No i jestem po... walczyłem cały weekend aż do teraz
Kupiłem od Evo silnik 1.3 z przebiegiem 211 tyś km - zaczęła w nim puszczać uszczelka po zlocie w Bydgoszczy - przyczynił się do tego "kierownik Audi"

. Nie jeździł na nim - postawił charadkę w garażu. Ponieważ miałem prawie 2 tygodnie czasu doczyściłem go i wsadziłem wiele nowych gratów : pierścienie, panewki korbowodowe, komplet uszczelniaczy zaworowych, uszczelniacz wałka, wału z dwóch stron. Wyczyściłem go w środku i na zewnątrz. Każdy zakamarek głowicy aż lśnił

Mimo sporego przebiegu tuleje i tłoki jak nowe. Silnik pochodził z zachodu - jeździł widocznie na dobrym oleju. Przypomnę tylko, że silnik, który pomagałem składać u Evo miał ~175 tyś i też wyglądał jak nowy w środku.
Sama przekładka trwała 8 godzin + 2 odłączanie + 2 podłączanie.
Dodatkowo wsadziłem nowe sprzęgło, nowe wahacze po obu stronach i drążek stabilizacyjny z wersji GTI na przód - w końcu się doczekał montażu ! W tygodniu montuję na przedzie sprężyny od Audi 80 - twarde jak cholerka.
Pierwsze wrażenia z jazdy zwaliły mnie z nóg ! Autko wyjechało tyłem z podwórka pod górkę o wzniosie około 20% praktycznie bez dotykania gazu - nabrało takiej mocy jak diesel

Pierwsze zakręty i już widziałem, że montaż drążka to była najlepsza możliwa rzecz jaka mogła spotkać zawieszenie w charadzie
Silnik chodzi cichutko - tak cichutko, że stojąc z przodu i nachylając się nad silnikiem słychać który wtrysk podaje paliwo.
W planach na najbliższe dni : tylne amorki (KOMOKA), sprężyny przód, walka z rdzawymi wypryskami na progach... cóż autko ma już 15 lat i progi id kamieni zaczynają pokrywać się kropeczkami rdzy.
Teraz tylko dobre docieranie i będzie dłuuugo służył !
Evo - dzięki za silnik... musisz go teraz posłuchać !!!