jakieś 2 miesiące temu kupiłem mój pierwszą charade 1,0d (i pierwszego diesla w życiu) też miała drobne wycieki z korka oleju, a przy zdjęciu korka na wolnych obrotach trochę dmuchało - przedmuchy. Ale że słyszałem,że diselki są nie do zdarcia i będą kopcić ale gnać do przodu - jeździłem sobie jakiś czas, póki olej nie dosiągł paska rozrządu (wymieniony 60 000 km wczesnej - myślałem że jeszcze pociągnie z 10tys.) pasek szlag trafił i musiałem zrobić głowice. "Mechanik" (czytaj. oferma) jak go pytałem telefonicznie czy są duże progi powiedział że nie ma a po założeniu uszczelnionej głowicy zaczęło wywalać strasznie olej - praktycznie nie dało sie jeździć (max. 40-50km i to prawie na wolnych obrotach) jedyny plus z tego to to że za robotę "mechanik wziął tylko połowę kasy na która sie umówiliśmy.
tak wiec prawdopodobnie masz przedmuchy, a co do korka to jeśli luźno wchodzi to możesz go wyjąć, po dokładnym umyciu i wysuszeniu owiń ze 2 razy dookoła zwykłą taśmą izolacyjną i wciśnij z powrotem - tyle że to jest dobre praktycznie na 1, 2 wyjęcia korka - potem szlag trafia taśmę izolacyjną - przynajmniej ja tak miałem, może tez wyciekać góra korka - bo składa sie z 2 części - tu musiałem korek rozłożyć, umyć w ropie, wyczyścić, wytrzeć do sucha, napakować w złącze silikonu, złożyć i jeszcze po wierzchu silikonu - po 24 godzinach schnięcia założyłem i działało bez problemu - ja tak robiłem , czy dobrze, nie wiem. pozdrawiam i mam nadzieje że nie przestraszyłem Cię za bardzo
_________________ charade przejechane 15000km - wracam do fiata
|