crulick napisał(a):
tak woda, bo płynu narazie nie wlewałem
nie chcesz wiedziec jak wygląda zdechła, zamulona chłodnica, a tym bardziej nie chcesz wiedzieć ile kosztuje, nawet w zamienniku...
płyn chłodzący to nie taki duży wydatek
nawet kupiony w ilości "na zapas"
co do gęstego mazistego mułu to ja dzisiaj z ciekawości płukałem starą chłodnicę gorącą wodą z kranu - trochę tego wyleciało :/ muszę jeszcze wypłukać blok... niestety tą metodą nie pozbędziesz się tłustych plam po masełku. Przydałby się jakiś neutralizator tłuszczów, albo coś w tym stylu. Może ma ktoś pomysł na jakis skuteczny i bezpieczny środek ?
tak na marginesie to nie polecam płukania chłodnicy w warunkach domowych, chyba że masz wyrozumiałą rodzinkę i zniosą smród tego masełka w łazience, no i oczywiście później jest trochę sprzątania, bo to masełko dosłownie wszędzie się klei, ogólnie jest nieprzyjemne i można zebrać opi****l za zasyfioną łazienkę
odnośnie wentylatorka to może odłączyć obwód od stacyjki i podpiąć pod jakiś dodatkowy włącznik w kabinie ? taki włącznik+bezpiecznik to w razie problemów, a włącznik/wyłącznik termiczny i tak wyłączy/włączy go jak już troszkę ostygnie. Chociaż w sumie można dać sam bezpiecznik, ale wtedy nie będziemy mieli kontroli nad tym czy włączyć wentylka na postoju