forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Przy okazji świateł do jazdy dziennej. O ile wiem to światła do jazdy dziennej mogą być włączone tylko ze światłami mijania jako dodatkowe(według przepisów), i nie można ich używać z pozycyjnymi. Chyba, że coś się zmieniło.

orobka i pasowanie glowicy to podstawowa modyfikacja nie zwiekszajaca spalanie a wrecz odwrotnie i dodaje pare kucy

No ja słyszałem że wystarczy mieć włączone tylko te do jazdy dziennej a pozycyjne można wyłączyć. Bo ma być widoczne auto jak nadjeżdża ,a pozycyjne po co komu?? Po co komu widzieć auto z tyłu??
Jeszcze to sprawdzę,ale mi się wydaje że wystarczą tylko te światła.... chyba że ktoś ma pewne info na 100 %...

łooo matko ..... weicieo czym wy gadacie ??? o obniżeniu spalania maxymalnie o 0.3l na 100km ...... jak wam tak źle to zamontujcie sobie CNG .... szociu dobrze mówi , głowica to podstawa ... powodzenia podczas modyfikowania auta .. i skonczcie rozmowe o oszczedzaniu paliwa poprzez żarówki ... bo temat z poprawy fabryki schodzi na psy

No cóż ja na razie się wstrzymam z zakładaniem strumienic i magnetyzerów a głowicy nie ruszam... bo zdania są podzielone i może jak pogadam z kimś na jakimś zlocie lub innym spotkaniu tuningowców to się zastanowie.
A założenie oszczędnego oświetlenia to wcale nie bzdury,bo pobór mocy jest dużo mniejszy i nikt mi nie powie że nie ma wpływu na zużycie paliwa,a moze nawet na osiągi samochodu(mniejsze opory na alternatorze)!!
Taka zmiana to podstawa...A gaz do "Japończyka" to jakaś profanacja...!!!!

nie będe sie, kłucił .. bo ty wiesz lepiej najwidoczniej ....

LPG bede miał zawsze ... jesli CNG instalacje potanieją ... to bede miał CNG !! moja Charada G112 jeździ na LPG ... maxymalnie ile mi pali przy mojej zabawie to 13l LPG .... ja kjezdze do pracy to jezdze od 120 - 210km/h .... ostro , mocno ... pali mi 10l LPG .... mam kompletnie dłubaną głowice , silnik 1,6 od Applausa 98r , jakos nie zauwazylem aby mi gorzej jeździło na LPG ..... wynik jaki mam na tym 4ro łapie to 7,1 do setki i v max 210km/h - v max ograniczony tylko i wyłacznie przełozeniami skrzyni bo na 5 tm biegu mam troszke ponad 7000rpm .... oj brakuje 6tki .... bede uturbiał ją , i również bedzie na LPG !!! nei wiem z kąd taki sceptyzm do LPG .... bo co ? bo to nie paliwo ?? wg mnei jest to paliwo jak kazde inne .... i kosztuje 1,84zł za litr gdzie benzyna na dziś dzień kosztowała 4,46zł ..... może miałes GAZ kiedyś w aucie i masz jakieś doświadczenie z gazem ... mam prawko od ponad 5 lat ... i od 5 lat jezdze na LPG , i jak sie da to kolejne 5 lat bede jeździł na LPG .... i nikt mi nie powie że sie nie opłaca , nawet jak mi auto pali 15l lpg a wtedy 10l PB ... to łatwo policzyć ze nadal 44zł za 100km na PB płace a na LPG 28zł ....... spaliny czystsze ... środowisko tak nie cierpi jak w przypadku PB ..... ale skoro jesteś taki ANTY LPG ... to zmniejszaj moc żarówek ... zaoszczedz kazdą setke paliwa .... i mów ciągle - ale to paliw odrogie ... przejechał bym sie gdzies ale drogo ... albo pobawił bym sie autem ... DROGOOOOOO , ja widze same plusy z faktu posiadania LPG w aucie ..... od ekonomicznych po ekologiczne i koniec kropka nic tego nie zmieni ..... a czasy trabantów sie zmieniły że po wyłaczeniu świateł odzyskujesz połowe mocy auta .... życze szerokości

Jeden gościu z Łodzi sfotografował zapalone światła i przykleił zdjęcia do reflektorów . To zmniejszyło mu zużycie paliwa . Zmodyfikuj pomysł tak by zdjęcia świeciły w nocy i będziesz miał super osiągi

dobre z tymi światłami przyklejonymi na przód -chyba spróbuje....
A tak na poważnie. To miałem autko z LPG -dużego fiata. I to że jest taniej to nie ma co nawet debatować bo jest,to że jest to paliwo takie samo jak inne to także nie ma dyskusji...Mój fiat jeździł lepiej na gazie jak na benzynie,a palił tyle samo gazu co benzynki,więc wiem o co chodzi(na gazie rozpędziłem fiata do 170km/h ...dał rade,ale poskładało mi lusterka oraz szlag trafił opony D124..)
Ale ja jakoś nie jeżdżę autem do pracy i gaz mi nie jest potrzebny,zwłaszcza do charade. Owszem może gdybym bujał się non stop to może bym pomyślał,ale koszt instalacji to jakieś 2tyś(tak mi się wydaje)i nie zwróci się szybko..A wracając do samych zalet gazu to są i wady,bo autko z instalacją wymaga więcej obsługi(wymiana filtra gazu ,ustawienia instalacji i szereg różnych problemów które występują w czasie eksploatacji no i droższy przegląd ..Mechanik mnie namawiał mnie do założenia instalacji,bo to czysta ekonomia. Ale jak by żona dowiedziała się że jeszcze chce założyć gaz to chyba będzie rozwód,bo jak słyszy o jakiś wydatkach na samochód to zawsze jest awantura( tak to jest z kobietami,ale przeważnie jest po mojemu..ale ...)
A z tą profanacją do po prostu gaz jakoś mi nie pasuje do Japończyka...może kiedyś ale nie teraz.
A tak na marginesie MAZI to nie złą rakieta...