Evolution 1100 napisał(a):
- pod siedzeniem zląduje wzmacniacz Alpharda który dostanie kondensatorek i popracuje sobie w mostku z głośniczkiem typu woofer 18" na sztywnym zawieszeniu ( ostał się ostatni wofer z nagłasniania dyskotek ) pewnie ktoś skomentuje co to za wynalazek do auta...ale woferek zapewnia dośc niski i czysty bass w połączneiu z tym wzmacniaczek, jeszcze nie wiadomo czy będzie zabudowany w skrzyni czy może posłurzy zamiast tylnych siedzeń ;p dodam że to nie ma wyglądać na car-audio-show tylko grać ładnie i umilać czas podczas dojazdu do pracy
Wzmacniacz Alphard -niestety wzmacniacze tej firmy są tragiczne ,moc podawana przez producenta jest kosmicznie zawyżona,i nie odpowiada wiarygodnym parametrom ,założe sie że ten Twój Alphard'dzik ma max!! MAX!! 4x8-10W RMS (ale chyba n awet taka opcja jest zbyt optymistyczna)
Do takiej mocy zupełnie niepotrzedny jest kondensator ,bo ile taki wzmacniacz pobierze mocy -śmiesznie mało... Więc nie ma co inwestować w kondka , lepiej kup jakis uzywany firmowy wzmacniacz np. Sinuslive -na tej firmie można polegać w 100%
Po drugie wspomniałeś o głośniku 18' na sztywnym zawieszeniu -naprawde nie ma po co wżucać tak dużego głośnika do auta (tym bardziej do szarady...) , i to jeszcze na sztywnym zawieszeniu... Ten głośnik przy wzmacniaczu Alpharda ledwo drgnie... a jeśli już sie ruszy to nie zejdzie niżej jak 50Hz -czyli bassu praktycznie nie bedzie ,Będą tylko niskie-średnie tony.
Do szarady wystarczy w zupełności głośnik 10" -Bardzo polecam firme Hertz ,lub Emphaser -naprawde świetne przetworniki... Do tego wzmacniaczyk zeby miał na wyjsciu ok 80-100W RMS i to w zupełności wystarczy.
w zamkniętej skrzyni Bass będzie schodził tak nisko ,że będą przewracały ci sie flaki...
Naprawde wzmakami alpharda i głośnikami 18" nie ma co zawracać sobie głowy.
PS. polecam lekture CarAudio...