Niestety nieuchronnie zbliża się moment gdy będę musiał wymienić auto. Charadka służyła mi lat 5, zrobiłem nią ponad 100kkm i nie bez żalu przesiądę się w inne auto.
Mam spory dylemat. Planuję wydac ok 10krotna wartość tego samochodu a mam przeczucie ze ciężko będzie mi znaleźć auto z którego będę az tak zadowolony.
- Chcę kupić nieco większy samochód, bardziej rodzinny ale głownie do jazdy miejskiej, wiec pojemność 1,6-2,0, 4/5 dzrwiowy.
- Powinien być równie bezawaryjny dlatego biorę pod uwagę głownie Japończyki, (w Charadzie przez 5 lat; rozrząd, klocki, amorki, i inne oczywiste bzdety wymienione).
- Równie dynamiczny 90KM w Charade dawało sporo przyjemności wiec w większym, cięższym wydaje mi sie ze 110KM to minimum. Chce taki rodzinny ze sportowym charakterem.
- Ponieważ zona robi codziennie do pracy prawie 100km powinien się dać bezproblemowo zagazować
- Wiek do 10lat, cena do 20tys. Poważnie biorę pod uwagę wyprawę za Odrę po wymarzone auto bo wyznaje teorie ze kupione u nas, 10letnie, mocno wytrzęsione, rzadko odpowiednio serwisowane a sprowadzone przez handlarza mocno ryzykowne.
Z nowszych nie widzę niestety wśród Daihatsu modelu który by mi odpowiadał.
Rozglądam sie za Accordami, większymi Civicami, rozmyślam nad Mazdami 323 (fajny wygląd ale mocą one nie grzeszą), 626 może ciut za duże? Mitsubishi... carismy głownie GDI wiec nie da sie zagazować, Galanty zazwyczaj większe pojemności, Avensis... sam nie wiem jakoś nie mam błysku w oku jak na nie patrze a ceny nie zachęcają, Nissany to jedynie japońce jakie mnie wcale nie rajcują. Subaru... a i owszem, możne kiedyś jak ta obiecana Irlandia u nas będzie
Cholera ale mnie rozpuściła ta moja Charadka...
Jak z waszego doświadczenia wyglądały przesiadki, które auta nie zrobiły na Was złego wrażenia? Jestem ciekaw odczuć szczególnie użytkowników G102.
Moze mnie natchniecie trochę...
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.
,a Fiat Stilo nawet ładne...A może Honda??