Witam serdecznie !

Na wstepie chcialem powitac wszystkich szanownych forumowiczow, jako, ze jestem tutaj nowym uzytkownikiem, prosilbym Was o pomoc.
Moj problem polega na tym, ze ostatnio nie moge przez dluzszy czas odpalic mojej "Charadki". Polega to na tym, ze gdy przekrecam stacyjke w celu odpalenia silnika, silnik kreci ale nie odpala.Kupilem ostatnio nowy akumulator (Centra plus,45AH-dobrany z katalogu), bo wczesniej mialem notoryczne problemy z rozladowywaniem akumulatora i przez chwile po tym zakupie bylo wszystko w porzadku. Mysle, ze ten problem (problem aku) mam juz z glowy (bo wczesniej gdy mialem problemy z odpalaniem akumulatory mi sie rozladowywaly, natomiast na tym w bolach ale odpalil ...) Potem znowu problem powrocil, z tym, ze tym razem po ogromnych meczarniach rozrusznika i akumulatora, na ostatnim "dechu" akumulatora zapalil na gazie, nie na benzynie. Bylem w warsztacie, wyczyscili mi to co trzeba, ale problem jest dalej. W duze mrozy jeszcze bym to zrozumial, ale przy temperaturze -1 (wstaje w nocy do pracy) juz nie... Wiecie moze co moze byc przyczyna takiego "zjawiska"? Mam auto na automatycznej skrzyni biegow, wiec moze macie jakies rady jak go odpalac ? Z hamulcem ? Na "easy" (skrzynia biegow- power,auto,easy) ? Czy moze po dluzszym odczekaniu (po przekreceniu kluczyka w stacyjce) ... Auto mam jakis rok, wczesniej problemow nie bylo, ale nie bylo tez takich mrozow... W kazdym badz razie zalezy mi na kazdej radzie- pomocy, a takze na doradzeniu, jak najlepiej odpalac samochod na automacie... (takze w zimie). Z gory bardzo serdecznie dziekuje za pomoc !

Pozdrawiam
Moj samochod: Daihatsu Charade 1.3 16V,benzyna-gaz, automat (97 rok)