forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam
Historia zakupu samochodu i jego eksploatacji jest opisana w dziale gdzie się przedstawiamy...poszukiwania samochodu,kupno,problemy...(jakie problemy ,zero...he he)
Autkiem jeździ obecnie moja żona do pracy,ale od kwietnia 2009 wymontowana zostanie tylna kanapa ,zamontowania pasy szelkowe,chlapacze rajdowe,amortyzatory Bilstein B6,sprężyny progresywne i wiele innych przeróbek i zaczynam sezon rajdowy....Do tej pory samochód jak na seryjne autko spisywał się w zawodach bardzo dobrze i potrafił zagrozić wielu innym dobrze przygotowanym rajdówkom... i wywołać zaskoczenie i komentarze typu "co to za samochód" , "no nawet nieźle się zbiera..." itp.... Na mojej twarzy pojawia się wtedy uśmiech i zadowolenie,że mogę choć trochę spopularyzować markę Daihatsu w regionie...












Wkrótce cały filmik z sezonu 2008 wraz z fotkami...
Pozdrawiam wszystkich klubowiczów i wielbicieli marki....

Doszła dziś do mnie kolejna przesyłka z częściami....wkrótce nastepna m.in fotel kubełkowy...ale to pokaże jak dojdzie....a na razie coś takiego mam nadziej że spasuje wszystko....

sprężynki....


kiera z nabą...



A oto moja nowa kierowniczka....

A montażu tego nie moge sie doczekać...ale to dopiero w ciepłe dni...podobnie jak reszta częsci....

No piękny Haft!!! Zdradź ile Cię to wyszło i co to za kubeł.

Fotel mirco
http://www.allegro.pl/item540695805_fot ... speed.html

Haft jest the best....
koszt całości wraz z przesyłką...650zł....brakło mi na drugi ale może na jesień będzie kasa....

Idzie wiosna więc odświeżam trochę samochód...m.in alumki...po 16 latach doczekały sie lakierowania oto fotki przed i po..



i po...




no i założone zostaną "do cywilnej jazdy"nowe oponki...Firestone FHSZ80(jesli dobrze pamietam)....
Aha i wklejam kilka fotek z ostatniego sprintu 2rudny SMT Tychy z dnia 05.04.2009...było super...7 miejsce w klasie...i jak dla mnie spoko,bo to cywilne autko a i kierowca niedzielny rajdowiec







pozdrawiam
Ps.nawet nie pomogła wymiana płynu we wspomaganiu...nadal przy ostrej jeździe i szybkim nawracaniu na szykanach wspomagania raczej brak,trzeba ostro sie zaprzeć żeby wyrobić...to raczej wina pompy po prostu nie wyrabia...po imprezie czułem jak bym miał kciuki złamane...co prawda wspomaganie działało po wymianie płynniej w szykanach ale nadal jest straszny opór...

Fajne fotki.
powiedz w jakiej klasie się ścigasz i jakie autka udało ci się objechać? albo daj link do wyników : )

http://www.maximum.proaxer.com/index_co ... 3&menuid=1
pobierz plik...gdybym nie wypadł z toru przez zużyte amorki z tyłu to może było bo 6 a moze nawet 5 miejsce...wiekszość(90%) startujących aut to prawie rajdówki,czyli mocno doinwestowane samochody (klatka ,zawias,silnik,hamulce...)wiec ogólnie marne szanse...ale objechałem kilka aut i było by lepiej gdybym miał czas wjezdzić sie w autko,bo m.in pierwszy raz jechałem na Toyo R888(rewelacja... )....no i te amortyzatory........masakra...
A pod koniec miesiąca jade tu...
http://www.s4.net.pl/index.php?strona=all_new&nr2=397

Czyli grupa 4 do 1.6 tak? a nie robią wam tam podziału, czy też innego przelicznika pojemności jak ma się turbo??
gdzie kupiłeś i ile dałeś za te oponki??? też zastanawiam się nad nimi, ale podobno trzeba je dobrze rozgrzać bo na zimno wypadają gorzej niż zwykłe??

Toyo R888 nie wymagają żadnego grzania są na mój gust miękkie na pewno sporo miększe od nawet najmiększych slicków rajdowych czy też wyścigowych. Przy turbo pojemność mnożysz 1.7 czyli Gtti startujesz w grupie z astrami gsi etc.

Dokładnie zero grzania...bylem w szoku że tak trzymają nie ma porównania z normalnymi oponami...żałuje ze nie kupiłem 4 szt a tylko 2....mogłem kupić zamiast fotela kubełkowego...dałem za 2 szt ok 550zł...
Podział na klasy jest tak jak Szociu napisał...ale czasem jest mniej klas,zależy też od organizatora...

To niech ktoś powie jak wygląda żywotność R888 jako opony na codzień do agresywnej miejskiej jazdy. Sezon wytrzymają ?

Ja myślę że sezon rajdowania wytrzymają(takie mam założenie,bo gdy wykończę te oponki na przodzie to pójdą na tył a na przód znów nówki...) wiec miejskiej agresywnej jazdy także....na mieście nie masz szykan,jazdy po betonowych płytach(często sie zdarza że próby sprawnościowe są na takiej nawierzchni),gdzie po betonie opona dostaje niesamowity wycisk...po mieście podejrzewam że tylko ostre starty i jazda z dużą prędkością w zakrętach...wiec oponki spokojnie wytrzymają...

Amorki tył zmienione plus wszystkie sprężyny....Nie było wcale tak łatwo...owszem przód poszedł łatwo,ale dobrze że mocowanie wężyka pościło...z tyłu masakra...bez kątówki i wiertarki sie nie obyło...młotek standardowo...piłka do metalu....wymieniłem klocki tył i zaciski były zapieczone...w sumie 12 godzin pracy i to w zaprzyjaźnionym warsztacie z pomocą różnych narzędzi i ogólnej pomocy kumpli...(nie jestem mechanikiem...)
Amorki na tyle były.....FABRYCZNE Szok
Teraz autko prowadzi się bez porównania...jak na szynach...ale to też zasługa sprężynek progresywnych z allegro....ogólnie jestem bardzo zadowolony....

Co do tych sprezynek to ja mam z Audi na tyle i moje G203 rowniez trzyma sie jak na szynach.A oponki Dunlop SP Sport 01 tez robia swoje .Ja z tej kombinacji jestem niezmiernie zdowolony.