Nie muszę zakładać stożka, tylko jest to opcja. Mam świadomość, że przy litrowym silniku ani nie zyskam w ten sposób osiągów ani nic poza własną satysfakcją. Nie mam zamiaru zrobić z tego samochodu bolidu wyścigowego. Mam nadzieję żę tę kwestię precyzyjnie wyjaśniłem.
Natomiast jeśli chodzi o stożek - kończąc ten temat, chodzi mi bardziej o ekonomię eksploatacji, bowiem stożek jak się "upieprzy to można zdjąć - umyć i założyć z powrotem. A najważniejsza kwestia przy stożku - to czy wpłynie on na spalanie, bo jeśli spalanie ma się zwiększyć to oczywiście nie ma on sensu. Korzystając ze zdjęcia kolegi, które dwa posty wcześniej je umieścił i kilku chwilach przy kompie "zamontowałem" wirtualnie stożek i moje pytanie jest takie "CZY TAK MOŻE BYĆ ?"
Jeśli nie to jak mogłoby być (nie zwiększając spalania) ?

Jak widać na wcześniejszym zdjęciu filtr stożkowy jest na końcu rury tuż za reflektorem (lewym). Natomiast jeśli go założę bez tej giętkiej rury to co wtedy ? I jak rozumiem pucha po starym filtrze jest pusta ?
Jeśli stracę przez to 5 KM to nic, ale jeśli zużyję 1 litr paliwa więcej to "dupa"...
Silnik poprzez stożek dostanie więcej powietrza, czyli mieszanka będzie uboższa (silnik słabszy) - ale paliwa więcej brać nie będzie ?
I ostatnia sprawa : JAK ZMNIEJSZYĆ ZUŻYCIE PALIWA vel USTAWIĆ GAŹNIK ŻEBY NIE KOPCIŁ (czarny nalot na wydechu) ???
No to się rozpisałem......
