forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

A wiec witam

trochę wstępu:

Na wstępie chciałbym powiedzieć, że na samochodach znam się jak przeciętny polak na komputerach (czyli umiem odpalić i coś tam skorzystać ale już co gdzie jest albo jak coś naprawić to już broń Boże )

Po ostrych szczecińskich zimach zawieszenie w mojej charadce (1,3 benzyna 89r) jest.. no właśnie go nie ma ;p Do zdarcia tego samochodu do zera przyłożyła się także podróż z baaardzo dużym obciążeniem ze szczecina aż do centrum Mołdawii i z powrotem (w jedna stronę przez Ukrainę )

do rzeczy:

Zebrałem się w sobie i w końcu zagoniłem samochodzik do jakiegoś warsztatu... tam bardzo sympatyczny pan wymienił mi co trzeba by wymienić w nim (znaczy co jest niesprawne) ale głównie mówił o wymianie zawieszenia bo "to jest zagrożenie bezpieczeństwa na drodze". Z elementów zawieszenia do wymiany z tego co mówił ten pan są: amortyzatory tył, sprężyna lewa przednia, tuleje wahaczy. Teraz moje pytanie: ile takie coś powinno kosztować? chodzi mi tu głównie o robociznę bo części jakoś tam sobie znalazłem i mniej więcej orientuję się w cenach, chociaż jeśli miałby ktoś z Was ochotę lub wiedział by to bez jakiegoś specjalnego szukania to prosiłbym o rzucenie kwotą części + robocizna i kwota samej robocizny ;p hmmm bo ogonie nie wiem czy jest sens naprawiać to auto jeszcze.

Trochę chaotycznie i strasznie długo - wiem, przepraszam za to.

Pozdrawiam i czekam na jakieś odpowiedzi.
Piotrek.

części około 5 stów robocizna z 3-4, zależy czy oddasz do pana henia czy do czegoś porządniejszego.
sprężyny sie wymienia parami

Nie wiem czy za części więcej nie będzie. Amorki tylne to około 200 za sztukę. Sprężyny z tico nie podejdą bo to silnik 1,3. Cen sprężyn nie znam (kiedyś usłyszałem 130 za sztukę), pozostają tuleje. Moim zdaniem jeśli blacha jest OK i reszta autka też dobra to warto robić. Jeśli blacha też do roboty to już nie bardzo się opłaci. Niedawno na aukcji była 1,3 z 1997 wyceniona na 3900 ale już chyba sprzedana (dosyć długo była, nie wiem czy nie 2 razy wystawiana).

mnie jutro czeka wymiana amorków tylnich i dałem za dwie sztuki 260 zł czyli wychodzi 130 za jedną a jak pytałem sie o sprężyny też mi koleś tyle powiedział. 200 zł raczej jest to wygórowana cena...

no tak wlasnie tez widzialem czesci w tych okolicach cenowych, tylko moje pytanie jest takie czy to duzo roboty jest z tym i dlatego wychodzi drogo czy po prostu zalezy do kogo sie to da. Co do blachy, wiadomo po tej zimie troche wyszlo rdzy ale to chyba normalne, wiadomo ze i w wydechu cos by sie do zrobienia znalazlo i w elektryce, a i w silniku jakby dobrze poszukal ;p wkoncu to auto ma 21 lat ;p

Bardzo tanie te amorki na tył macie. U siebie znalazłem przednie "Magnum" po 90 PLN ale to wyprzedaż jest. Co do wymiany tylnych to trochę zabawy z tym jest. Operacja w sumie prosta i byłaby szybka gdyby nie konieczność rozkręcenia przewodów hamulcowych a z tym może być różnie. Czasami kończy się wymianą przewodów (trzeba dorabiać), a jak odpowietrznik się urwie to już trudniej się robi.

W jakim celu rozpinać przewody i robić sobie robote?
Można naciąć z boku brzeszczotem oczko przez które przechodzi przewód rozgiąć i wyjąć przewód 5 min roboty
Teraz już wiadomo za co mistrzowie mechaniki tyle kasy biorą

Ja wymieniałem 2 lata temu z tyły amorki i sprezyny bo jak sie okazało były spawane(!). Amortyzatory w rzeszowie sa od 240zl za sztuke ale z wrocławia sciagnalem za 130zl/szt a sprezyny uzywane po 60zl ( z warszawy). Koszty nie sa duże jezeli wziac pod uwage ile sie wyłożyło na części. Ja pojechalem do mechanika ktory jest kolegą kolegi kolegi itp i zapłaciłem za wymiane 20zł ale normalnie myślę że w 100zł sie zamkniesz

20zł sztuka czy 20zł obie strony ? To jest jakiś charytatywny warsztat ? Nie wieże że biorąc takie pieniądze można normalną pensje zarobić, zresztą to nie moja sprawa.

Rozciąć oczywiście można tylko co potem. Pospawać? To jest mocowanie przewodu hamulcowego i ma trzymać. Przy użyciu właściwych narzędzi przewody dają się odkręcić a jeśli padnie to może i lepiej jak się go zmieni.

Rozciąć, rozgiąć, wyjąć, włożyć spowrotem i zmontować uwierz złożyłem tak niejedną Charade i JEŻDZĄ i nic sie nie dzieje, ale jak chcesz sie bawić w wymiane przewodów bo sie coś ukręci póżniej zapowietrzy, wszystko odpowietrzać kupować nowy płyn, nie dzięki wole moją metode..
ps. pamietaj że jak ukręcisz przewód przy tylnym kole to musisz wymienić cały do komory silnika, robiłem to od tylnego prawego koła, musisz dorobić na zamówienie bodajrze 150zł i wymienić jest z tym niemało roboty, więc robota warta zastanowienia i przemyślenia.

wymiana amorka z przekładką sprężyny 75pln szt.
wymiana tulejek tylnego zaw.to jest sporo roboty ok.150-200pln.
cena robocizny oczywiście.

To jestnajlepsze rozwiązanie- Po założeniu sprężynki (tej blaszki) przewód siedzi równie mocno jak w oczku nie przeciętym. Co do wytrzymałości tej blaszki HAHA nie była by taka cienka gdyby miała obciążenia przenosić... Co do wymiany amorków- góra 30min jak sie ma sprzęt;) oczywiście obie strony

Owszem metoda niezła. Pogratulować szybkości, 30 minut dwie strony to jestem pod wrażeniem. Czym to robisz? Klucze pneumatyczne i ścisk pneumo lub hydro? W jedną osobę? Co do przewodu to jak się sypnie to tylko ten krótki do wymiany idzie koszt 13 PLN.

http://allegro.pl/item951592586_sciagac ... profi.html

Aukcja poglądowa... Polecam tego typu ściągacze... Naprawdę wygoda... Dawniej robiłem wszystko uniwersalnymi (takie za 30zl) 2 godziny schodziło ze sprężynami.
W charadzie 30-40min obie strony:) brat tylko tyl auta mi podniósł i koła ściągnął:) 2 śruby u góry w poduszce, 2 na dole, przewód hamulcowy. W garażu pneumat i ściągacz.