forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

SIemka wraz z kumplem zaczynamy własnie reanimacje charady GTti czerwona smigała po trójmiescie BUda jest ogolnei totalny złom prawy kielich nei istnieje podłuznic nie ma jednym słowme trzyma sie praktycznie na wykładzinie Własnie wzielismy sie za jeej reanimacje zacelismy od srodka wydłubaismy wszystko co sie dało Jutro bedzie najprawdopodobniej wyjezdzał silnik na zew i czesc zwiechy byc moze cała Druga buda na podmianke juz jest w drodze oby tylko dojechała Ja Dzisia skołowałem Turbine KKK K16 od 2.5 TDI i intercooler od BMW E39 beda czekac na dłuugie zimowe wieczory Relacje z postepów prac bedziemy zamieszczac na forum jakies zjdecia moze filmiki ,i czekamy na wsparcie ze strony forumowiczów . POzdrowionka

Oto i wlaśnie wspomniana GTti



jej serducho



i skarby skryte pod plastikami...








Ciekawe co jeszcze tam znajde....

Zyczę powodzonka i multum MOcy. Niech MOc bedzie z wami!!!

Ello!!!

Przezylem taka regeneracje swojej starej G100 i wiem ze jest mnostwo pracy.
Mnie zajelo doprowadzanie auta do ladu i skladu az prawie 2 lata.
Hyh spowodowane to bylo brakiem czasu i kasa.Gdybyw wiedzial o pewnym banku mialbym niezla rakiete ale niebylo zle.Autkiem dzisiaj jezdzi siorka i jest zadowolona.
Samochod zaczolem regenerowac wlasnie pierw od blacharki i malowania.
Najpierw konesrwowalem nadkola i podloge co bylo bledem ale wszystko ladnie dalej trzyma i nic sie nie dzieje.
Polecam ci najpierw dokladnie przemyslec to co bedziesz robil i co chcesz dolozyc do tego malensta a potem zakupic odpowiednie materialy.Majac wszystko przystap do roboty.
Rozbierz kapletnie autko ,wyczysc cala rdze najlepiej takim czyscikiem na katowke (i nie zaluj sobie blachy to co ma peknac i to co ma odejsc musi byc zrobione w przeciwnym razie predzej czy pozniej wyjdzie znowu na wierzch. Widzialem na zdjeciu ze masz zjedzone nadkola.Nie szpachluj tego bo po kilku miesiaca wyjdzie znowu najlepiej wstaw reperaturki.Wszystkie miejsca spawow wiadomo trzeba ladnie wyszlifowac ale pozniej kup sobie taka puszeczke z cynkiem na pedzelek(sprawdzone i jest rewelacja).Bo regeneracji blachy zakonserwuj sobie spod i nadkola tylnie a nawet i przednie choc tam sa plastykowe oslonki(bynajmniej u mnie byly).Co do tylu to najlepiej to zrobic sciagaja amorki i tam zobaczysz ze jest jeden feler charad ale sam sie zorientujesz.Wszystkie miejsca spawow jak i nadkola mozesz zaciagnac guma z opilkami aluminium na pedzel (jest to takze rewelacyjne zabezpieczenie ktor u mnie sie sprawdzilo w 100% a takze lekko ci wygluszy autko). Majac to wszystko sprawy lakiernicze.Ja pozniej walczylem jeszcze z wszystkimi elementami zawieszenia i mechanicznymi ale od tego sa tu lepsi znawcy na forum.Co do Gtti polecam ci SZOCIA ktory zna sie na rzeczy .
Ja przezylem juz takie roboty i raczej juz wiem teraz jak co i z czym co sie je hehehe.
Mam nadzieje ze ci jakos podopowiedzialem


Pozdrawiam

wiem, ze to troche ot ale z tej starej charadki nie zostanie wam polka pod aku ??
jak tak to dajcie znac, bo ja bym sie na nia pisal i ewentualnie na tylna polke.

(OT !!) Półkę pod aku miał Evo - zapytaj go. Zresztą on ma 3 charady na stercie w garażu

GTTI wymaga troski - wiemy o tym wszyscy. Osobiście uważam, że GTti kupuje się jako drugie autko - zabawkę. To mała rakieta i na dobrą sprawę szkoda jej na codzień
Widać, że macie kupę roboty z blacharką. Nie lepiej śmignąć na zachód i przytargać coś za 200-300E co będzie się nadawało na dawcę budy ? W polsce większość Gtti jest zamęczona, a sól drogowa zrobiła swoje. Kielichy to zmora charadek. Na szczęście w G200 buda cynk i nie pojawia się tam gram rdzy Życzę wam powodzenia w odnowie maszynki - będzie z niej "pocket-rocket"

NO jest masa pracy przy niej wczoraj rozebralismy ja praktycznie do zera. silnik wyjechał wnetrza nie ma .Jest juz nowwa turbina i Ic w drodze . To bedzie własnei drugie auto tylko i wyłacznie do zabawy nei do jazdy na codzien z takim zamierzeniem ziomek ja kupił .Ogolnie u nas bedzie 4 charady silnik po czesci rozebrany i zadzwiwjaco zdrowy napewno rozrzad idzie do wymiany
uszczelka pod pokrywe swiece do wymiany. Buda idzie ta co widzicie na złom szkoda czasu i pieniedzy zeby to rratowac bo rpaktycznie nie ma co takie próchenko:) Ale pociesza nas stan zwiechy i własnei silnika który wczesniej smigał jak nalezy zawieszenie porobione nowe jest sprzego. TEraz czatujemy na bude nowa i bedzie od nowa a miedzy czasie , bedzie dopadowywana turbina pod kolektor. A co do czesci to nie sprzedajemy zadnych bo o oryginały ddo GTTi ciezko np. i o półeczke pod aku tez a tu jest nie połamana

Osobiście sprawdzałem kompresje/sprężanie w tym silniku i przyda się wymiana pierścieni i dotarcie zaworów ;]

Tego jeszcze nie mielismy okazji sprawdzac , ale jak tak mówisz to sie sprawdzi wszystko w swoim czasie

Wczorajsze prace udane. Teraz szukam budy jak juz kolega wczesniej napisal.

Poczatek dnia 2ego.....



Kilka powodow dlaczego nie warto bawic sie w latanie budy......




Wiewior bierze sie za rozbiorke silnika.... ja niestety za malo o tym wiem..;]



Turbinka zdrowiutenka...



Czas sie pozbyc reszty elementow karoserii





Dobre duchy tez pomagaja... (pozdro dla Tomka)



Pora na wyjazd z silnikiem




JAk widac nie obeszlo sie bez pasow...



Chwial konsternacji..."jak my to spowrotem zlozymy....???!!!!"



Pod pokrywa same cuda...





Dzien drugi zakonczony.....
Proces poszukiwania budy w toku...

dziwny ten kolor oleju chyba że tak wyszło na foto.Turbine jakoś dobieraliście czy wzięliście jaka była pod ręka ??

patrząc na foto podłogi zmieniam zdanie co do złego stanu blacharki w mojej

Zacznijmy od tego ze podłogi brak hehe niema do czego spawac, leci na zlom powodzenia w poszukiwniu zdrowej budy, czekam na wiecej uppdateow tego tematu!!!!

heh takie same zdanie....

a nie chcecie budy 4wd ? nigdy nie bita

a sama bude oddasz ?