No więc zacznę od dodania czegoś praktycznego do mojej poprzedniej wypowiedzi. No więc przy wymianie oleju warto delikatnie podnieść przód samochodu żeby zleciał cały olej, oczywiście robimy to jak silnik jest rozzgrzany, wtedy olej jest rzadki i łatwo wypływa. Aby skuteczniej usunąć resztki oleju pokusiłem się o niecałkowite odkręcenie filtra i zakręcenie przez ułamek sekundy rozrusznikiem, pompa wtedy zadziała i wypompuje nam resztki oleju. Niecałkowicie wykręcony stary filtr ma na celu zapobieganie rozchlapania oleju po komorze silnika. Uprzedzam, że za jakiekolwiek skutki uboczne tego zabiegu nie odpowiadam
Bęben wymieniłem (a raczej samą szpilkę, bo jak się okazało są wymienne

) u chłopaków w CMT, chwila roboty i gościu chciał nam (mi i mojemu kumplowi) policzyć jeszcze za to, że teraz będziemy wiedzieli jak się wymienia bęben
a teraz coś ze złych wieści... byłem na diagnostyce zawieszenia i tak sobie....
1. sworzeń wahacza przód strona lewa
2. tuleja wahacza przód strona prawa
3. łącznik stabilizatora tył strona prawa
4. amorki tył
dodatkowo wracając z CMT i jadąc trasą bardzo ruchliwą i pod górkę charadka po wyprzedzeniu ciężarówki zmuliła się i odmówiła posłuszeństwa. Jechałem lewym pasem, ale widziałem że jesteśmy na wysokości przystanku, więc ryzykownie śmignąłem przed nosem tej ciężarówce którą chwilę wcześniej wyprzedziłem i wylądowałem na przystanku. Charadka chwilę postała po czym udało się ją odpalić. Ujechaliśmy jakieś 50 metrów i siłą rozpedu zjechałem w osiedle, dalej już nie chciała gadać :/ Myślałem że to może wskaźnik paliwa oszukuje (trochę wariował przez ostatni okres czasu), a miałem 1/4 baku paliwka. Jeden telefon do dobrej znajomej, przyjechała z tatą i hol na najbliższą stację. Zalałem ok. 7 litrów benzyny, wskaźnik się podniósł, ale charadka nie chciała gadać

jedynie na ssaniu i z wciśniętym gazem wydawała z siebie dziwne dźwięki przy obrotach ~500 i zdechła. Nie chciałem jej męczyć więc hol do mnie pod blok. Macie jakieś pomysły co się mogło stać ? :/ może jakiś syf w baku ? ehh dzisiaj idę sprawdzić iskrę i paliwko. Czekam na ewentualne podpowiedzi
Pozdro!
EDIT: no i zagadała :I na zimnym silniku jak jej zasłonię wlot powietrza to obroty wracają do normy :I idę sprawdzić świece
EDIT2: hmm pokręciłem dosyć sporo gaźnikiem i po prostu nie to autko! póki co nie trzęsie na wolnych w ogóle, żwawiej się wkręca na obroty a jak się przejechałem to mi kopara opadła - tak jakby przybyło kilka kucy pod machą. Regulacja robiona na czuja, muszę jeszcze poczytać w manualu co i jak czy dobrze ją ustawiłem
