forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Moje autko dzielnie mi służyło ale warto było

Dziś poległo

Miałem stłuczkę z tirem, koleś zmieniał pas i mnie nie widział byłem pod jego lusterkiem, obruciło mnie raz, potem mnie walnał w drugim bokiem w ten sam mój bok odbiłem sie jeszcz jakoś przeciwnym kołem od krawężnieka potem mnie tir przeciągnął ze 20 metrów jeszcze, najdziwniejsze jest to że wszystkie uderzenia były w ten sam bok charady (oprócz felgi o krawężnik)

Mi raczej nic nie jest chyba, autko pewnie do kasacji( choć i tak wygłada dobrze oprócz lewej strony) ale spełniło crash testa naprawdę nieźle no i ze miałem niezłego fuksa to nie wspomnę

Pozdro

Współczuję Wiem jaką ma sie minę po czymś takim - widziałem Evo jak stał nad roztrzaskaną czerwoną
Może to nie pora na pytanie, ale czy klamoty będą na sprzedaż ???

no narazie nie mysłałem o tym, zajscie miało miejsce 3h temu.., poczekam aż PZU sie wypowie, ale znajac życie pewnie szkoda całkowita będzie....

Heh zdarza sie :p Co zrobic Slao mail biala chardke po raz pisrwszy pojechal nia do kina i wiesz.... rokobzal sie na pierwszym zakrecie tzn z nie jego winy ale charada do kasacji :C sluchaj masz moze drzwi prawe na handel? moga byc gole podaj cene, sorki ze tak od razu ale wiesz

Wiem jak to boli... dobrze że się tobie nic nie stało.. ja byłem prawie 3 miesiace na chorobowym :/

Wzywałeś policje ?? Wina ustalona ??

Najważniejsze ze tobie nić się nie stało!
Auto zawsze można mieć kolejne.
Pozdrawiam

Policję wezwałem, ale koleś z tira sie przyznał od razu bez gadania, w sumie on tez był w niezłym szoku.
ja mam kołnierz taki bo cos mnie szyja bolała ale na przeswietleniu ok wszystko
pozdrawiam

Evo ale sie wykurowałeś ?