forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

od kiedy kupilem auto mam lekki problem ze ssaniem.bylo tak ustawione ze to ciegno ktore wyciaga sie w kabinie pracuje w 2 pozycjach.auto zapalalo od strzala ale po przejechaniu ok 2 km ssanie sie wylaczalo i auto gaslo na wolnych obrotach.wiec podjechalem na diagnostyke i tam mechanik powiedzial mi ze ssanie powinno dac sie wlaczyc nawet na cieplym silniku no i cos tam podkecil i bylo cacy.ale tylko do ranka bo jak zapalalem silnik to ledwo mi go z lap nie wyrwalo takie obroty dostal a po wepchnieciu ssania do tego pierwszego zabka auto gaslo.po wyciagnieciu ssania znow do konca silnik znow zaczal wyc.jak to powinno byc ustawione?

W CB-23 jest ssanie tak samo skonstuowane jak w Tico.Mialem tak samo ze po wyciagnieciu calego ssania obroty silnika rosly do 3 lub 3,5 tysiaca i trzymal je tak.A pozniej lekko odejmowalem.Denerwujace ale tak ma byc

Troche bardziej przyjrzalem sie temu ssaniu i udalo sie w miare dojsc z nim do porzadku.wyciagam do konca ciegno ssania i auto odpala rzeczywiscie na wysokich obrotach ale po chwili wpycham do tego pierwszego polozenia i silnik trzyma srednie obroty.Nie zaleznie od temperatury silnika moge teraz wlaczyc ssanie w pierwszym polozeniu.Czy tak jest u wszystkich?

W mojej G100 na całkowicie wyciągniętym ssaniu mam obroty 1800-2000 przez około 2 minuty, później zaczynają spadać i przechodzą skokiem na 800 obr na min. Jak się zagrzeje, wcale nie reaguje na wyciąganie ssania. Ten środkowy stopień ssania mogę włączyć po około minucie na ssaniu i trzyma 800 obrotów na zimnym silniku, tylko jak od razu na nim odpalam to nie chce trzymać obrotów, po minucie jest ok.