forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

WITAM!!!!!!!!!!!!!
Jestem użytkownikiem (nie właścicielem) charadki jw.
Jeżdżę nią już około 9 mieś. i nadal mnie zadziwia!!!
Problem polega na tym, że dzieje sie coś z silnikiem!!!
Przed pierwsza jazdą dostałem instrukcje od właściciela:
1. dolewac 50g oleju co 100km
2. poziom oleju w silniku jest b mały i należy stosować pkt. 1 nie patrząc na miarkę oleju, gdyż i tak na niej n ie ma poziomu.
OBJAWY:
kiedy zapomniałem o punktach 1 i 2 i uzupełniłem olej do normalnego poziomu - wlałem ok 3l oleju stała sie rzecz bynajmniej dziwna!!! - podczas jazdy ok 70km/h na 5 biegu nagle autko dostało niewyobrażalnego przyspieszenia - po puszczeniu gazu nadal przyspieszał jak "dwu litrowa benzyna", zostawiając zasłonę dymną, uniemożliwiającą jazde tym za mną na dwóch pasach!!!!!!!! na luzie silnik dostawał zawrotnych prędkości (bez wciskania gazu), więc udusiłem go biegami i hamowaniem do zera!
PODSUMOWUJĄC:
Ten wynalazek ma w silniku 0,75 litra oleju mineral rafin gdań 20w50 i dolewam 50ml co ok 100-200km, lecz kiedy lejąc na oko przekroczę dawkę to na najbliższej górce włącza się TURBO!!!!!!!!
PRZEJECHAŁEM TYM AUTEM OK 30000km od pierwszego "turbo" i w tym czasie zmieniałem 2 razy olej - po 0,75 litra oleju!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiem!!!! niemożliwe, a jednak>
Autko odpala na dotyk praktycznie, wymieniłem świece bo musiałem kręcic po 20 sekund, ale teraz było good.
Niestety dzisiaj silnik umarł!!!!!!!! [bąbelki ze zbiorniczka wyrównawczego słyszałem zawsze po zgaszeniu silnika, co jakis czas dolewałem po 200ml płynu (co ok 300km)] - podczas samego rozruchu słychać trzaski (zawór ciścieniowy chłodnicy) i problemy z rozruchem - finalnie niemożliwość rozruchu - chyba woda w cylindrze!!!!
Poradzcie co mogło być przyczyną "turbo" i jakie sa kosztas usuwania bąbelkowania.
ps. Właściciel autka 9 mies temu dając mi go powiedział, że mam jeżdzić aż padnie i potem zobaczymy czy remont czy inny silnik. Stąd mam pytanie: czy sie opłaca remontować ten silnik???????????????

ok! czekam na odp.

heyah , co do twego dostania kopa to wg mnie moze być lepsze smarowanie i lepiej wszystko sie kreciło .. a zasłona dymna no to jednak wiadome ... zuzyty silnik , a co do tego ze babelki .... poprostu za mało oleju i jednak silniczek sie przegrzał i wywaliło uszczelke pod głowicą , pozdrawiam

nie dopisałem, ze z tym turbo tzn, ze podczas turbo jadę na 2 paliwach: ropa i olej silnikowy. Kiedy mam oleju w silniku max 0,75 l to jest ok i dynamika jest super - do 80km/h jedzie lepiej niż polo 1,0 benz i ciśnienie oleju zapala sie tylko przy przechylaniu auta, ale ta ilosc wystarcza na ciągłe smarowanie panewek itp, ale kiedy wleje oleju troszke za dużo to widocznie jest jego wystarczająco, aby zaciągnąc go do cylindra i spalić. turbo przestaje się włączać kiedy wypali sie "nadmiar oleju". szukam przyczyny gdzie może byc nieszczelnosc - pęknięcie, bo nie wiem czy warto w niego zaglądać (głowica była spawana 2 razy lata temu)

podczas "turbo" jest tyle dymu, że auta muszą sie zatrzymać za mną i tylna klapa jest pochlapana kropelkami oleju wylatującego ze spalinami z rury!!!!!!!!!!!!

moze juz turbina padnięta ? i przepuszcza olej ??? z tąd dynamika auta swietna jak ma olej i lepiej sie kreci turbinka ?

do jest 1,0 d - nie td. dziwna sprawa bo kompresja musi byc bo nie bylo problemóz z odpalaniem.

Rozmawiałem jakiś czas temu z gościem przy Puławskiej w W-wie który remonty silnika robił i mówił o takim przypadku w Charade 1.0D. Świeżo po remoncie odpalili sam. i jak stał na świałach to nagle dostał power-a i zostawił tylko chmurę dymu za sobą. Wyjęli kluczyk ze stacyjki i sam. dalej chodził, dotąd aż wypalił olej. Ściągneli go do warszatatu rozebrali silnik bo myśleli że coś źle złożyli, ale wszystko było na miejscu. Znowu odpalili i znowu ta sama akcja od początku. Mówił coś o niewłaściwym kącie, ale czego to sorki ale już nie pamietam. Wiem że w końcu sobie z tym poradzili.
pzdr

zbieram info na temat silnika i na początek potrzebuję wymiary głowicy tj fabryczny i minimalny, bo nie wiem czy mogę ją jeszcze szlifnąć. Poza tym proszę Was o podanie wymiaru nominalnego z odchyłkami szpilek od głowicy bo nie wiem czy nie są przeciągnięte.

Thank's from the mountain (dzieki z góry)


charade 1,0d 91'

Cześć Szumi, bąbelki w zbiorniczku po wyłączeniu auta to na 100 procent walnięta uszczelka pod głowicą - jest to też przyczyną dymienia- przechodziłem to ostatnio. Skończyło się wymianą uszczelki i planowaniem głowicy. Jeżeli pompa wtryskiwaczy jest żle ustawiona to również dymi.
Z tą uszczelką radziłbym sprawę załatwić jak najszybciej - ja zwlekałem i omal nie przegrzałem silnika. Pozdrowienia z Gdańska

dzienk's Sebastian!
ale wiem że to turbo co mi sie włącza to jest zasysany olej silnikowy przxez odmę z korka wlewowego - ale nie znam przyczyny - bo jakby pierscienie byly az tak walniete to by nie odpalal, a dopuki uszczelka nie padła to odpalał na dotyk praktycznie i bardzo równo chodził i sie dobrze wkręcał.
pozdro! i czekam na pomoc!
p.s. jutro otwieram sielnik ale tylko głowice zrzucam, głebiej na razie nie zamierzam

Witam
mam dokładnie to samo... własnie wczoraj padł kompletnie silnik, a co do tego turbo to ja woziłem butelke do której poprawadziłem rurke z korka od wlewu oleju, także jak "chalpnęło" olejem to zamiast do filtra powietrza olej spływał sobie do butelki mam plan wymienić silnik na TD tylko nie wiem nawet gdzie go szukać... a co do tych problemów z rozruchem i wodzie w silniku itp to narazie dowiedziałem się tylko że w najgorszym przypadku pękła cała głowica, widze że post już jest troche stary także jak możesz to napisz co zrobiłeś w końcu z tym wszystkim
pozdrawiam