chlopaki pomozcie bo zglupialem.
charade tysiaczka na pelnym wtrysku palila w porywach 5,5.
zaczelo sie tak : na wolnych obrotach dostawala trzesawki. wiec sprawdzam .
cylindry cisnienie na kazdym po 11.5.(kilka mies wstecz bylo po 12,5 - ostro jeżdze...
:)) jeden cylinder nie pali. swiece zamiana jakas jest poprawa, wymieniam przewod no...jakkby lepiej. ale krotkotrwale. i widze ze cos zre paliwo.
a teraz objawy na dzis: zalozmy bieg 2 lub 3 czy 4. startujemy z niskich obrotow. sa szarpniecia jakby gdzies nie dochodzilo paliwo (wymieniony filtr paliwa i powietrza), ale co najlepsze przy leciutkim dodaniu gazu i utrzymywaniu go na stałym poziomie (niskie obroty np na 4biegu) samochod jedzie ale sa takie odglosy stukania w silniku odczuwalne wibracje , i na pewno to nie graja zawory. nie wiemjak to opisac... odczuwa sie to tak jakby sie jechalo np przez tory tylko ustawione co 20 cm . rytmiczne stukanie wibracje przenoszone na caly samochod.
ide jeszcze ssprawdzic co mam w chlodnicy.
patrzylem. przzroczyste, i wszystko gra zadnego sladu oleju w ukladzie.
reasumujac, przerywa i szarpie w czasie dodawania gazu na wysokich jest juz ok.
na biegu np 4 po delikatnym dodaniu mieszanki i utrzymaniu niskich obrotow (przy 60 km)stuki i przenoszone wibracje, i powtarzam to nie graja zawory.
acha. dolalem tez plynu do benzyny. (sprawdzony) ktory minn czysci wtryski ale zadnej poprawy.
pomozcie. bo mam drugi taki silnik to cos bym przelozyl, tylko musze wiedziec co.
pozdrawiam
radoslav
Edit:
teraz jeszcze w czasie jazdy wsłuchałem sie w te wibracje na małym gazie, wolnych obrotach. to nic innego jak praca dwoch cylindrow a nie trzech. przytlumiony stuk i przenoszenie wibracji na samochod...
pomozcie bo ja juz glupi jestem co moglo nawalic.
Edytuj wcześniejszy post.
dr_mateusz