forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Pytanie czy ktoś próbował zakładać felgi stalowe od Daewoo do charady?

Śruby to to samo 4x100 otwór centralny ma według danych troche większy, kwestia tego czy ktoś zakładał i jak to wyszło bo niestety nie mam okazji autem zajechać i sprawdzić

Przymierzałem kiedyś koła z felgami stalowymi z Daewoo (identyczne jak w Oplu) do tyłu w Charadzie. Mimo, że Charada ma z tyłu "ścięte" nadkole, pasowało i nic nie obcierało. Chociaż nie wiem jak byłoby w przypadku maksymalnego obciążenia.

Nie wiem czy jeszcze pomogę, ale ja miałem zimówki do Charady na stalówkach od Opla Kadetta - wszystko pasowało jak od Charady.

Kwestia otworu centralnego :/

Charada ma mniejszy niż Daewoo

Mniejszy o 0,5 mm na średnicy. Daj spokój, możesz mieć warstwę farby albo rdzy na feldze o grubości 0,25 i już rozmiar otworu cent. będzie się zgadzał. Moim zdaniem, różnica w średnicy otworu jest w tym przypadku na tyle mała, że nie stanowi problemu.

Otw. centrujący Daewoo/ Opel - 56,5mm
Otw. centrujący Daihatsu - 56 (56,1)mm

To ja w piątek spróbuje w Charadzie założyć alusy od Astry Jak szaleć to szaleć!

u mnie wlazły felgi stalowe takie
6 cali et45 14' z vw golfa, czy passata...
pisałem o nich odnośnie napraw przy moim aucie.
trochę otwór centrujący jest za duży, więc koła trzymają się na śrubach. jakkolwiek, choć niektórzy obawiali sie o to, nie widzę żadnych problemów, wyraźnych zmian w komforcie czy bezpieczeństwie jazdy.
oczywiście, że ich dużo, to i cenę mają proporcjonalnie niewysoką.

Jeśli będzie luz na piaście to teoretycznie nakrętki/śruby i tak centrują felgę i ją trzymają

ale

praktyka wygląda inaczej.

Pracuje przecież na wulkanizacji

Nie wielki luz na piaście skutkuje drganiami wyczuwalnymi jak nie wyważone koła
Nic się z tym nie zrobi jak tylko pierścienie centrujące.

No właśnie ja mam na letnich od Volkswagena jakieś felgi i niby pasują... ale otwór jest minimalnie większy niż potrzeba i się to trzyma na śrubach no i rzeczywiście czuć te drgania na kierownicy, choć jeździ się normalnie. Teraz zimówki to założyłem z felgami od jakiej KIA i mają takie parametry jak potrzeba i drgania zniknęły.

no moja nie.
jeżdżę tak, to wiem, a w swoim aucie wyczuje najmniejsze "ale".
myślę, że nie uwzględniłeś tu nakrętek. jak są zwykłe, to może i tak być. ja mam stożkowe. one ustawiają koło. nie ma prawa drgnąć i tak jest. mi nic kierownica nie ściąga, nie ma drgań, nie stuka. takie efekty miałem, ale to przed regeneracją wahacza (sworzeń był powodem).

Powtórzę to raz jeszcze, bo już to pisałem:
Felgi Daihatsu (i większości aut z Azji) mają śruby stożkowe i felgi mają fazę pod stożek. Natomiast auta europejskie mają z reguły fazy kuliste w felgach i potrzebne są nakrętki (lub częściej śruby) z łbem kulistym. Jak montuje się felgi z np. Golfa do Charade (bo się da) to nie można używać nakrętek Daihatsu, tylko trzeba skołować też nowe śruby.

Zgadza się gdyż nie będą trzymać jak należy a i gniazda się tylko spie$%#li . Ale i ludzie tak robią i jeźdżą i potem że koła im się luzują albo co .....

ja mam alufelgi z opla na szaradzie
wszystko ok

zimówki mam na stalówkach hondy (otwór centrujący taki sam jak w charade)
miałem też od nissana (z dużo większym otworem centrującym - chyba o 2mm większym - i też wszystko było ok)

wszystko jest ok do czasu.....

Ja coś wiem na ten temat

To bez pierścieni centrujących i bije
To śruby do stalówki w alu
Gniazda śrub wyje%^&e
To zły rozmiar i złe zamienniki

A dalej idąc młotem trzeba napi@#$!lać żeby łaskawie felga zeszła, baa raz chłop jeździł na zluzowanych śrubach w passacie chyba z 10 min aż odpuściła.