forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

W tej chwili oficjalnie witam

Jako, że autko jest już na chodzie postanowiłem tutaj napisać posta. Auto odkupione od użytkownika TCS, powrót ponad 400km na kołach, podczas powrotu siadła skrzynia biegów - moje perypetie opisałem na forum w innym dziale. Tak czy siak musiałem w autko na poczatku troche doinwestować, to co zostało zrobione z mechanicznej części:
-wahacze
-termostat na 88*
-półoś lewa z przegubami
-krzyżak kolumny kierowniczej
-skrzynia biegów
-łożyska w alternatorze

Troche mnie to wszystko wyniosło, ale auto przez to dobrze się prowadzi, układ kierowniczy w pełni sprawny, jezdzi się bez strachu

Jeśli chodzi o wnętrze i częsc "estetyczną" poświeciłem sporo czasu na różnego typu pierdółki większe i mniejsze aby auto doprowadzić choc troche do wymarzonego stanu.
Całe auto wybebeszyłem, cała tapicerka i filce wyprałem i suszyłem (dosyc kłopotliwe w zimie), ponieważ śmierdziały i były wręcz mokre. Do roboty były również fotele, rok produkcji 98' i od tamtego czasu nie były czyszczone... bardzo dużo roboty ze zdjęciem poszycia - wszystko przez upierdliwe metalowe zaczepy.
Do tego odczepiły sie kable od głownego bezpiecznika, trzeba dorobić mocowanie, poprawienie zamka od tylnej klapy, łączenie/lutowanie kabli + izolacja, zamocowac wskaznik boostu, zamocować i zabezpieczyć cięgna od ogrzewania, próba naprawy obrotomierza, pospinanie i uporzadkowanie kabli i jeszcze masa innych pierdółek, o których juz nie pamietam, a które zabrały troche czasu

Tutaj mam kilka fotek wątpliwej jakości (telefon) z prac jakie do tej pory wykonałem nad autem,

Wnętrze podczas rozbiórki


Fotele podczas rozbiórki


Wyprane, naszyte, pachnące


Co sie stało pod błotnikiem...


Zamontowany wskaznik boostu, czerowna tasma bo rozwalała sie kiera, a wskaznik otwierany wiec puszka pokiereszowana - trzeba bylo zakryc


No i z zewnątrz

Na chwile obecną jest jeszcze nowa klapka wlewu z zamkiem - pomalowana na czarno.

Do roboty jest jeszcze bak - a konkretnie jego łatanie, troche kapie z dołu z korka - trzeba uszczelnic i przy okazji gdzies jeszcze jest wyciek bo w kabinie też czuc benzyne. No i jeszcze trzeba kokpit rozebrac i naprawic kierunkowskazy i awaryjne... - ale to w innym temacie

jak chcesz bak i przyjedziesz po niego sam( nie mam ochoty na wysyłkę) to za 4 pack oddam ci mój bo wsadzam sportowy

Fajnie że auto zostało w klubie

Have fun

cześć! fajne autko. dobrze że ktoś o nie zadba.

Jako że mam kumpla poczatkującego fotografa profesjonaliste pozwoliłem sobie na zrobienie kilku normalnych fotek w przyzwoitej jakości

Nie jest to ideał, auto nie było myte ani nic z tych rzeczy, więc nie bić za to - bedzie ciepło to znajde ciekawą miejscówke i się zrobi prawdziwą sesje




Do tego spełniło się moje "marzenie" Dołączyłem do grona forumowiczów małopolskiego tuning klubu i udało mi się przez to znalezc warsztat, gdzie po godzinach oficjalnej pracy mogę sobie przyjechac i korzystac dowoli z podnosników, narzędzi oraz liczyc na pomoc ludzi - tak więc wszystko idzie w dobrą strone

Obecnie zamówiłem stożek na odme, bo jak widać jest "pusta", do tego diody w5w do podswietlenia deski na niebiesko - mam czasami przyjemnosc jezdzic golfem IV i bardzo podoba mi się ta niebieska kolorystyka.

Co do dalszych planów to jezeli bedzie kasa to robie dolot + stożek K&N lub coś innego markowego, do tego FMIC, bov oraz mbc jesli tylko kasa pozwoli i znajde coś w rozsądnej cenie.

Tylko masz mi objechac Indiego na kresce

Przyjdzie wiosna i letnie opony to będziemy z Indiim sparować napewno

Na chwile obecna wyjezdzajac z garazu rozwaliłem sobie wydech :/ , poszedl spaw przy tłumiku środkowym - wrażenia: auto straciło z 50km i klekocze strasznie

Ale za niedługo będzie naprawiane...

OO kolega z złośnika Może mnie kojarzysz, pisałem tam troszkę jak miałem jeszcze świstaka

Panowie, nie jest za wesoło...
Dzisiaj odwiedzilem szocia w 4turbo i była mierzona kompresja...

1szy cylinder 10,5bar, drugi 10bar, trzeci 7bar :/

Albo pierscien, wymiana sie nie oplaca, wiec nie bede robil, albo zawór... moze rozbiore glowice i sprawdze, nagar albo krzywo... zobaczymy co to będzie.

PS. Dzieki dla szocia za pomiary.

ja obstawiam pierścień albo wypalony zawór wydechowy. w sumie wyleciało mi z głowy - mogliśmy zrobi próbę olejową żeby wyeliminować lub potwierdzi pierścienie.

Dlaczego nie opłaca sie wymienić pierścieni? Przecież są do dostania?

Tak, są do dostania, ale szociu tłumaczyl mi, ze w takim wypadku moze nie być jodełki na cylindrze i pierscien sie nie dopasuje. A aby to wszystko doprowadzic do stanu użyteczności musiałbym włożyc połowe wartosci auta, co sie nie oplaca, juz lepiej silnik kupic inny :/

O co chodzi z ta jodełką?

Pewnie chodzi oto czy cylinder nosi ślady jeszcze honowania

Tak, chodzi o honowanie.

No i teraz patrzac na koszta pierscieni to wszystko wydaje się ok, ale jak do tego doliczymy całą obróbke cylindrów przy nadwymiarowym pierscieniu czyli zebranie warstwy materialu + honowanie, no i caly silnik trzeba jeszcze rozłozyc i złozyc - tak więc koszta i czas poświęcony na taką operacje mijają się niestety z celem.