forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Od jakiegoś czasy zapalają mi się razem kontrolki które nie mają ze sobą nic wspólnego, mianowicie ładowanie i hamulce (tzn. niski stan płynu) Gdy się zapalą obserwuję jakby mocniejsze świecenie się wszystkich świateł na desce rozdzielczej i na zewnątrz i alternator ma takie obciążenie że ślizga się pasek. Gdy zgasną wszystko wraca do normy. Czy może być to problem z regulatorem napięcia?

Raczej jakieś zwarcie - sprawdź bezpieczniki, może masz drutowane ? Zamień bezpiecznik od deski na 2.5A lub 5A - zobacz czy wywali przy takim zajściu. Zegarom starcza około 1.0A - jak będzie spinol to może 15A wytrzyma, ale 5A strzeli.

Miałem to samo. A jak gasną te kontrolki ro tak powoli i coś brzęczy? Ja tak miałem i okazało się, że jedno uzwojenie w alternatorze było odlutowane (na pierwszy rzut oka było ok, ale się ruszało). Polutowałem i jest spoko - kontrolki się nie zaświecają

Ja z kolei mam inny problem z elektroniką,
od czasu do czasu nie pika mi po otwarciu drzwi ze mam oświecone światła a światełko we wnętrz świeci się więc odpada włącznik w dżwiach.

Innym mankamentem jest to że podczas jazdy lub postoju sam centralny zamek mi się przełącza. Jak jadę to w drzwiach pstryka jak by się zamek otwierał, choć dziw nie są zamknięte!
Jak stoję i mam zapalony silnik również tak się dzieje.

Przejrzałem już wszystko i nić na oko nie stwierdziłem.
Czy ktoś też maił taki problem ?
Pozdrawiam

Zalezy jak masz sterowane te zamki.Jezeli masa to masz gdzies albo slaba albo ona niknie.Zobacz mase.
Jezeli plusem to moze gdzies byc przebicie na 12voltach
Najlepiej zobaczyc cala elektryke alarmu i centralnych

Być może bezpieczniki, nie sprawdzałem ale temat jest o tyle dziwny, że pojawia się to przeważnie rano i przy dużej wilgotności powietrza. Gdy jest ciepło i sucho problemu nie ma. I gdzie tu wsadzić ręce?