forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam wszystkich
Piszę ponieważ potrzebuje waszej porady. Jako że Ibiza dalej nie funkcjonuje, a mam już dość dojeżdżania autobusem na uczelnie. Trafiła mi się okazja kupna auta. Znajomy sprzedaje swojego Daihatsu Charade 1.0 (56KM). Niewiele mi mówiła ta marka, ale zagłębiłem się w temacie i ponoć jest to japończyk zgarniający przyzwoite opinie. Chciał bym aby ktoś kto zna się na rzeczy napisał czy warte to zachodu :

http://img844.imageshack.us/gal.php?g=dsc00434v.jpg
http://img52.imageshack.us/gal.php?g=dsc07510z.jpg

Ponoć wymieniony alternator i nowe aku. Przegląd i opłaty zrobione. Ma tam drobne wady do zrobienia. No i przede wszystkim ciężko z rana pali jak postoi z dzień. Cena -> 600zł
W sumie nie szukałem auta bo na wiosnę zamierzałem kupić suzuki gs500, ale że zima tuż tuż i znajomy sprzedaje ... Czekam na rady

Filmik jak to wygląda i chodzi do pobrania tutaj :
http://www.speedyshare.com/files/24581623/fimik2.avi

edit
Jeszcze jedno, widziałem że silniki 1.0 wychodziły z najróżniejszymi mocami od 38KM do 105. Można to jakoź sprawdzić oprócz hamowni ?

było 1.0 diesel 37 KM 1.0 td bodajże 46km 1.0 benz na gazniku i na wtrysku 6v (3 wersje mocy 52,54,56) 1.0 benz turbo na jednym wałku 6v coś koło 70 km no i 1.0 bezn turbo na 2 wałkach 12v 101 km

jako że masz bezn 1.0 na jednym wałku (bez turbo mozesz mieć od 52-56 KM jako ze mam 1.3 to nie bardzo orientuje sie ktory ma ile. jezeli masz 87-88 to 52km w 89r wprowadzono jeszcze 56km a w 90r 54km
no i oznaczenie masz wybite po prawej stronie na dole na bloku chyba po tym mozna okreslic dokladnie

W tej cenie nie lupisz nawet malucha do remontu...a Charadka pali mniej i jest wdziecznym i wiekszym samochodem...a widze że ładna sztuka...sam bym kupił bez zastanowienia....POLECAM ten samochód...

Jak tylko na zimę to bierz w ciemno!

Ze zdjec juz widze ze prog do wymiany...standard w tym aucie. sprawdz tylne nadkola od wewnątrz zeby nie podmywało pasażerów tylnych siedzen podczas jazdy

No próg jest do wymiany bo już konkretnie skorodował (dziura się robi), z drugiej strony jeszcze do uratowania szpachlą. Z tego co z nim rozmawiałem to nie ma więcej oznak korozji, a o pasażerów się nie boję bo i tak planuję sam jeździć( zresztą tam chyba nie ma aż takiej przestrzeni żeby z pasażerami podróżować ? ). Od wypraw mam drugie auto
Z tego co piszę ssjqbas wynikało by że tutaj jest 54KM bo to 93 rok.
Niby jest 2 właścicielem - pierwszym był jego sąsiad który miał go rzekomo od nowości, a jak się przeprowadzali to sprzedali mu za grosze. Jako że chłopak nie ma jeszcze prawka, a potrzebna mu kasa chce mi to sprzedać za w/w kwotę.
Co możecie powiedzieć na temat tego modelu do siebie (z doświadczenia) ? Jak z awaryjnością, dostępnością części, itd ? No i jak z tym spalaniem bo czytałem że max 6l spala ?!

Dzięki wszystkim za poprzednią szybką odpowiedź

moim zdaniem i pewnie większej części forumowiczów największą bolączką charadek a zwłaszcza 3d jest korozja, mało wytrzymałe i twarde (chociaż nie każdy uważa to za wadę)zawieszenie, a poza tym to raczej bezawaryjne, ekonomiczne wozidełko. co do mocy to u Ciebie możesz mieć każdą z 3 możliwości mocy sprawdź oznaczenie na silniku, ale skoro w dowodzie masz 56 to pewnie tak jest

cena dobra ale koniecznie sprawdż nadkola tył pod tymi plastikami bo i zimy możesz nie przejezdzić;
dokładnie które to miejsca to znajdziesz w dziale nasze auta u tych co to spawali;

Powiedźcie mi jeszcze jak cenowo stoją części do tego modelu (W porównaniu do innych aut) ? Jak z dostępnością tych najbardziej potrzebnych ? Ciężko będzie później sprzedać ten samochód (nie jest to zbyt rozpowszechniona marka) ?

Trochę dużo tych pytań ale nie chcę się władować na minę

najbardziej potrzebne części są osiągalne i ceny nie odbiegają od innych marek;
czy łatwo sprzedać to zależy za ile i jaki stan autka masz-czyli jak ze wszystkim;

szczerze kupując auto za te pieniądze pewnie nie nastawiałbym się na zbyt wielkie remonty i auto skończyło by żywot u mnie pod domem, a za te konkretnie pieniądze to nawet dobrego roweru nie kupisz więc jeśli auto jeszcze w miarę kupy się trzyma to na zime warto kupić nawet jeśłi miałbyś złomowac nastepnej jesieni