forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

No jak ja kupiłem furkę w zeszłym roku to już były zużyte te części niestety, dlatego teraz kolekcjonuje powoli. Kupiłem korek od jednego gościa razem z bagnetem. Zaręczał że koreczek i bagnecik są od diesel'a i są w stanie idealnym. Jak mi to przysłał a ja mu zapłaciłem to się okazało że części nadają się tylko na śmietnik. a poza tym są od benzyniaka.Gość nie odbiera telefonu ode mnie (rozłącza się) więc jakbym dorwał skurw..... to bym mu kuku zrobił za sam fakt że ostro kantował. Już nie chodzi mi o te pare złoty ale o to że nie był szczery.

Więc jak ktoś ma bagnecik który w miarę ścisło siedzi to z chęcią kupię

dzis sprawdze w jakim on jest stanie i dam ci znac

ok - to czekam

Rozumiem, że to gubienie bagnecików tyczy się 1-litrówek tak ???
Nie umiem sobie wyobrazić jak można zgubić przypadkiem bagnet w 1.3 - tam siedzi ciasno i pewnie !

drookash - ale ja nie zgubilem bagnetu on nie wypadnie sam. Poprostu ta guma na której się trzyma jest już że tak to nazwę - do dupy - i cały bagnet jest luźno przez co mam zasrane dookoła olejem. Szukam kogoś kto ma bagnecik który będzie siedział ciasno żeby to wszystko było uszczelnione

No dobra bo nie mam tego problemu ale czy niemozesz okleic bagnetu teflonem? Tasma kosztuje chyba z 5zl a bagnet bedzie szczelnie dolegal.

bylo oklejone ale to po jakimś czasie zaczelo sie luzować i po 2 miesiacach tasiemka sie poprostu osówała... Kupiłem już korek to i bagnecik też chcę kupić i będzie spokój. Tylko jest jeden mały duży problem.... Znowu zacznie mi wchodzić w obroty i kopcić. Jak się naprawdę tak bardzo bardzo wkurzę to pojadę do Poznania do serwisu Daihatsu i może oni mi będą mogli to naprawić....

Tzn bagnet ci wywala bo masz padniete pierscienie i zbyt duze nadcisnienie w bloku? I chcesz pojechac do poznania abz ci cos poradzili na bagnet? nic z tego nie rozumie? mozesz jasniej?

za dużo rzeczy naraz połączyłeś. NIE WYWALA MI BAGNETU!! jest luźny i tyle... nie siedzi ścisło. pierścienie, uszczelki itp są ok bo były sprawdzane tu na miejscu w warsztacie... A co do poznania... Kupiłem nówkę korek do furki - w starym dopóki nie był dziurawy co jakiś czas fura dostawała obrotów i kopciła. Jak niechcący zrobiłem dziurę w korku (przy uszczelnianiu go ) to problem kopcenia minął..., ale dziurą całe opary idą!! No i kupiłem ten cudowny nowiuśki koreczek który siedzi ścisło i jest szczelny jak skur i troszeczkę i teraz tylko czekam aż znowu zacznie mi wchodzić w obroty i kopcić.

WIEC WYCIECZKA DO POZNANIA BY BYŁA PO TO ŻEBY ROZWIĄZALI (profesjonalnie mam nadzieję) PROBLEM WCHODZENIA W OBROTY I KOPCENIA

W miarę jasno??

Thin thin... obraziłeś własnie kilku dobrych fachowców
Sądzisz, że taki "ktoś" w Poznaniu otworzy maskę, popatrzy i wypowie listę zaklęć po których nagle ustąpią dolegliwości ???
Pewnie żaden z tych fachowców nie jeździł w życiu Charadką.
Słuchaj kolegów co mają 1.0D - to są prawdziwi "magicy".
Bagnet proponuję zawinąć taśmą papierową, którą okleja się okna przy malowaniu - taka żółta łatwozrywalna.

Bez urazy dla nikogo, ale jak oni się tym zajmują "na codzień" to chyba będą mieli pojęcie co z tym zrobić (przynajmniej większe niż mechanicy w okolicach warszawy, z który połowa nie wie co to jest daihatsu)

bez komentarza ....

drookash daj spokoj , jeśli stac go to niech jeździ i płaci - jego wybór

Dobra mistrzu - jesteś taki cwany to podaj mi adres dobrego mechanika w 100licy który będzie wiedział co zrobić żeby to naprawić. A odłączanie odmy, albo dziurawienie korka żeby pociągnąć dodatkowo odprowadzenie oparów mnie nie zadowala. Faktycznie niektórzy mieli rację. Więcej mówisz niż robisz - ja się przynajmniej staram...

Ja u siebie porządnie zrobiłem głowicę - nowe prowadnice i zawory . Narazie jest ok jakieś 10 tyś km . Co więcej silnik jest zdecydowanie cichszy i mniej trzęsie .

Krzychu mi zaraz po kupnie furki padła głowica - 30 km od domu (fajnie było - na lince jechałem) - poszedł do mechanika i on zrobił głowice, zawory, wszystkie uszczelki, rozrząd, filtry i płyny - jednym słowem można powiedzieć kapitalny remont (trwało to około 3-4 tygodnie). Ale jedna rzecz występuje cały czas - to kopcenie. Wiem jak to rozwiązać ale nie mam pomysłu jak to zrobić. Nie chce żadnych amatorskich rozwiązań "na chwilę" tylko coś co będzie porządne i przetrzyma parę lat. Dlatego wszystkich posiadaczy dieselków proszę o pomoc