forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Nowe przewody, nowy płyn, regulacja korektora siły hamowania, nowe bębny i szczęki - to wszystko razem do kupy pozwoli mieć żyletki na tyle. No i mniej zmartwień niż z tarczami ?

ooo i tkie rady lubie... dziekuje za "lekkie" sprowadzenie na ziemie... wiec zaczynam szukac serva i zabieram sie za bebny..;]

Bębny mają większą powierzchnie okładziny hamulcowej, wiec łatwiej hamować ręcznym. Po za tym jest większa dostępność części.

Co do tarczy to mają oczywiście walory estetyczne, ale ja wole mieć super hamulce

marcin gtti,
te elementy zaznaczono na czerwono trzeba wymienić.

krecik napisał:
"Co do tarczy to mają oczywiście walory estetyczne, ale ja wole mieć super hamulce"
Dziwi mnie podejście producentów nowych samochodów do tego tematu. Może nie wiedzą że bębny są skuteczniejsze? Pewnie dla tego z uporem maniaka montują wszędzie tarcze.
Wychodzi na to że maluch ma lepsze hamulce od np Audi s8, bo ma bębny na wszystkich kołach, a Audi tarcze. Szczytem głupoty popisali się producenci ciągników siodłowych i zaczęli montować tarcze do ciężarówek, a wiadomo że są gorsze od bębnów!
Hehe! Gdyby to była prawda, że tarcze mają TYLKO przewagę estetyczną nad bębnami, produkowali by bębny z nierdzewki, i świeciłyby się lepiej jak tarcze, a lepiej hamowały.

popadacie w paranoje... zamiast tylnych tarcz z GTTI które są problemowe i ręczny jest mizerny lepszym rozwiązaniem jest montaż bębnów na których ręczny jest kosa =- tak lepiej

apropo tarcz to nie montuje się na tyle samych tarcz tylko tarczobębny w nowych samochodach jeśli już chcemy być dokladni...

Tarczobębny były w BMW - więcej z tym problemu niż z tarczami do GTti
Amba milczy a przecież miał na tyle w GTti i sprawowało mu się to nawet dobrze. Przeróbkę dokonał z oczywistych względów - kłopotów z tarczami i klockami.

Czasem sie zastanawiam do czego służy forum internetowe:
Jeśli ktoś myśli, ze do dzielenia się dobrymi radami, wspieraniem w szukaniu rozwiązań, dzielenia się własnymi spostrzeżeniami to jest w błędzie.

Forum służy do ubliżania i wyśmiewania się z innych.

Do HTZ:
„Reguła potwierdza wyjątek, wyjątek potwierdza regułę” ,tego to w szkole podstawowej uczyli. Jeśli rozważamy hamulec ręczny, to tarcze w GTti, są gorszym rozwiązaniem niż bębny 1,0. Napisałem tez: „Bębny mają większą powierzchnie okładziny hamulcowej, wiec łatwiej hamować ręcznym”

Popadanie w paranoje i wyciąganie z kawałka tekstu, czegoś do czego można się przyczepić, to dla niektórych ludzi sposób na zaistnienie ( niema na myśli Ciebie HTZ, bo zapewne swoim spostrzeżeniem chciałeś mnie naprostować na dobrą drogę i dziękuje Ci).

Właśnie to Ty drogi kolego uświadomiłeś mi, ze lepiej nic nie pisać, poco mam wprowadzać ludzi w błąd. Czy narażać na błędne rozwiązania, a co za tym idzie na koszty. Od dziś nie będę zajmował żadnego ważnego stanowiska na forum.

Absolutnie się z nikogo nie wyśmiewam! A na pewno nie z Ciebie krecik, bo czytam forum i wiem, że posiadasz ogromną wiedzę motoryzacyjną, przynajmniej w porównaniu ze mną. Nie miałem zamiaru NIKOGO obrazić, czy ośmieszyć.
Napisałem tak z powodu własnych doświadczeń z hamulcami. W jednej Charadce ręczny zadziałał aż 4 razy, w drugiej działa na jedno koło i nie używam go do zakrętów bo przestanie działać w ogóle. W Renault GTX przednie hamulce(tarcze) wymieniłem 2 razy, tylne bębnowe co 2-3 miesiące przestawały działać i zostały wymienione na tarcze z Fiata 125p, co zakończyło pasmo wymian i awarii tylnego hamulca. W Nissanie żony jedyne awarie hamulców to awarie tylnych bębnowych, uszczelnienia, cylinderki, szczęki, samoregulatory, linka i okładziny. Z przodu 4 lata temu wymiana tarczy i klocków, tylne co przegląd do remontu.
Nie miałem nigdy GTti, i być może tylne hamulce w tym autku to porażka, ale ja pisałem o ogólnej tendencji zmiany bębnowych na tarczowe. Pierwszy problem z hamulcami tarczowymi miałem w Charadzie, zapieczony zacisk, 1 godzina roboty i zero wydatków. Tarczowe są mniej skomplikowane, co powinno oznaczać mniej awaryjne, mniej części-mniej awarii.

Dobra Panowie wyluzujcie, bo ta dyskusja zmierza donikąd
Być może jeżeli chodzi o ręczny, to lepszym rozwiązaniem jest bęben, dlatego między innymi czasami są stosowane tarczo-bębny (już wspominane BMW czy chociażby Mercedes W123). Ale też nie zawsze, nie można generalizować, bo wszystko zależy od producenta układu hamulcowego.
Przykładem może być Polonez w którym zawsze stosowany był układ tarczowy, jednak pod koniec produkcji zastosowano w nim układ z bębnami z tyłu. Teoretycznie gorszy od tarcz, jednak producentem tego układu była firma Lukas i najwyraźniej był to układ lepszy od "polskiego tarczowego". Generalnie wszystko zależy od producenta

Dziś jechałem w pełni załadowanym autem 4 osoby plus bagaż 120 hamowanie do 40 "ostre" i tak 3 razy w końcu smród naciskam pedał hamulca do dna i "prawie" niema hamulców zimny pot mnie obleciał, przód przegrzany i to po 3 hamowaniach!!!! Panowie radzcie jak zwiekszyć siłe hamowania na tył i nie mówcie mi o cylinderkach okładzinach i bebnach bo to jest wszystko ok, tylko jak zrobić żeby tył zaczął hamować!!!!????

Może zamów na próbę tarcze z MIKODA ? Klocki FERODO PREMIUM ? O ile pamiętam to masz jakieś twarde klocki - może wymiana na miękkie i tarcze z wentylacją + wierceniem i nacięciami coś pomoże.

Mimo wszystko - ktoś kiedyś pisał o technice hamowania. Przy powolnym (relatywnie) naciskaniu hamulca ciężar auta przenosi się na przód i powoduje, że tył przy hamowaniu nic nie pomaga. Natomiast gwałtowne naciśnięcie hamulca i zblokowanie kół spowoduje że zatrzymają się 4 koła i hamowanie rozkłada się na 4 równo - przód się "uślizguje" nie stawiając większego oporu pozwalając pracować tylnym kołom.

Wydaje mi się, że mimo wszystko nie wskórasz wiele - 4 hamowania zw 120 do 40 przy seryjnych hamulcach to i tak dużo wytrzymał To nie SUBARU

Poco mam ładować w kase w nowe tarcze i klocki? Te co mam sie sprawdzają ale wiem ze sam przód nie wyhamuje auta, jak jezdze sam jest ok na zlocie kilka razy z rzedu hamowałem specjalnie ze 140 do zera i co? nic, hamulce wciąż dobre, trzeba popracować nad tyłem. Drookash niemów o nacinanych wierconych i niewiadomo co tarczach i super klockach bo nie tędy droga

W takim razie co chcesz zmienić ? Tarcze na tył ? Nie poprawią skuteczności w sposób odczuwalny jeżeli nie przekierujesz płynu na tył w odpowiedniej ilości Musiał byś zmienić wszystko - począwszy od serwo poprzez wężyki w oplocie i płyn wysokotemperaturowy a przede wszystkim pompę na wydajniejszą i z większym skokiem oraz MANUALNY regulator siły hamowania - przód/tył. Wówczas możesz eksperymentować. W nowocześniejszych furach na tylnej osi jest samoregulator siły hamowania - czym większy ciężar tym większa siła hamowania tyłem - w charadzie tego nie ma, ale możesz sobie zamontować jak masz chęć. Czy to poprawi siłę hamowania na tyle by nie spalić klocków tego nie wiem. Może się okazać, że hamował będzie tylko tył i wówczas zetrzesz okładziny a auta i tak nie zatrzymasz jak byś chciał

Chcesz to zmień koła na 15" wsadź zaciski do 15" z jakiejś mazdy - miała system hamulcowy tej samej firmy - może będzie pasował. Wsadź na przód tarcze 290mm a nie 238 i dobierz do tego odpowiednie duże klocki - przednie wsadź na tył... no i testuj Nie pomoże to pewnie i tak za wiele... Zauważ, że czym większe koło tym większa tarcza i tym samym większa powierzchnia przylegania klocka do tarczy = większa siła hamowania i lepsze chłodzenie.

Co mają wężyki w oplocie mocna pompa do tego żeby tył zaczą hamować? Jeśli tarcze na tyle nie poprawiaja skuteczności w sposób odczuwalny to poco je montowali w GTti?
Zmiana zacisków z przodu od innego auta i kombinowanie z większymi tarczami to rzeżba w gó... poco zmieniać przód? To tył jest kiepski, przednie zaciski do tyłu? to nieporozumienie a gdzie ręczny?

dokałdnie w chardzie idzie o słabą sillę na tył - zmieniłem pompe od aplausa i pozatym że szybciej znacznie bierze i mniej siły wkładać trzeba w pedał to nic się nmie zmieniło - tzn na tył nadal idzie zamała siła - na przeglądzie tył przy max wcinietym pedale doszedł do 50 paru % ale żeby tak hamować to przód już jest dawno zblokowany - wyjścia widze 3
1- kiedys osa pisał że można zaadoptować całe piasty z bębnami ( ma większe) od aplausa - macie usiebie to możecie sprawdzić

2- spróbować zamontować korektor od aplausa choć przypuszczam że może być taki sam

3- w fabrycznym korektorku jeśli to możliwe zmiększyć otworek do przewodów co idą na tył