forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

co za pierdoły że kompresja to tylko pierścienie a dziurawe zawory to wpływu nie mają???
zmierz ciśnienie!!! a pózniej próba olejowa;
może w nysach czy poldkach zapłon tak wpływa na ogromne spalanie
a co tu za nowy silnik? przecież to gaznikowy

Dobra, ja już też przechodze na strone sprawdzenia kompresji !

ale myszy chyba Dżonson nie hoduje, ze mu miały podgryźć te zawory


ustaw zapłon !!!




a później gazuj i patrz, jak reaguje na pedal gazu



a w daihatsu też
właśnie opóźniałem wczoraj swój
bo za bardzo go przyspieszyłem i od razu ponad 8 na trasie wziął...


nowy, nowy...
bo honowanie odbywa się za pomocą tłoczenia kulki po ściankach cylindra
a nie jak w poldkach, których nie dość, ze konstrukcja silnika była z lat 50.
to jeszcze do tego ścianki zarysowywali, co by olej trzymały, nie kulką jak japońce, a głowicą którą wirowała po cylindrze, robiła esy-floresy i zarysowywała asymetrycznie i nierównomiernie ścianki cylindrów.
przez to szybko poldki brały olej, i robiły się przedmuchy. tłok zaczynał latać w cylindrze.

w japońskich silnikach, już z tych lat, jedyne co robią przy "generalkach" (i można o to spytać w pierwszym lepszym warsztacie) to tak na prawdę zmieniają PIERŚCIENI ZGARNIAJĄCE!
a przy okazji resztę, bo jak juz rozgrzebiesz, to musisz i te

:lol:

chyba ożywiła nam się dyskusja
a bia2c się lekko - i fajnie zarazem - zirytował

tylko pierścienie zmieniają-być może tam u was- hmm... a owal tulei to pewnie klejem wypełniają;
a głowicy pewnie nie robią wogule bo po co skoro jest ona zaczarowana przez fabrykę;
a trzonki zaworów i prowadnice są niezniszczalne? bo gdy mają luz to jak się ustawia podczas pracy silnika grzybek zaworu do gniazda? od razu trafia idealnie czy z problemami zużywając gniazdo?
akurat w japońcach materiał użyty do ich zrobienia jest za miękki gdyby było inaczej nie byłoby potrzeby dodatkowego smarowania trzonków zaworów przy montażu inst. LPG;
zrobienie remontu głowicy przy słabym dole silnika niesie za sobą duże prawdopodobieństwo uzyskania poważnego przedmuchu do skrzyni korbowej;
więcej praktyki a mniej referatów i czytania gazet;
pozdro;

znowu bajki mechaników, którzy wmawiają klientom ile to trza rzeczy zrobić w furze.
pogadaj ze znajomym mechanikiem, który przeprowadza generalki...
a już się owal tulei robi
to pokaż mi w praktyce japońca, gdzie się tak zrobiło?
i przez to rozszczelnił silnik, stracił kompresję ?
po ilu ? 400-500 tysiącach... no byc może
ale tyle, to nikt na forum pewnie jeszcze nie ma, a juz na pewno nie przypadek Dżonsona, nad którym się rozwodzimy.
silniki te nie zużywają się, bo sposób honowania wykorzystywany w japońskich silnikach, o którym pisałem wyżej, nie powoduje ścieranie się ścianek tulei i rozszczelniania silnika. w japońcach nie robi się rys, jak w poldkach robiono, tylko kolejne niejako segmenty z gładką powierzchnią.
więc owszem, to się może zużyć, ale dopiero po wielkim przebiegu.
a te silniki na 0,5 mln kilometrów były przewidywane.
oczywiście pomijam przypadki grzebania w silniku, pt. przycinanie tłoków, żeby były lżejsze, a przez to potrafiły się "rozchodzić" w cylindrze i faktycznie zdeformować tuleje.
ale takich zabaw Dżonson na pewno nie urządzał.


jak już zdejmiesz to wypadałoby splanować
u nas tez sie to robi
ale nie zmienia to faktu, że to nie przez nią silnik może na tyle kompresji stracić, żeby przestać być sprawny.
to że se możesz zwiększyć stopień sprężania obniżając głowicę, to jedno.
a strata kompresji, który powoduje konieczność remontu, to drugie.


nooo
jak masz przebieg rzędu 400-500tk
to się mogą rozszczelnić


jak obniżysz głowicę i zwiększysz stopień sprężania, a silnik nie miałby kompresji, bo przejechałeś nim 500tk i już się tłoki i tuleje wypracowały, to owszem
ale nikt nie robi (rozsądny) samej głowicy


& to

i sobie sam odpowiedziałeś.

odnośnie gniazd zaworowych i ich zużycia podczas eksploatacji na gazie, to...
czasy nieutwardzonych gniazd zaworowych minęły już dość dawno temu.
to nie jest stary duży fiat, z silnikiem jeszcze fiatowskim 1,5,
gdzie benzyna ołowiowa, wycofana obecnie przez ekologię, smarowała gniazda zaworowe i chroniła przed wyopalaniem się gniazd zaworowych.
a teraz... żadna benzyna nie smaruje gniazd zaworowych
to jest dopiero bajka.

ja jeżdżę na gazie paręnaście lat a Ty ?
to są brednie o gazie i niesmarowaniu gniazd zaworowych
i powiedz mi, jak niby silniki gdi czy fsi z bezpośrednim wtryskiem paliwa smarują benzyną gniazda zaworowe ?
benzyna to węgiel i wodór głównie,
jak i gaz.
także ani benzyna, ani gaz to nie smary.
benzyna osadza się na ściankach tulei i rozpuszcza olej.

i mam pytanie - nie słyszałeś czasem, żeby ktoś benzyną czyścił np silnik po rozebraniu ?
nie smarem, nie olejem, tylko benzyną czyścisz smary i oleje, bo je rozpuszcza.
benzyna nic nie smaruje, bo nie jest smarem
a to są takie bajki, że hej.

a kolejne bajki o trzonkach zaworowych i ich rozszczelnieniu, pewnie wziąłeś z teflonowych wkładek prowadnic trzonków zaworowych w zetecach i mitach o ich rozszczelnieniu w efekcie niesmarowania na lpg ?
...no to możesz sie tego trzymać

największy błąd jaki popełniłem w naprawach przy aucie,
to właśnie wyczyszczenie (tfu tfu - nasmarowanie )
benzyną rozkręconego parownika
efekt. po skręceniu go nie dało się ustawić nic.
pomijając fakt iż część ta była jak dla mnie jednorazówką chodząca dobrze do pierwszego rozkręcenia
to też nie ulega wątpliwości, że pomogłem jej się spieprzyć do końca.
dlaczego? bo benzyną wyczyściłem do sucha to, co było lekko nasmarowane,
chociażby olejem który zbiera się w trakcie eksploatacji w parowniku i którego nadmiar się spuszcza co jakiś czas (oraz fabrycznym nasmarowaniem).
a jak przez chwilę chodziło na sucho, to się rozklepało do końca.

na koniec
obecne remonty generalne silników benzynowych mają w głównej mierze na celu
poprawienie osiągów... w głowie klienta
sam fakt posiadania wyremontowanego silnika, na dzień dobry w psychice klienta dodał silnikowi ze 20 koni.
porównywalny efekt: wyrwanie rury wydechowej w motorze praktykowane na wioskach i testowane po lasach, od razu ma 15 koni więcej (ale tylko w głowie i uszach, bo huczy niemiłosiernie).
efekty
zadowolony mechanik, bo zarobił
zadowolony klient, bo ma "więcej" mocy.

ot cała teoria dotycząca sensowności i konieczności przeprowadzania 90% remontów silników benzynowych.

pozdro.

a chłopcy juz przestali obrzucać się piaskiem w te naszej małej piaskownicy?
czy jeszcze mamy konkurs kto powie ostatnie słowo?
zmierz kompresje to nie boli, nic poza świecami nie trzeba wykręcać a wiele może się wyjaśnić, a na pewno ukróci dramatopisarstwo i wywody typu

CO TY WIESZ O SAMOCHODACH......

no.
wiesz,
takie ciepło na zewnątrz...
a całą zimę w domu się siedziało, to i trza na polu teraz posiedzieć,
pooddychać świeżym powietrzem, porzucać się piaskiem


a z tą nazwą, to można by na konkurs wystartować pt. kto wymyśli nową nazwę konkursu


zgadzam się i popieram
niech to w końcu zmierzy.
zresztą już mu Miki zaoferował się/pomoc
a są przecież z jednego miasta

także miejmy nadzieję, że Dżonson się nie odzywa, bo jedzie właśnie do Mikiego
i gdybania na dane zamienimy

Nie odpisuje bo cokolwiek napisze to i tak w odpowiedzi dostaje kłótnie kto bardziej sie zna na samochodach. Do Mikiego jade za 30 min i sprawdzimy.

Podczas wyjmowania przewodów ze świec, jeden ujebałem ja drugi Miki haha Samochód stoi u Mikiego pod blokiem, ale co mieliśmy zmierzyć to zmierzyliśmy

pierwszy gar 13 z hakiem
drugi gar niecałe 12
trzeci gar 12,5


co Panowie na to ?

Tylko bez kłótni.

no to całkiem dobrze;
pozostaje ci jeszcze ustawić zapłon he,he...

heh ... Miki masz stroboskop ??

niestety nie mam strobo

Dobra. Czy to jest dobre cisnienie czy ktoś ma zastrzeżenia co do takich wyników ? Tylko bez kłótni.

a ja mam stroboskop
hahaha

i to fajny, z obejmą na kabel od świecy

tyle, że chyba nie ma na co obecnie u Ciebie zakładać


a ciśnienie masz dobre
według książki w cb23 ma się mieścić między 10,5-12
i na pewno Ci o tym Miki powiedział podczas testów

także, masz lepsze niż ustawa przewiduje

Nie powiedział :] nie znał norm dla tego silnika, znał tylko do gtti. Ale i tak służył pomocą :]