No i przyszla pora zeby zabrac sie troche za tzw system audio
Wiem ze nie mam tylnych glosnikow nawet, o piecu i tubie to juz w ogole nie wspomne hehe ale postanowilem zaczac od przodu, bo byly fabryczne glosniczki o jakiejstam psiej mocy, nawet nie sprawdzilem, mowiac szczerze
Zaczelo sie prosto od zdjecia plastikow, schowka i zegarow...
No i ukazal sie widok jak wyzej, zeby zobaczyc co i jak odnosnie mocowan glosnikow wykorzystalem telefonik
Mocowania byly na dwoch przeciwleglych srubach rozmiar klucza 8
Po odkreceniu bylo fajnie(ale tylko od strony kierowcy), glosniki podlaczone byly za pomoca adapterow ktore umozliwialy podlaczenie glosnikow za pomoca gniazdka. Ta opcja mi sie nie spodobala, ale ze strony kierowcy bez problemu wyrwalem mocowania z kostki i zrobilem na "wsowki"(czy jak to sie tam nazywa
)
Po odlaczeniu glosnika po stronie pasazera ukazal sie mym oczom taki widok...
Kabel na tyle krotki ze nawet odlaczenie glosnika sprawialo trudnosc. Postanowilem wykorzystac kable z "wsowkami", ktore dolaczone byly do glosnikow
wyrwalem z fabrycznego glosniczka adapter i zawinalem na nim druty, potem zaizolowalem i wpialem, zyskujac tym samym jakies 1,5m kabla
wiem ze za duzo ale nie chcialo mi sie ciac, wiec zwiniety jest upchniety
To co najlepsze zostalo na koniec
glosniczki ktore wyjalem wygladaly tak...
Te ktore wpinalem, po zalozeniu uchwytu wygladaly tak...
To by bylo na tyle
CZAS OPERACYJNY: 4:35 godz z przerwa na posilek
SKUTKI: lekkie otarcia i spore nerwy
EFEKT: ehhh... pochwale sie na spocie jak cos
KOSZT ZAKUPU GLOSNICZKOW: 35,00 PLN
Tak wygladaja w praktyce
Pozdro