ze 3-4 lata temu.
zadne pisemko nie przyszlo, najwazniejsze to dac znać do ubezpieczalni zeby potem oc nie trzeba bylo płacic

Bo to nowy właściciel jest zobowiązany do przerejestrowania...ale nie ma przepisów karnych jeżeli tego nie zrobi

no...
i tak i nie.
jak nowy właściciel nie przerejestruje samochodu, to owszem, za sam ten fakt może nie być określona kara, choć wyraźnie pisze, że
ma obowiązek przerejestrowania samochodu w ciągu 30 dni od momentu kupna, co jest zgodne z zapisami ustawy "Kodeks Drogowy".
ale nie jest tak łatwo, bo trza poszukać w różnych przepisach i nimi pożonglować/połączyć.
pamiętajmy, że obecny właściciel musi posiadać ważny dowód rejestracyjny. skoro ustawa daje termin do 30 dni po zakupie pojazdu na przerejestrowania go na siebie, to z tego wynika, że po tym terminie masz mieć dowód na siebie. a więc dalej, jeśli w przypadku zatrzymania przez policję po okresie 30 dni od kupna pojazdu, jeździsz na dowodzie poprzedniego właściciela (starym dowodzie), to mogą uznać, ze jeździsz na nieważnym dowodzie, a przez to mogą:
- zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu,
- zaholować pojazd na parking depozytowy, na koszt właściciela pojazdu (a lawety są cholernie drogie),
- nałożyć mandat karny za nieważny dowód (chyba koło/do 100),
razem daje to nieciekawy efekt.

ale Dża i tak ma święty spokój, bo sprzedał auto. w tym momencie laga na wszystko. zarejestrować/przerejestrować/wyrejestrować - to dokonuje obecny właściciel.
a nawiasem mówiąc nie można wyrejestrować auta po jego sprzedaży. to można na podstawie dokumentu zezłomowania. i to może obecny właściciel pojazdu (po zezłomowaniu - właściciel paru kilo złomu + 3 listew plastiku ).

jedyne co możesz zrobić to zgłosić sprzedaż pojazdu w swoim UK.
Nie ma sankcji jeśli tego nie zrobisz

mi sie przypomniało teraz, że jak sprzedawałem nyse, to napisała do mnie firma ubezpieczająca nyse (OC) żebym im podał dane nowego właściciela auta
hehe
dobrze, ze mnie nie męczyli, bo bym im narobił syfu. nie mają w ogóle prawa żądać danych osobowych osoby trzeciej, a ja nie mam prawa tymi danymi dysponować (przetwarzać je w jakikolwiek sposób).
samo więc to, ze je zażądali już jest niezgodne z prawem. do tego, jak ja bym im je podał, to osoba której dane bym podał mogła by mnie jeszcze zaskarżyć o bezprawne i bezpodstawne udzielenie (przetwarzanie) bez jej zgody jej danych osobowych.

obowiązek płacenia OC owszem jest, nawet jak auto stoi w szopie bez silnika i musi być ciągłość płacenia składek (chyba, że zar. jako zabytkowe) ale płaci je aktualny właściciel. jak gość zechce, to może płacić dalej u nich, jak nie, to może im wypowiedzieć umowę, przy czym musi to zrobić z dniem do którego umowa obowiązuje, a samo wypowiedzenie musi być z dnia co najmniej poprzedzającego dzień wygaśnięcia umowy.

niektórzy żyją z takich spraw. wystarczyło by teraz ich zaskarżyć, o to że nie mieli prawa żądać ode mnie takich danych.
oczywiście nie chce mi sie i nic nie będę robił, ale jakby mnie dalej męczyli i zagrozili mi jakimikolwiek konsekwencjami w razie nie podania tych danych, to bym nie odpuścił. tak to mam w d***.
a robią tak zapewne cwaniaczki, bo myślą, że dostaną za free dane i to jeszcze z moim narażeniem się na odpowiedzialność, żeby se mogli kolejnego wysysać (namówić do płacenia OC).
chamstwo i cwaniactwo. (czyt. większość firm ubez.)

Jednak znalazłem czas na przerejestrowanie i wyrejestrowanie aut.
Co najlepsze - W dowodzie nie miałem wpisanej mocy silnika, tak więc miałem się udać do diagnosty w celu ustalenia jej.
Kilka uśmiechów i bajera zadziałała. Okazało się, że jednak mogę napisać oświadczenie. Napisałem na kolanie i przeszło.

Co do tego problemu z przerejestrowaniem - Jako nowy właściciel, jeżeli nie przerejestruje świeżo zakupionego auta mogę dostać karę. Jest ona olbrzymia, bo często nie przekracza 50zł. I jest ona dawana w skrajnych wypadkach jak np. jazda przez 2 lata bez przerejestrowania.
Gorzej, jeżeli nie opłacimy podatku. Wtedy ściga nas sąd skarbowy, a on się nie patyczkuje.
Chciałem jechać autem nad morze, tak więc mógłbym w razie kontroli mieć problemy. Dlatego dałem za wygraną i zapłaciłem te 200zł za naklejkę i kawałek badziewnej blachy. Gdyby to jeszcze nierdzewka była.

Co do wyrejestrowania. Otóż okazało się, że to, iż nowy i stary właściciel mają to samo nazwisko, staje się dla urzędu problemem roku. Pani zamiast przeczytać umowę stwierdziła, że nie mogę 2 razy zarejestrować na siebie tego samego auta.
Dopiero po wytłumaczeniu kto jest kim udało się dojść do porozumienia.

Z PZU też miałem numer. Wysłałem im dokument, w którym rezygnuje z ubezpieczenia poprzedniego właściciela. Byłem podpisany czytelnie imieniem i nazwiskiem jako wnioskodawca. Dostałem odpowiedź zaczynającą się od "Szanowna Pani".. PZU nie zrozumiało swojego własnego druku i myśleli, że to poprzedni właściciel rezygnuje z polisy. Wcale nie przejmowali się, że wszędzie widniały moje podpisy.

Można się przewrócić przez to wariactwo