forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Forum Klubu Daihatsu Charade
Teraz jest 28-03-2024, 12:02

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 02-10-2011, 20:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05-08-2010, 17:44
Posty: 303
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Opel Astra 1,6 101HP
Model: Śkoda Fabia 1,4 TDi
Rok: 1994
http://www.youtube.com/watch?v=oJM0phxJ ... _embedded#!

Dopatrzyłem się Charade G100 :) Albo mi się wydaję..?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 03-10-2011, 12:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Dża napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=oJM0phxJv1g&feature=player_embedded#!

Dopatrzyłem się Charade G100 :) Albo mi się wydaję..?

:mrgreen:
Masz na myśli 1.26? Trudno mi jednoznacznie odnieść się do tego. Ja wszędzie widzę tylko cycki i Daihatsu :mrgreen:
Ogólnie filmik miażdży, szczególnie 1.58 :lol: no co za tumany.

Na marginesie, czym Ty się wogóle zajmujesz? Nie masz co oglądać? :mrgreen:

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 03-10-2011, 18:17 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06-10-2008, 02:04
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Charade
Model: GTti
Rok: 87
Lupus napisał(a):
. Ja wszędzie widzę tylko cycki i Daihatsu :mrgreen:



A ja myślałem, że to ja tylko jestem taki poje* ;P

_________________
<facepalm>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 03-10-2011, 22:34 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05-08-2010, 17:44
Posty: 303
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Opel Astra 1,6 101HP
Model: Śkoda Fabia 1,4 TDi
Rok: 1994
Mam o tyle ciekawy system pracy, że często pracuję 2, 3x po 12h a potem mam 2 dni wolnego :) Mam więc czasami czas na takie głupy :D

Ale co fakt to fakt. Jeżdżą wybitnie.
Dziś byłem świadkiem wypadku. Facet potrącił samochodem z lawetą psa. Może inaczej - przejechał wszystkimi czterema osiami. Nie miał nawet minimalnej szansy na hamowanie. Wbiegł od razu pod koła. Laweta była załadowana. Wszystko w środku dnia, przy ok. 50 świadkach stojących na światłach. Nie zatrzymał się nawet. Krzyk dzieci był masakryczny ;/ Widok rozplaszczonego psa i huk łamanych kości też nie lepszy.

Facet nie powinien się czasem zatrzymać? W końcu to wypadek drogowy... Ogólnie sam pies miał już wszystko w nosie (oczywiście zdechł na miejscu) ale ludzi ogarnęła jakaś mega panika. Ja się tylko cieszyłem, że skład (chyba można tak powiedzieć?) nie wpadł w poślizg i nie wjechał na pasy..

Oczywiście zwierze było bez kagańca, smyczy ani nawet obroży. Właściciela też nie dostrzegłem.
Niby to pies, ale taki widok troszkę przeraził..

Może i lepiej, że nie wysiadł? Jeszcze by go zlinczowali a jechał przepisowo. Nie za szybko, miał zielone, włączone światła..

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 03-10-2011, 22:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06-10-2008, 02:04
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Charade
Model: GTti
Rok: 87
Mój instruktor jazdy na kursie mawiał tak: Jeśli coś (zwierze) jest niższe od zderzaka to nawet nie hamujcie ;)

_________________
<facepalm>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 04-10-2011, 08:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
no to w twoim wypadku nawet żaby powinieneś omijać ;p
a co do instruktora to jakiś mega frajer ja mam kilka zwierząt i do każdego jestem w jakiś sposób przywiązany i naprawdę smutno gdy kotek ci zdechnie bo go ktoś przejechał

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 04-10-2011, 13:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05-08-2010, 17:44
Posty: 303
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Opel Astra 1,6 101HP
Model: Śkoda Fabia 1,4 TDi
Rok: 1994
ssjqbas napisał(a):
a co do instruktora to jakiś mega frajer ja mam kilka zwierząt i do każdego jestem w jakiś sposób przywiązany i naprawdę smutno gdy kotek ci zdechnie bo go ktoś przejechał


W sumie racja. Ale w mieście nikt normalny nie wypuszcza zwierzęcia bez smyczy na środek jezdni, a koty siedzą na kanapach. Gdybym miał do wyboru spowodować niebezpieczną sytuację na drodze a przejechać zwierzę - nie zastanawiał bym się. Gaz do dechy. Zwierzę to zwierzę. Milutkie i kochane. Ale bardziej kocham swoją rodzinę i nie ryzykował bym uderzenia mojego auta w tył czy czołówki..

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 04-10-2011, 22:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Miki napisał(a):
Mój instruktor jazdy na kursie mawiał tak: Jeśli coś (zwierze) jest niższe od zderzaka to nawet nie hamujcie ;)

Mam nadzieje, że nie jeździsz TIR'em ? :?
Ja jestem trochę skrzywiony, mam takie odruchy że robię uniki jak żaby przez drogę migrują. Dziś np. wracając z Torunia trafiłem na takie miejsce i odczyniałem jazdę w stylu gymkhna. Mam we łbie zakute że zwierze nie ma na tyle rozumu żeby dostrzegać w drodze, w jezdni jakieś zagrożenie. Człowiek to co innego. Mam rozum, więc niech go używa. Po dwóch głośnych akcjach na ulicach mojego miasta nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie zbliża się do przejścia dla pieszych (nie mówiąc o wtargnięciu w miejscu niedozwolonym) jak widać mnie w pobliżu. Jeśli ktoś bezczelnie włazi mi pod koła i próbuje się bawić "w cykora" to powinien wiedzieć że z ważącym tonę samochodem i tak nie wygra. Fakt, że dostałem kiedyś w pysk za przejechanie komuś po piętach, ale do wielu ludzi nie dociera że jezdnia jest dla samochodów, a dla pieszych są chodniki i deptaki.
Sorka że się tu tak wylewam, ale dopiero co wróciłem z trasy (ponad 400 km) i tym co dziś widziałem można by obdzielić kilku kierowców :? Ludzie nie mają za grosz instynktu samozachowawczego, nie wspominając o zdrowym rozsądku czy jakimś pomyślunku. Renca opadywują... :wink:
Dziękuję, dobranoc.

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 05-10-2011, 07:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30-10-2010, 19:57
Posty: 226
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: charade
Model: G100 CS
Rok: 1992
Nie no ... bez przesady. Idąc Twoim rozumowaniem że droga jest dla samochodów a chodniki dla pieszych, tak pasy też są dla pieszych i nawet nie powinni sie zatrzymywać przechodząc przez nie ... Ja osobiście jak przechodzę przez pasy to "wymuszam". Dla kierowcy zwolnić (nie mówie że ma stawać) to nie jest duży problem. A jak miałbym stać na tych pasach metr od krawędzi to bym z 10 min czekał. Tak samo jak jestem za kółkiem to bardzo często przepuszczam. Np jak jest korek ale sie jedzie z predkoscia 5-10km/h to co to za różnica czy ja zwolnie albo stane i puszcze tych ludzi na pasach ? mi to nie robi różnicy bo potem podjade 10 metrów i jestem na tej samej pozycji co bym był jakbym ich nieprzepuścił. Owszem jak jade powyżej 60-70km/h no to nie hamuje zeby tylko puścić pieszego.

Moze to jest kwestia tego że mieszkam w Warszawie i tu zachowania połowy kierowców pozostawiają wiele do życzenia. Dla tego trzeba wymuszać bo Cie chamy nie wpuszczą.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 05-10-2011, 11:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
i dlatego mamy tak dużo jak to się ładnie nazywa " nieostrożne wejście na jezdnie" i z tej przyczyny jest ponad połowa wypadków z pieszymi, nie mówię że kierowcy bez winy ale już parę razy mi facet wlazł pod koło bo przez tel gadał albo słuchawki w uszach poza tym w przepisach masz wyraźnie napisane że pieszy ma się zatrzymać przed pasami i upewnić czy może bezpiecznie wejść na ulicę i takiej tragedi też nie ma bo coraz więcej na szczescie ludzi zatrzymuje sie przed pasami, więcej kultury i będzie git

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 05-10-2011, 22:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05-08-2010, 17:44
Posty: 303
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Opel Astra 1,6 101HP
Model: Śkoda Fabia 1,4 TDi
Rok: 1994
ssjqbas napisał(a):
i dlatego mamy tak dużo jak to się ładnie nazywa " nieostrożne wejście na jezdnie" i z tej przyczyny jest ponad połowa wypadków z pieszymi, nie mówię że kierowcy bez winy ale już parę razy mi facet wlazł pod koło bo przez tel gadał albo słuchawki w uszach poza tym w przepisach masz wyraźnie napisane że pieszy ma się zatrzymać przed pasami i upewnić czy może bezpiecznie wejść na ulicę i takiej tragedi też nie ma bo coraz więcej na szczescie ludzi zatrzymuje sie przed pasami, więcej kultury i będzie git



Zgoda! Nie raz rozpędzona emerytka wlazła mi pod koła. Ludzie powinni przechodzić w podstawówce kurs chodzenia. Nie wiem jak was, ale mnie uczono, że chodzi się prawą stroną drogi, na pasach zachowuje szczególną ostrożność, na poboczu idzie się odwrotnie do kierunku jazdy itp.. Było by o połowę mniej wypadków. 90% osób które wlazły mi pod koła to emeryci. 10% to pijaczki - cwaniaczki. Tych to żeby rozjechać korci noga. Ale sumienie by gryzło i więzienie to wątpliwie miły kurort.

Co do TIR-a :D Nieeeee. Tirem nie jeżdżę. Ale czaję się na prawko autobusowe :) Mój znajomy opowiadał, że pod Poznaniem leciał na czołówkę z osobówką właśnie TIR-em. Oboje jechali ok 100 km/h. Ogólnie osobówka wariat - wyprzedzał chyba na dziesiątego. Znajomy szybko odbił kierownicą, ciężarówka straciła przyczepność i wylądowała w polu. Facet od osobówki nawet się nie zatrzymał. Oczywiście została wezwana Policja. Znajomy pytał czy ma szanse na odszkodowanie. Policjant powiedział krótko - " A po ch*j skręcałeś?! Trzeba było lecieć prosto! Jego wina była. Z takich sytuacji się korzysta, a teraz masz rozbite auto a faceta na pewno nie zajdziemy"... Postawa policemena dyskusyjna, nie?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 06-10-2011, 07:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
no niestety taka Polska rzeczywistość, lepiej jeb@# komuś niż uciekać w bok bo potem sąd i co nie tylko żeby dostać odszkodowanie

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 06-10-2011, 18:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30-10-2010, 19:57
Posty: 226
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: charade
Model: G100 CS
Rok: 1992
ssjqbas napisał(a):
w przepisach masz wyraźnie napisane że pieszy ma się zatrzymać przed pasami i upewnić czy może bezpiecznie wejść na ulicę
Jakbym miał czekac az ktos mnie puści to by mi sie bardziej oplacalo isc 350 metrów dalej na światła.. W przepisach tez jest napisane że nie należy przekraczać 50 km/h .... wiec wiesz.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Tak sie jeździ w Azji!
PostNapisane: 07-10-2011, 23:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05-08-2010, 17:44
Posty: 303
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Opel Astra 1,6 101HP
Model: Śkoda Fabia 1,4 TDi
Rok: 1994
Tak z innej beczki. Urwałem dzisiaj we Wrocławiu tylny amortyzator. Całe szczęście, że Niemcy to sprytny naród.
Dojechałem do domu na wiszącym amorku i samej sprężynie (w Astrze F kombi jest zastosowana belka).
Nowe są tanie jak barszcz! Po 35-40zł są już do kupienia gazówki.
Muszę zamówić i założyć. Akurat chciałem jutro do Czech jechać.. ;/

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL