forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Jeżeli nie miał wolnych obrotów - był zimny, lub przestawili o jeden ząbek pasek rozrządu do przodu Może też być tak, że po kolejnym planowaniu masz większy stopień sprężania - chodził będzie jak dieselek

jak chce to może, szefo wrócił z urlopu i jak odmieniony człowiek... zrobił wszystko przy mnie na miejscu, a powodem nierównej pracy silniczka był odłączony taki jeden śmieszny mały kabelek, podłączył go spowrotem i obroty jak ręką odjął zaczęły zachowywać się normalnie....

jedynym mankamentem jest praktycznie rozpadajaca się chłodnica, w której powstała mała dziurka - dzieki niej miałem okazję zobaczyć ładną poziomą cieniutką fontannę płynu chłodzącego......


ma ktoś chłodnicę do 1.3 w dobrym stanie za rozsądną kaskę.....?

Ja do mojej szukałem około miesiąca i wkońcu od drookasha kupiłem od Applausa 1.6, na szerokość pasuje, ale jest niższa i trzeba na dole jakieś mocowania dorobić. Aha i wrazie co bierz z wiatrakiem bo od 1.3 nie pasuje chyba że chcesz mocowania spawać ( ja mam wrazie co pospawane - na sprzedaż - nie zdażyłem założyć i się ostał ). Dużo lepiej się jeździło na chłodnicy od 1.6, stanie w korku wystarczyło się kulnąc i odrazu temp opadała.

Wiesz co shady... powiedz temu szefuniowi, że jak wstawiałeś autko do zakładu to było z całą chłodnicą, a teraz jakieś wodotryski

Jak się sprawuje teraz autko ?

obraz nędzy i rozpaczy, z drugiej strony to nawet nie będę pokazywał, bo aż wstyd - może jak kupię nową to skończą się problemy z chłodzeniem.... (nówka nie ori koszt w inter-cars ok 320 zł, a na szrocie w niewiadomym stanie krzyknęli 180)

a chłodnica po prostu skończyła swój żywot na moich oczach więc nie ma się co czepiać... wszystkie wycieki na wężykach zostały uszczelnione, więc ciśnienie znalazło najsłabszy punkt.


k.... tak to jest jak się ma samochód po kimś, kto tylko "leje i jeździ"

ludki apeluję do Was: dbajcie o japończyki!!! one są naprawdę niezawodne, ale tylko wtedy, gdy się pilnuje wszystkich przebiegów i przeglądów, a wtedy NA PEWNO zaoszczędzicie na kosztownych naprawach !!!

co do samego silniczka to po podłączeniu tego kabelka za kolektorem dolotowym pracuje tak jak powinien, jak założę chłodnicę to się nim przejadę, żeby na oczach "szefa" zobaczyć czy będzie wszystko ok.

jakby ktoś miał problem z doborem chłodnicy do swojego modelu lub ewentualnymi namiarami, gdzie można taką zakupić to służę pomocą.

nówki byly na allegro po 220pln

O shit !!! faktycznie umierała Lepiej kup nówkę - masz pewność, że pojeździsz, bo kupowanie używek to czasami mija się z celem. Możesz mieć to samo co masz, a nawet gorsze :/

tak są, ale to do litrówek - mniejsze wymiary radiatora i króćców klik


natomiast
tutaj

niby wymiary pasują, mocowania się zgadzają, tylko że jakoś tak inaczej jest u mnie wentylator zamocowany a inaczej tutaj na grafice są zaznaczone otworki na wentylek :I poza tym moja chłodnica trzymała się na lewej dolnej, prawej górnej nóżce i była przykręcona w prawym górnym rogu do karoserii.

2 Mocowania, które mam u siebie w starej chłodnicy mniej więcej proporcjonalnie się pokrywają (obliczenia poszły w ruch ) pozostałe dwa chyba po prostu będą bo będą, ponieważ nie wiem czy mam na nie haki w karoserii..... w ogóle ta moja chłodnica to jakaś taka dziwna :I no nic, najwyżej z wentylatorkiem będę kombinował..

EDIT: zamówiona, będzie na jutro lub na poniedziałek, jakiś zamiennik, radiator ciut krótszy na szerokość od oryginału, ale mocowania do karoserii te same, cena 300,70 zł. Pozostaje kwestia mocowania wentylatora, ale to już później się będę głowił...

tak na marginesie to fajnie byłoby w ten weekend pojechać w końcu sprawną furką nad jakieś jeziorko

Teraz masz problem z zamocowaniem bo Ty miałeś chłodnice starego typu jeszcze z metalowymi boczkami, jeśli nowa jest mocowana u góry na takie cypki wystajace to te uchwyty mogę tobie podesłać, ja mam takie co się przykręca od góry na tą listwę odrazu. Możesz niemieć dolnych mocowań bo miałeś inna chłodnice, u mnie one są przyspawane na stałe i dół chłodnicy tez był tylko na cypkach mocowanay ( wszystkie cypki stały pionowo i na dole i u góry były zabezpieczone gumami )

mam te wystające bolce w chłodnicy, przyjrzyj się na zdjęciu, ale tylko po jednym u góry i na dole. Tym bardziej mam uchwyty na te bolce w karoserii, tylko nie wiem ile ich tam jest, czy są tylko 2 czy wszystkie cztery.... jak pojadę do mechaniora to będę wiedział

EDIT:

jest już nowa chłodniczka, koszt po rabacie - 270 zł



nawet sa dziurki po bokach na mocowanie wentylka zaraz strzałka do mechaniora, pozdro!

dobra póki co wywaliłem termostat, bo sie troszke za szybciutko nagrzewała... po wychyleniu wskazówki troszkę w prawo do miejsca, w którym powinien sie załączyć wentylator, ale niestety się nie włączał i dolna rura od chlodnicy byla zimna, a o gorna mozna bylo sie poparzyc (lepiej wrócić od mechanika niedogrzaną furką niż przegrzaną świeżo po remoncie), jutro zamierzam kupić i wymienić( nie zostawiałem już furki w warsztacie, bo to 5 minut roboty dla sprawnych raczek)

Chłodniczka z malymi przerobkami (czyt. wywiercenie dodatkowych otworów po jej bokach na zamontowanie wiatraka) na razie daje rade.

nawet mam stuningowany płyn chłodzacy w kolorze krwi predatora (tak jakby swiecący zielony, na fotce tego nie widać za bardzo, ale jak nalewałem to efekt piorunujący, wygląda jak radioaktywny ) jakby kogoś ciekawiła nazwa to mam jeszcze butelke po tym


Na chłodzeniu problemów nie koniec, przy odkrecaniu koła (chyba cos z amorkiem nie tak i chciałem sprawdzić) urwałem szpilkę od prawego tylnego.... i tu moje pytanie: czy da sie wykręcić tą szpilkę czy trzeba od razu nową piastę ? bo jeśli pospawam to raczej to długo nie wytrzyma...


a tak w ogóle to Evo kupię od Ciebie jedno górne i jedno dolne mocowanie chłodnicy, te które są po lewej stronie stojąc przodem do autka
no i chyba bez piasty się nie obędzie...

Hej... jak ty to tam masz ? Po prawej przy wlewie jest odpływ ciśnieniowy płynu chłodzącego. Jak ciśnienie rośnie powyżej 0,9 bara przez ten króciec wypływa płyn do zbiorniczka, a jak stygnie - zasysa go w blok/chłodnicę. U ciebie wężyk nie jest podłączony, ale chyba zapchałeś ten króciec.
Po remoncie zawsze mocniej się grzeje - więcej tarć, inne ułożenie, itd.
Pojeździj jakieś 1000km wróci do normy.. no chyba, że pomieszana woda i olej zrobiły bałagan z pierścieniami i panewkami wówczas będzie się grzał mocno i prawie zawsze.

zgadza się, na tej fotce ten odpływ jest po prostu jeszcze nie podłączony - etap zalewania koncentratu, wody destylowanej i płukania zbiorniczka wyrównawczego

olej i tak wymienię obowiązkowo bo na pewno jest tam pełno syfu... może nawet jutro ? tylko pytanie czy wymieniac filtr skoro był wymieniany niecałe 200 km temu.... z drugiej strony mogło go nieźle zasyfić. Tak myślę że chyba też pójdzie do wymiany, dla świętego spokoju

Wymień - z oleju i wody zrobił się w nim pewnie serek Czemu nie kupiłeś normalnego płynu do chłodnic alu ? Nie każda mieszanka jest dobra dla silnika i chłodnicy a także uszczelek. Woda destylowana szybciej odparowuje niż normalne płyny.

hmm serek.... w takim razie jutro serek idzie do wymiany, podobnie jak olej. Przypuszczam, że jakiś valvoline pójdzie między gary.

Co do płynu chłodzącego to wziąłem to co było akurat pod ręką u ojca w sklepie, a przy wodzie destylowanej przynajmniej mam pewność, że jest odkamieniona. Lepszy taki zestaw niż "kranówa", którą chcieli mi zalać "bo tak się robi żeby w razie czego nie było żalu po płynie chłodzącym jak coś będzie nieszczelne"