forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Zamiast mat preferuje stopery do uszu

Są lżejsze

Dzisiaj nastąpił kolejny wielki krok dla charadki Auto w końcu hamuje !! W porównaniu z wczesniejszym stanem to niebo a ziemia, zablokowanie kół na asfalcie - przy predkosciach 30-70 - żaden problem, przy wyższym v nie sprawdzałem, duzo szybciej bierze, twardszy pedał, ogólnie jestem strasznie zadowolony

Wczesniej tył w ogóle nie hamował - sprawdzone organoleptycznie - silnik odpalony, serwo pracuje, tył podniesiony - hamulec wcisniety na maksa a ja moglem rękami obracać koło

Wszystko to zawdzięczam nowym prezentom dla charadki:

-nowe tłoczki


-nowy płyn hamulcowy dot-3

Po wymianie tłoczków, oraz dokładnym odpowietrzeniu wszystkich kół i zassaniu nowego płynu hamulce są nie do poznania

hmm dot 3?

faktycznie tak było napisane na zbiorniczku ale zalałem dot 4 - coś sie stanie?

dot 4 - wyższa temp wrzenia - inny skład chemiczny, jest bardziej agresywny i może trochę zżerać gume - tak wyczytalem na innych forach, ale czy faktycznie zje gume to nie wiem

nic

Z takich małych ciekawostek... dzisiał byłem zważyć auto - tapicerka przód pełna, tył wydmuszka, koło zapasowe, gaśnica, i inne obowiązkowe rzeczy - czyli tak jak sie poruszam autem na codzien - wynik 810kg

Jeszcze bede musiał zobaczyc na ten stożek i ten dolot porzadnie zrobic jak będzie troche $, bo dzis na 2ce gdzies przy 5k chyba mi sie check zapalił, ostatnio też tak miałem jak stary stożek był jakos trefnie zamontowany, że mało powietrza dostawał...

Dużo jakoś wyszło. Ile miałeś paliwa ? Maty rozumiem, że też cały czas masz ?

a kolanka do tego stozka to skąd brałes bo jak na razie to spotykam same jacky (shit) albo samco co jest absurdalnie drogie?

Paliwa resztka, może z 3-5L, maty dalej są, do tego drzwi też mam wygłuszone tymi matami...

A to obecne "kolanko" to po prostu wąż gumowy zbrojony ze szrotu. Z tego co mi wiadomo to warto się rozejrzeć za takimi wężami, kolankami w sklepach z częsciami to ciężarówek, typu jakieś stary itd. tam są duże średnice i powinno się dać cos dopasować, też będe tam szukał bo cena za samco, autobahn88'y i inne markowe jest po prostu żenująca - zrobić dolot na tych łącznikach = połowa wartości auta

Nowe fanty...



- uszczelniacz wału od strony skrzyni - szykuje się sporo roboty, ale trzeba w końcu zatamować wyciek...
- filtr oleju prosto z japoni jak olej przestanie lać to wypadałoby wlać valvo 10w60 no i nowy filtr...
- 2x reperaturki przednich tłoczków - na tym zamierzam skończyć "remont" hampli...
- 2x H&R na przód - spadły mi po prostu z nieba, gdyż okazało się że mam złamaną prawą sprężyne

W tym tygodniu może uda mi się to wszystko "założyć" na auto

EDIT: Jest ! Fanty założone dzisiaj, troche było z tym roboty ale miałem bardzo dobrego "pomocnika-kierownika" dzięki któremu zdjecie skrzyni, sprzegla, zamachu, zmiana uszczelniacza oraz zdjecie macpersonów i wymiana sprężyn poszły bezproblemowo

Dzięki nowego simmeringowi wygląda na to, że już nie będzie żygania olejem, jeszcze trochę poci się uszczelka pod miską - ale ona pójdzie na ruszt przy wymianie oleju.

Sprężyny nowe i jest 100 razy lepiej na drodze - nie skacze na wybojach, nie wybija, nie traci przyczepności - mimo tego, że okazało się ze prawy amor do regeneracji...
Niestety w tym momencie jestem zmuszony napisać, że TCS niestety jest sporym ściemniaczem - co go pytalem o spręzyny to mówił, że ktoś mu z amorami załatwił obniżające, itd... jaka jest prawda ? sprężyny były po prostu obcięte Przykładów niesłowności jest duużo, ale to już nic nie zmieni, jak kupowałem auto to stan mojej wiedzy był zerowy, odkąd mam charadke (~poł roku) nauczylem się ogromu rzeczy no i motoryzacja stałą się moją pasją - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Dodatkowo wczoraj zregenerowałem zaciski przednie, gumki ładnie spasowały, jest lekka poprawa, ale hamulce dalej nie są takie jakbym oczekiwał...

Zgodnie z tradycją na koniec pare fotek:

Ładnie widać co się zbiera w zacisku gdy gumka osłaniająca jest pęknieta...


Nowy uszczelniacz już na miejscu i zarzygane olejem okolice wału ps. z wywiniętej uszczelki pod miską też chyba troche kapie...


No i sprężynki na miejscu


PS. Tarcza i docisk chyba były faktycznie wymieniane przez poprzedniego własciciela bo wyglądają bardzo dobrze

Wczoraj był dalszy ciąg walki z cieknącym olejem, na celowniku była uszczelka pod miske...

Do dostania jest tylko uszczelka ajusy, pisze ze do gtti, kod silnika cb80, na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza


Robote zacząłem koło 18tej, myślalem że w godzinie spokojnie się wyrobie... niestety myliłem się i to bardzo Samo odkręcenie 20 śrub z miski było nie lada wyzwaniem, gdyby nie specjalnie pozaginane klucze, przedłużki, przeguby to nie dałbym rady jej odkręcić, co dalej ? Jak miska została odkręcona to nie ma szans jej zdjąć, trzeba było podeprzeć silnik, odkręcić stabilizator, odkręcić przednia i tylną poduszkę, a na końcu całą belkę oraz wydech
W końcu udało się, miska zeszła...


Teraz czyszczenie i odtłuszczanie powierzchni, później nakładam uszczelkę na miskę i co się okazuje ? Uszczelka po stronie skrzyni na zaokrągleniu nie pasuje - jest za krótka !! Między uszczelka a miską na zaokrągleniu było jakies 2cm luzu A jak sie naciąga to po bokach ją do środka ściąga, ogólnie smiech na sali

Dużo było męczenia, wybite dodatkowe otwory, ogólnie poratował mnie REINZOSIL, którego sporo naniosłem...

Potem była długa męczarnia żeby to wszystko założyć, dokręcić, otwory ciągle nie pasowały z racji przestawionej uszczelki... Łącznie wymiana uszczelki zabrała mi 4h i sporo nerwów, robotę kończyłem o 22 przy lampach.

Oczywiście wczesniej waliło olejem dlatego, że założona była ta sama uszczelka - ajusa, tylko nie było to "porządnie" uszczelnione innym dodatkowym środkiem, na chwile obecną wygląda że z pod miski już nie cieknie... oby

Fajnie patrzeć jak autko sukcesywnie poprawia swój stan Co do poprzednich właścicieli to temat rzeka zawsze tak jest Ja także dzięki szkaradzie poznaje tajniki motoryzacji, niestety chwilowo mam przestój :/

2 pytania:

Ciężko zmienić samemu sprężyny? Miałeś jakieś specjalne przyrządy?

Gdzie dostałeś zestaw regeneracyjny do zacisków? Drogie to? Co w nim jest, tylko gumki?

No dokładnie, powoli do przodu W tym tygodniu powinien wskoczyć valvo 10w60 z nowym filtrem i powinien być koniec z cieknącym olejem.

Zestaw regeneracyjny do zacisków dostałem w IC, ~15zł za sztukę, są tam dwie gumy i pierścień metalowy - jedna guma wchodzi do środka, dookoła tłoczka uszczelnia go, a druga na wierzch osłania przed całym syfem i do tego ten metalowy pierścień-drut ja przytrzymuje.

Sprężyny nie jest ciężko tylko trzeba mieć dobry ściągacz, ja miałem za duży i były spore kombinacje w imadle, jak masz małe ściągacze, to bez problemu pójdzie

Wpis po prawie 2 latach...
Charada stała nieruszana rok, albo i więcej - przyznam szczerze, że nawet nie wiem, po prostu zapomniałem sobie o niej, nie potrzebuje auta na co dzień, a kasę zamiast ładować w auto inwestowałem w siebie

Ostatni wpis jak widać był dosyć optymistyczny, ale niestety, problem z cieknącym olejem nie ustąpił, dodatkowo do roboty było trochę innych rzeczy dlatego właśnie stało się jak stało, ale... dzięki koledze kamilcom oraz jeszcze jednej osobie odzyskałem motywacje i chęci do robienia przy aucie. Pierwsze zainwestowałem 1/4 wartości samochodu w narzędzia, tak aby było czym pracować, brak odpowiednich narzędzi nie raz doprowadził mnie do furii

Przejdźmy do sedna sprawy - rozpoczynam długoterminową odbudowę charady, przyznam że wzoruje się na aucie Kamila - ma być porządnie, dokładnie, bez pośpiechu i estetycznie. Nie zależy mi na czasie, update'y nie będą częste ani regularne z racji, że przy aucie mogę pracować jak jestem w domu, na codzień jestem w krk, a na odległość nic nie zdziałam

Na pierwszy ogień idzie silnik, jego wyjęcie, rozebranie, ocena stanu i później dalsze decyzje co będzie robione

Pomiar ciśnienia oleju przed wyjęciem:


Rozebrany przód:


CB-80 up!


W oczekiwaniu na rozbiórkę:


Bebechy i najprawdopodobniej stuk na środkowym cylindrze:


Gładzie bez rewelacji:


Głowa:


Jutro planowana rozbiórka dołu, ocena panwi i pewnie dalsze decyzje...

PS. Jeden koń pod maską, ale hardy