forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Forum Klubu Daihatsu Charade
Teraz jest 22-12-2024, 11:58

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Mały remoncik G200
PostNapisane: 09-08-2007, 12:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15-01-2006, 13:36
Posty: 1253
Lokalizacja: Bydgoszcz
Zakładam ten wątek by opisywać to co będę robił w mojej G200.
Codziennie będę wklejał fotki i opisywał prace jakie będą postępować.
Może to być pomocne osobom, które w przyszłości będą chciały robić coś przy silniku i zawieszeniu.

Przypomnę, że w kwietniu/maju zeszłego roku robiłem uszczelkę pod głowicą - do dziś trzyma super, ale pojawił się problem z kopceniem i spalaniem oleju. Wówczas wypłukałem cały układ chłodzenia, ale nie płukałem układu smarowania. Woda pozostała pomimo wymiany oleju - spowodowało to starcie pierścieni i kopcenie. Zawieszenie również daje o sobie znać - przód tańczy po drodze z powodu luzów i braku stabilizacji. Mój model (jak każdy bez wspomagania) nie ma drążka stabilizacyjnego w przedzie. Jak sami zobaczycie - na wszystko idzie zaradzić ;)

Na dzień dzisiejszy diagnoza postawiona :
1. Wybite sworznie wahaczy przód oraz luzy w układzie kierowniczym.
2. Skończyły się pierścienie - kopci na siwo i bierze 0,5l na 1000km (czasami nawet więcej), traci moc, pojawiają się problemy z odpaleniem na gorącym silniku (kręcenie 3-5 sekund - wody nie ubywa !)

Lista części :

Układ wspomagania wraz z pompą i wężami - 300 zł (poza allegro)
Drążek stabilizacyjny - 200 zł (AGMAR Poznań)

Dziś zaczynam...

09.08.2007r.
Pierwsze kroki podjęte - spuszczony płyn i oleje, auto pozostawiłem na noc by dobrze ostygło, gdyż odkręcanie gorącej głowicy może przy stygnięciu spowodować jej pogięcie. Zdjęte koła, samochód na klockach przodem podparty. Tak pozostaje na noc.

10.08.2007r.
Znalazłem w Bydgoszczy firmę zajmującą się regeneracją sworzni wahaczy. Numer i namiary podam w innym wątku. Okazuje się, ze robi to gość od parunastu lat - w poniedziałek dowiem się z jakim skutkiem ;) Części zamówione w Hipolu jeszcze nie dojechały - pewnie będzie mały poślizg.
Zdjąłem głowicę i poodczepiałem od silnika wszystko co możliwe aby go jutro wydobyć na zewnątrz. Tuleje jak przypuszczałem - niemal idealne, pierścienie puszczają tyle oleju, że kręcąc wałem widać na ściankach powłokę jaką zostawia tłok. W trzecim garnku powstaje nawet pionowy pasek oleju - tak jakby wyszczerbiony był pierścień. Stara uszczelka odkleiła się pięknie - głowica po małym czyszczeniu będzie jak po planowaniu, blok oczyszczę bez żadnego problemu. Jutro postaram się wydobyć układ kierowniczy. Przypasowałem szpilki - nabite mają na łbie CBC, klasa twardości 10.9, made in sweden - długość idealna, gwint M10x1.5 - czyli to co trzeba !!! Są grubsze w trzpieniu od starych - będą super trzymać ! Będzie problem z wsadzeniem nasadki na łeb śruby między sprężynami zaworów. Łby na klucz 17mm a oryginały na 14mm. Będę musiał kupić nasadkę i dać obtoczyć na średnicę by weszło. Stare na 100% bym ukręcił - już było widać jak się wyciągnęły na początku gwintu, dwie są dłuższe o prawie 1,0mm od innych :/ . Jak ktoś będzie potrzebował nowe śruby do głowicy - służę pomocą ;)

11.08.2007r.
Wyciągnąłem obydwa wahacze z piastami. Amortyzatory pozostały na swoim miejscu. Cały silnik ze skrzynią wyszedł. Samochód mam przodem tak mocno podniesiony ,że wyszedł dołem. Żeby wyjąć trzeba odczepić drążki od zmiany biegów. Jeden jest ustalający, a drugi wybiera - ogólnie to 3 śruby i po sprawie. Oraz odczepić poduszkę nad skrzynią - jedna nakrętka i jedna śruba. Musiałem wyjąć cały przedni odcinek wydechu, inaczej silnik by go zgniótł. Robiłem zdjęcia pożyczonym aparatem, ale nie mam kabla. Wkleję w poniedziałek. Odkręciłem alternator, rozrusznik i oczepiłem skrzynię. Miska - aby ją zdjąć, trzeba odkręcić osłonę osłaniającą od dołu koło zębate. Po odkręceniu korbowodów (wału nie ruszam !) wyjąłem tłoki. Tak jak się spodziewałem - unorane w starym spalonym oleju (wyszło lanie mineralnych !!!). Tuleje - jedyna krawędź na górze, tzw. próg to nagar olejowy - po oczyszczeniu jak z fabryki ;) Na każdym tłoku I i II pierścień odbił ładnie, natomiast III olejowy - nawet nie drgnął. Zaklejony spalonym olejem zapiekł się i starł. Sprężyki nie drgnęły nawet - nie wystawał z tłoka !!! Tłoki zasyfiałe nagarem olejowym. Czyszczenie rozpocząłem od zamoczenia całych w benzynie ekstrakcyjnej, potem zdjąłem pierścienie i jazda. Na przedzie każdego tłoka minimalne ryski - praktycznie niezauważalne. Skoro są z przodu a nie ma ich z tyłu to oznacza, że zawiodło smarowanie na panewkach korbowych, albo na sworzniu tłoka i był on popychany na przednią część tulei. Sworznie w tłokach chodziły ciężko do momentu umycia. W tulejach poniżej linii gdzie schodzą pierścienie nagar olejowy - stary i spalony. Koniecznie trzeba to wyczyścić - inaczej tłok będzie się "zaklejał na dole i wychodząc będzie się bujał i obcierał w tulei. Trzy godziny trwało doprowadzenie tłoków do idealnego stanu - teraz są czyściutkie. Zapieczony nagar w szparach pierścieni usuwałem grubą cerówką - potem malutka szczoteczka druciana i na koniec szczoteczka do zębów - wszystko maczane w benzynie ekstr.
Jutro zabieram się za wspomaganie - trzeba rozebrać trochę od strony kabiny :/ Dziś byłem zbyt brudny by dotykać czegokolwiek w środku.

12.08.2007r.
Czyszczenie i jeszcze raz czyszczenie... Zanim jednak usmarowałem się w olejach zamontowałem od środka nowy krzyżak kierownicy od wersji ze wspomaganiem - ma inną średnicę wieloklinu od strony przekładni.
Układ wspomagania zamontowany - narazie tylko maglownica i jej mocowania (które również są inne). Na szczęście brunok, który kiedyś montował wspomaganie uprzedził mnie, że muszę razem z maglownicą nabyć inny krzyżak i inne chwyty mocujące. Wszystko pasuje !
Odkręciłem kolektory od głowicy i dokładnie ją wyczyściłem, następnie kolektorki. Polerka zasyfiałych zaworów zajęła mi 3 godziny. Strasznie ciężko usuwa się stary spalony nagar :( Pomalowałem Hammerite'm pas przedni - pojawiały się ogniska rdzy w okolicach mocować chłodnicy. Płyn jest tak żrący, że złuszczył lakier odsłaniając gołą blachę. Odwiedził mnie Marcin_GTTI ;) To tyle na dziś - padam na pysk i idę spać...

13.08.2007r.
Zawiozłem wahacze do regeneracji. Wieczorkiem poszedłem posprzątać w garażu - to ważna rzecz :) Pomalowałem podporę silnika, poczyściłem zaciski, poczyściłem piasty i tarcze... Wszystko powoli gotuję na montaż. Części z Hipolu nadal nie doszły :( Obiecali mi we wtorek wysłanie nowej paczki z tą samą zawartością. Zobaczymy...

14.08.2007r.
Poczyściłem jeszcze więcej. Pomalowałem chwyty poduszek silnika, pomalowałem osłonę układu kierowniczego i wiele innych spraw. Ogólnie to nie mogę się doczekać klamotów z Hipolu :(

15.08.2007r.
Poszedłem...Popatrzyłem...Wróciłem. W końcu święto to święto !

16.08.2007r.
Są części !!! Nówka uszczelka TAKOMA, nowe uszczelki dołu silnika, nowe uszczelki pokrywy zaworów + świec, panewki standard i pierścionki :) Cieszę się jak dzieciak :) Idę montować. Wsadzanie panewek to pikuś w porównaniu do pierścieni. Na szczęście wprawne palce i falc na górze tulei pomogły - cała operacja trwała jakieś 2h. Pojawił się Marcin_Gtti - wsadziliśmy razem silnik. Padam na pysk...

17.08.2007r.
Po powrocie z pracy wiele czasu mi nie zostało :( Poczyściłem jeszcze skrzynię, przemalowałem pas przedni, wyczyściłem piasty. Powoli przymierzam się do poskładania głowicy. Dziś mam poprostu lenia :( Byłem rano podczas pracy na szrocie zakupić jeden bardzo ważny element. Żeby podłączyć pompę z kolektorem wężykiem podciśnienia trzeba z tyłu w kolektor wkręcić rurkę i na nią nasadzić wąż. Oryginalnie jest w tym miejscu wkręcona zaślepka. Po 30 minutach poszukiwać na szrocie (były 2 charadki G100 1.0 nawet - jedna na chodzie - sprawna !) znalazłem - podpasowało wyjście na wąż z pompy paliwowej mechanicznej z mitsubishi colta / hyundaia pony. Szczęśliwy zabrałem się za składanie silnika. W pracy jeszcze dałem dotoczyć podkładki pod szpilki głowicy - okazało się, że nowe szpilki mają większą średnicę trzpienia niż stare - wkręcają się w gwint do zgrubienia i koniec. Grubość podkładek wyliczyłem po pomiarach na 6mm - takie były optymalne by cały gwint wszedł w blok i docisnął głowicę.

18.08.2007r.
Silnik poskładany :) Głowicę dokręciłem na 4 etapy z około godzinnymi przerwami. Max siła jaką dokręcałem to 6.5kg/m - jakieś 65Nm. Zgodnie z manualem dokręca się 60-68Nm. Nogi są z gumy w takich momentach :)
Nie obyło się bez kłopotów - opaska samozaciskowa okazała się za słaba by utrzymać wąż nasadzony na rurę przy termostacie. W tym miejscu był duży osad z kamienia, a wąż od wewnątrz był bardzo zabrudzony. Po wyczyszczeniu straciło uszczelnienie w postaci osadu i przeciekało :(.
Zamieniłem opaskę na skręcaną, a tę zamontowałem przy samej chłodnicy. Operacja wymiany opaski pod przykręconym kolektorem zajęła mi prawie 2 h :(
Wieczorkiem idę na urodziny kuzyna więc czasu mało. Samochód przygotowany do odpalenia pozostawiłem na noc. Lepiej, żeby rozeszły się naprężenia w głowicy. Wpadł kumpel - wypiliśmy po piwku i już wcale nie chciało mi się pracować :(

19.08.2007r.
Sądny dzień :( Zacząłem od przykręcenia piast, wahaczy i całej reszty. Trzy razy obszedłem dookoła sprawdzając dokręcenie śrub. Wiadomo - zawieszenie i hamulce to nie przelewki :/
Czas palić maszynę !!! Najpierw bez świec i z wyjętym przekaźnikiem ECU - żeby nie podawał wzbudzenia na cewkę zapłonową i nie wtryskiwał paliwa, bo mogło to zalać silnik. Pokręciłem z 30-40 sekund, aż zgasła kontrolka oleju. Wkręciłem świece i jazda... No i... dupa :( Kręcę i kręcę - 5 podejść i nic. Piana z ust ! Coś skopałem :( Sprawdziłem błędy kompa - nic nie było, sprawdziłem wszystkie wtyczki - były OK. O jednym nie pomyślałem - benzyna !!! Wstawiając auto do garażu dojechałem na oparach, po odłączeniu przewodów troszkę wyleciało, reszta cofnęła się do zbiornika. Auto miałem cały czas podparte przodem 40cm w górę. Najzwyczajniej pompa nie mogła zassać paliwa :( Pech to pech :( Na szczęście pojawił się sąsiad, podskoczył na stację i przywiózł 5 literków zupki. Cyknąłem kluczykiem - pompka napompowała. Wielki moment... przekręcam kluczyk i... działa !!! Silnik odrazu wskoczył na 1700-1800rpm - tak robi HC-E gdy jest zimny. Pozwoliłem mu pochodzić jakieś 10-15 sek i zgasiłem. Obszedłem jeszcze raz auto, opuściłem z klocków i odpaliłem. Tym razem pochodził jakieś 5-6 minut do włączenia się wentylatora.
Nie mam paska wspomagania :( Jest niedziela - nigdzie nie dostanę.
Silnik działa i pracuje cicho i równiutko ! To jest największe osiągnięcie dnia :)

_________________
dawno temu : Hyundai Pony GLS 1.5 82KM
dawniej : Daihatsu Charade G200 1.3 84KM
nie tak dawno : Audi 80 Avant 2.0 90KM
przed chwilą : Fiat Doblo 2010 Maxi Combi 1.6 MultiJet 105KM (290Nm)
teraz : Mitsubishi L200 Invite+ DoubleCab 2.5 DiD 136KM (390Nm)
Obrazek


Ostatnio edytowano 21-08-2007, 00:04 przez drookash, łącznie edytowano 7 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10-08-2007, 10:00 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20-07-2004, 13:52
Posty: 262
Lokalizacja: Milanówek
Samochód: Daihatsu Charade
Model: GTTI
Rok: 0
Na prośbę "drookash" posty zostały usunięte.

_________________
Niech moc będzie z wami :)

http://www.asis.pl => Systemy Informatyczne, Tworzenie Stron www


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30-08-2007, 22:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15-01-2006, 13:36
Posty: 1253
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wrzuciłem fotki :
http://drookash.fotosik.pl

W komentarzach możecie komentować :] Ciekaw jestem waszych opini o tym wszystkim.
Auto jest nie do poznania - chodzi cicho i równo - po prostu bajka ! Kopytko ma lepsze, a i spalanie spadło o prawie 1 litr / 100 !!! Mieszczę się w 6,5l/100km w miejskich odcinkach 5-10km.

_________________
dawno temu : Hyundai Pony GLS 1.5 82KM
dawniej : Daihatsu Charade G200 1.3 84KM
nie tak dawno : Audi 80 Avant 2.0 90KM
przed chwilą : Fiat Doblo 2010 Maxi Combi 1.6 MultiJet 105KM (290Nm)
teraz : Mitsubishi L200 Invite+ DoubleCab 2.5 DiD 136KM (390Nm)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL