forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam!
Mam dośc nietypowe (jeśli chodzi o to forum) pytanie, ale wiem,ze zbiera sie tu dużo ludzi znających się na autach. Sam jeżdżę Charadką i nie mam zamiaru jej zmieniać. Dylemat natomiast ma mój Ojciec. Ma do wyboru:roczną Primerę (P12) 1.9dci (1,5 roku gwarancji) lub trochę(9 tyś)droższą, nową (bo z salonu) ale w starej budzie Skodę Octavię(2 lata gwarancji). Ślęczę nad netem od kilku dni i czytam...i głupieję na starość.
Jeśli ktoś moze słyszał coiś o tych autach - chętnię "usłyszę".
Z góry dzieki za pomoc.
Słoń

Witam sam wcześniej miałem skode fabie więc młodszą siostre octavi i powiem że fabią jeździło się jak polo czy golfem,więc octavia to to samo co passat bo praktycznie 95% to WV a 5% to skoda czyli znaczek z przodu i z tyłu.Autko bezawaryjne nieprzyspażające żadnych problemów i milusio się prowadzi jeżeli wybieże do tego silnik około 100KM lub więcej to napewno będzie czerpał przyjemnośc z jazdy.Dlatego osobiście wybrałbym skode.Niestety niepowiem nic o nissanie choć też słyszałem iż są w miarę dobrymi autkami ale cóż ostateczny wybótr należy do twojego taty

Sam kiedyś czytałem o odbydwu autkach. Nie polecałbym primery - niestety nissany szybko rdzewieją. Mój znajomy mechanik musiał robić konserwacje do 4 letniej primery. A skoda to prawie volkswagen a to jest porządne autko. Na miejscu twojego taty kupiłbym octavie. Skoda jest popierwsze mało awaryjna i dla mnie ma wiecej klasy w sobie niż primera. To tyle odemnie ale wybór należy do twojego taty!!!!

Wszystko sie zgadza tyle że Octavia to golf 4 a nie passat Ale ja i tak bym raczej wybrał japońca

no japoniec fajny, ale mysle ze potem obsługa skody bedzie troche tańsza niz japończyka, w sumie cześci VW no i niedaleko, bo za miedzą;) tylko skode nie w najmniejszej benzynie.... bo straszny wół z niej

ja również polecałbym japończyka...na czesci nie ma co patrzec, bo roczne auto ma się nie psuć pozdrawiam

Nie wiem co Ci na pisać, chyba ani jedno ani drugie, jakość Nissana zjechała dramatycznie podobnie jak toyoty i innych wszystkich marek, mój ojciec ma octavię 1.9 tdi od nowości i nie ma dobrych wrażeń, przy 18 tys. remont silnika!, ma 4 przednią szybę - same co chwila pękały i sprawa oparła się o biegłych sądowych bo serwis nie chciał wymianiać, ma już 3 akumulator (a samochód ma 2 lata i ok 50 tys). Więc sam widzisz.... Jeżeli zdecydowalibyście się kupować to polecam wycieczkę do rzecznika praw konsumenckich (czy jakoś tak) i pogadanie na którego dealera mają najmniej skarg. Zdecydowanie odradzam Sin-clan z zakrętu i z Grochowskiej w 100licy. Nieudolne "burki". Polecam tych z Siedlec i Stojadła - ale to jest dalej. Nowy samochód to też loteria podobnie jak używany... powodzenia. Jeżeli ktoś z pracowników Skody uważa że to nieprawda co napisałem to czekam na pozew sądowy! W skodzie serwisujesz tam gdzie kupiłeś. W toyocie gdzie chcesz - to moje doświadczenia!

Ciekawa sprawa z tą octavią!! To zależy na jaki się trafi samochód!! Bo nigdy nie spotkałem się żeby ktoś miał problemy z octavią!! Ale to jest różnie samochód samochodowi nie jest równy!! Kumpel ma cordobe i ma ponad 200 tyś i silnika nic nie ruszał!! A autko chodzi pięknie, tylko wiadome jakie są polskie drogi i że zawieszenie ich nie wytrzymuje!! Dlatego czytałem, żę grande punto w Polsce testowali, aby zawieszenie sprawdzić!!!

hmmm po zastanowieniu sie , przemysleniu wszystkich za i przeciw wziol bym nowa Charade