forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Sądzę że każdy kierowca powinien sie z tym zapoznać

http://www.adrenalinemotorsport.pl/aktu ... -przepisow

ja takich prędkości o jakich piszą nie osiągam

ja wogole nie poruszam sie autostradami, za droga wlotka jak dla mnie na te imprezy:P
a u mnie jest tak slizgo dzisiaj, ze wiecej niz 40 boje sie osiągnąć na zabudowanym.

no a u mnie nie ma jeszcze takich dróg he,he,he...

Polakowi nie dogodzisz ... ani jednego pozytywnego komentarza typu"o fajnie wreszcie to zmienili"

git hit majonez, wqrwiaja mnie te fotoradary, więc w końcu z tym porządek,autostrada nasza to jakas porażka nawet jeśli będzie można jechać trochę szybciej,to i tak jest do #%^&&**%#, skoro za 100km jadac z Poznania do Łodzi muszę płacić 24 zł a za Koninem powstaje kolejny punkt poboru opłat więc bedzie jeszcze drożej

powiem ciekawostkę
policja w Rz. kupiła se, czy tam dostała nowe Alfy Romeo
ładne to to i oczywiście wyposażone, aż za dobrze
a w co?
a w wideorejestrator.
jest on produkcji radzieckiej (może rosyjskiej )
i jest dobry i to nawet bardzo.
ruscy jednak w elektronice wojskowej, szpiegowskiej itd zawsze wiedli prym.
otóż ten ruski wynalazek oprócz zwykłego pomiaru i nagrywania samochodów jadących przed samochodem w niego wyposażonym, dodatkowo:
1) zmierzy i nagra cie jak gonisz za szybko z naprzeciwka
2) przez dom, blok dokona pomiaru prędkości
w to drugie wierzyć sie nie chce, ale zostało to przetestowane w praktyce (kolega z drogówki mi mówił) i działa.
co prawda, ciężko mi to sobie wyobrazić, jak można przez blok czy tam dom zmierzyć prędkość
ale można

jeszcze jakby zaczęli rozdawać mandaty określone procentem od zarobków
to by było gites.
teraz takie panisko jedzie i sie śmieje,
a niedziwne, bo jak ma parędziesiąt kafli miesięcznie, to w d*** ma 5 stów w prawo, czy lewo.
jak go złapią, to tylko z ironicznym uśmieszkiem każe szybciej wypisywać mandat, bo mu sie spieszy.

a mandat powinien być karą równie bolesną dla każdego kto go dostaje, bez względu na jego sytuację finansową.

obecnie chyba ciężko dopatrywać się uczciwości w karaniu mandatami,
skoro gość zarabiający 40tys/miesiąc dostanie tyle samo mandatu co emeryt z 1000/m-ąc.
po takim mandacie weźmy 5oo zeta, gość ma 39500, a emeryt 500 stów.
ale nie jest tak źle, bodajże dwa tygodnie bez jedzenia (a nawet dłużej) można przeżyć.
także emeryci!
po 15-stym, gaz w podłogę !

ale...
czemu się niby dziwić,
wiele łatwiej ograbić dziadzia emeryta, niż biznesmana

dlatego podoba mi się Skandynawia...
tam raz że dostaniesz mandat określony procentem od zarobków
a dwa:
- za przekroczenie o 23 km (na 60-tce) kolega dostał tam mandat 3500zeta
- gliniarz oświadczył mu, że jakby jechał 25 więcej (czyli jeszcze +3 na zegarze), to by mu zabrali prawko
- po przekroczeniu o 30km/h dopuszczalnej prędkości wsadzają do paki na czas bliżej nieokreślony (sąd orzeka) oraz mogą skonfiskować przedmiot przestępstwa, czyli auto

i dziwić się, ze taka tam kultura i uprzejmność na drogach

Prędkość za budynkiem można jedynie zmierzyć robiąc pomiar czasu w którym auto chowa się za blokiem i pomiar czasu po którym z zza niego wyjeżdża. Przynajmniej ja sobie tak to wyobrażam.

Co do mandatów to każdy kto się porusza po drodze i nie stosuje się do przepisów chyba jest świadom odpowiedzialności jaką może ponieść za ich łamanie.

A biznesmenów bardziej zabolą punktu niż pieniądze. Po to są.

Jak się boisz mandatów CB polecam.

Co do tych policyjnych Alf, to przeczytajcie sobie to:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/policyjne-radiowozy-bez-przegladu,1597326,415
Takie absurdy, są możliwe chyba tylko w Polsce.
A tak w ogóle, to owe Alfy Romeo mają silniki benzynowe z Turbo, i są to radiowozy oznakowane. Już widzę, jak w niedługim czasie połowa z nich będzie stała w serwisach z padniętą turbiną. Bo przecież policjant wezwany na interwencje nie będzie oszczędzał zimnego silnika. Jak również po przyjeździe na miejsce interwencji, nie będzie stał 3minut, zanim zgasi silnik aby turbina ostygła.

no właśnie że nie...
mój kolega robi w lokalnej drogówce
i spróbowali tego, tylko jak to dostali, bo sami nie wierzyli
w instrukcji pisało że tak można
więc sie skusili

pomiar zza budynku udał się.

ja myślę, że o ile trudno w to uwierzyć
to trza się zastanowić, jak komórka w bloku z wielkiej płyty lub windzie może działać


świadomość to jedna rzecz
ja pisałem o kwestii kary i jej sprawiedliwości
u nas tego drugiego nie ma
kara ma być z założenia równie dotkliwa dla każdego

kara, to nie zemsta, czy mściwość
ma mieć działanie prewencyjne
no i będzie mieć
o ile dziadek przeżyje (nie umrze z głodu) to sie drugi raz zastanowi
biznesman... będzie przeliczał, ile razy i o ile może jeszcze przekraczać prędkość, zanim będzie musiał zapłacić za kolejne prawko


tak
tylko rząd szuka zawsze kasy u biednych
a czego by tui nie zgarnąć od biznesmana
podwójna korzyść
budżet zasili a i kara będzie dotkliwsza (w stopniu podobnym wówczas, jak dla przytoczonego emeryta)


nie boje się
a CB jak i fotoradary mnie drażnią
a może wprowadzają raczej w stan zażenowania, trudno ująć

bo jedzie taki jeden "zaopatrzony" 180, jak widzi radar, lub usłyszy komunikat "miśki", to nagle zamienia się w najkulturalniejszego kierowcę, by za chwilę znowu przypier*** 150 w terenie zabudowanym.
gdzie dzieciaki się bawią koło ulicy
a ludzie... chcą żyć
ot po prostu

w czym mieści się m.in. chęć przejścia przez ulicę np. do sklepu

dlatego nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć CB
żeby mnie czasem nie kusiło na prucie 150 tam przez wioskę,
gdzie ludzie chcą żyć - też

140 km/h na autostradzie to jakaś przerażająca sprawa.
Już widzę małolatów pędzących w 20 letnich golfach po 140 kilców. Przeguby ledwo żyją, rozrząd nie wymieniany od 10 lat...
I nagle takiemu kolesiowi strzela jeden przegub. Koło się składa. Wpada na sąsiedni pas ruchu. Powiedzmy, że na nowe Audi z dwojgiem dzieci w środku. Audi odbija się od barierki i zaczyna koziołkować. Rodzice dzieci giną na wskutek obrażeń. Dzieci przeżywają. Reszta rozpędzonych do 140 km/h aut wpada na siebie. Mamy żałobę narodową i masowy pogrzeb kilkudziesięciu osób, oraz nowych wychowanków domu dziecka.

Taki scenariusz może wydarzyć się i przy 130km/h. Prawda. Ale co jest nie zakazane, to jest dozwolone.
Niektórym wyłącza się mózg. Skoro można 140km/h a mandaty niby są za przekroczenie prędkości o 10km/h (BZDURA! już za 1-2 km/h więcej mogą nas zatrzymać do kontroli!) to czemu nie cisnąc 150?...

10km/h więcej czy mniej może zadecydować o życiu lub śmierci. Przy takich prędkościach każde 10km/h więcej to odpowiednio większa ilość metrów przy hamowaniu.

Bezmyślność. Auta powinny mieć ustalane max. prędkości urzędowo. 25 letni GOLF nie powinien mieć prawa jeździć tak szybko, jak 2 letni Opel.
Jedno i drugie pojedzie 130 km/h. Z tym, że jeden z tych pojazdów zmienia się w tykającą bombę...

Dża ?
oglądałeś może ostatnio "Oszukać przeznaczenie" ?


kontroli tak
ale mandatu nie mogą dać, właśnie po zmianie przepisów
no chyba, że ktoś będzie tak głupi i powie, że napisane jest, że mu było wolno
ale jeśli tylko powie, że nie zwrócił uwagi na deskę rozdzielczą, bo obserwował drogę...
to już nie mogą

wyraźnie w przepisach stoi, że o 10 km/h można przekroczyć dozwoloną prędkość, jako że najważniejsza jest droga, a nie deska rozdzielcza
inaczej mówiąc, masz prawo się zagapić

oczywiście w dalszej części przepisu jest mowa o tym, że w żadnym razie nie powinno być to traktowane, jako przyzwolenie na szybszą jazdę

sprytny dostał oficjalną furtkę i nie musi już liczyć na łaskę gliniarzy, podczas przekraczania o 10 prędkości
(pomijając fakt, że nigdy jak jechałeś do 10 więcej nie chwytali)


tu masz rację
a nie każdy sobie z tego zdaje sprawę, że podczas hamowania rozgrzewają się hamulce i skuteczność hamowania leci na łeb
droga hamowania nie wydłuża się proporcjonalnie do prędkości
przy 50km/h jest coś 8-10metrów
przy 100km/h niech będzie 30 parę - 40metrów
a ktoś licząc se prosto pomyśli, że jak z 50wyhamuje w 10 metrów, to z setki w 20...
no nie

to nie jest prosta (funkcja) x=y


a ja bym urzędowo wsadzał ograniczniki prędkości wszystkim samochodom
bo po co robią auto, które ma Vmax 220km/h, skoro nigdzie (z wyjątkiem Niemiec) nie można tyle jechać

moc tłumaczy się niby bezpieczeństwem
co też sie ma tak do praktyki, że...
szkoda gadać.
mówi się, że im mocniejsze auto, tym szybciej wykonasz manewr wyprzedzania, a więc bezpieczniej (bo wyprzedzać się ma szybko, a nie 5 bieg , 2tys obr. i but w podłogę )
tyle, że praktyka wskazuje, że jak masz słabe auto, to się toczysz i za wyprzedzanie nie zabierasz
a jak masz potwora pod maską, to kusi
i występuję nader często przekonanie "zdążę..."
i tak aż do dzwona.

a co do starych aut i nowych to sie totalnie nie zgadzam
i jak dla ironii - patrz na jakim jesteśmy forum - miłośników szaradki
parz, jak niektórzy mają wypicowane auta, które mają po 20-30 lat
i co?
i są w lepszej formie, niż 3 letni opel zdarty na lawecie, albo dwóch

właśnie mi się zdaje, że starsze auta - albo są odrestaurowane na zero
albo użytkownik ma nieco wyobraźni i zdaje sobie sprawę, że rupieciem pruje

gorzej z powypadkowymi
tymi nowymi, z za dużymi silnikami

osobiście mogę sie podzielić dwoma najciekawszymi przypadkami
audi a3 i golf 3
oba były "nie bite panie"
jeden wyleciał na zakręcie i powiedzieli koledze w warsztacie, że
- może by i ramę naciągał, ale czy jest sens drugi raz?
- .... przepraszam...który raz
drugi - podczas wymiany jakiś tam elementów zawieszenia doczekał się na przód części od golfa 3, a na tył od golfa 4 (przy czym zaznaczam, że od golfa 3 na tył nie podeszły)...
po prostu był spawany w połowie

to są dopiero wynalazki, sprzedawane, jako niebite, prawie nówki, bez przebiegu
to jest dopiero niebezpieczne

bo stary kupujesz i sie spodziewasz, że albo wiele w nim do zrobienia, że i bity mógł być itd itp
a tu masz niby prawie nową furę, która skoro nie bita i jak nowa, to aż się prosi o ciężką nogę...
a prawie... robi różnicę

co sie tak golfów uczepiliscie. Nie jeden 20 letni golf jest lepszy niz 2 letni opel!!

Sam na pierwsze auto chciałem kupić Golfa II 1.3 benzyna z 1988 roku

Golf jest niestety symbolem podobnym do Calibry (która mi osobiście przypada do gustu).

Ale nie o tym jest chyba ten wątek?

ale ja dokładnie o tym pisałem

generalnie zrobić mixa pt. buda ze starego "niemca" (vw, audi, bmw, merc) + wsadzić silnik japoński + żeby buda nie miała z tyłu żadnych amorów, których kielichy lubią przegnić, tylko resory czyli rozwiązanie nie do zajechania

to by było auto nie do zdarcia,