forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam
Mam pytanko w sprawie takowego hamulca...czy ktoś z Was ma taki w samochodzie lub montował gdzieś kiedyś....Są widze zestawy na allegro ,ale czy to dobre rozwiązania....ktoś coś poradzi
Tu przykład...
http://www.allegro.pl/item720103379_hyd ... ziomy.html
Pozdrawiam

W G200 jest chyba tak jak w G100 krzyżowy układ hamulcowy, trzeba zacząć od tego że powinieneś go przerobić na sekcje przód i sekcje tył, a dopiero wtedy możesz zacząć myśleć o hydraulicznym ręcznym...

Z charadziarzy z tego co kojarzę to Krecik, który już się nie udziela na forum ma hydraulika.

Info co do podłączenia, trójników jakie ewentualnie zastosować - google , w skrócie to reczny wpina się w obieg tylnych hamulcy (miedzy pompe a tylne hample), a po wyjsciu z pompki (w hydrauliku) trójnik i rozdzielasz na dwa koła.

PS. Przechodzenie z układu x-diagonalnego na sekcje przód i tył nie jest chyba w 100% wymagane, na pewno da się coś wymyślić albo pewnie jest dawno temu wymyślone, ale taki układ jest dużo prostszy i zarazem lepszy. Dodatkowym atutem jest to, że możesz sobie wpiąć na tył regulowany korektor siły hamowania, co przy jeździe w kjs'ach i temu podobne daje duże pole do pole do popisu w kwestii ustawiania siły hamowania tyłu względem nawierzchni i warunków pogodowych.

Ładnie piekinie, ale taka modyfikacja jest prawnie niedozwolona z tego co sie orientuje. W razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego rzeczoznawca może stwierdzić niezgodność stanu ukł hamulcowego ze stanem fabrycznym i obciążyc użytkownika takiego auta odpowiedzialnośćią. Poza tym diagnosta też może się czepiać. No chyba że to ma nie ma być auto street legal. Co do KJS to tam chyba jakiekolwiek ingerencje w fabryczny ukl ham są zabronione (prócz zmiany el eklploatacyjnych na lepsze jakościowo - tarcze, klocki, linki plus ew przewody w stalowych oplotach).
Ta wajcha za 500 PLN to akurat najprostszy do wykonania element całego zestawu hydraulicznego rekawa. Można zrobic to w zasadzie z jakiejkolwiek pompy hamulcowej, jakiejkolwiek wajchy ręcznego z rozbrojoną zapadką i ścinków grubej blachy plus troche mierzenia i spawania. Problem rodzi się właśnie w (bezpiecznym) sposobie włącznie tego w istniejący układ, lub - tu inna, lecz wcale nie łatwiejsza metoda - stworzenie całkiem odobnego ukł z drugim komletem zacisków na tylnej osi. Przeiw temu rozwiązaniu przemawiają z kolei zwiększenie masy nieresorowanej no i co najważniejsze, kwestia do czego te zaciski przymocować.

Na imprezach typu kjs czy sprint sprawdzają hamulec ręczny pod względem -czy działa na postoju samochodu po wyjściu właściciela...chodzi o to żeby była jakaś zapadka która zablokuje hamulec ręczny na postoju(bo wiadomo hydrauliczny nie posiada czegoś takiego i działa tylko w momencie uruchomienia dźwigni) oraz zdarza sie że sprawdzają ,czy po wciśnięciu hydraulicznego hamulca nie dzieje sie nic z hamulcem zasadniczym,czyli czy np.nie opada lub coś dziwnego sie nie dzieje....podejrzewam że w zawodach wyższej rangi taki hamulec musi już mieć magiczne oznaczenie FIA ,gdzie daje to pewność że nie jest to tania samoróbka...
Ja chciałem zrobić taki "myk" żeby nie usuwać normalnego ręcznego ,a dodatkowy hydrauliczny był by zamontowany gdzieś przy nogach pasażera,ale zamontowana tylko podstawa,a na zawodach lub gdyby była taka potrzeba wkręcał bym tylko samą dzwignie...wiec w razie kontroli policji lub na stacji diagnostycznej nie zwracało by to takiej uwagi nas siebie....
Pogadam z chłopakami z klubu hondy i podejrzę jak mają to zamontowanie inni na imprezach....są jeszcze warsztaty które budują rajdówki....może tam coś wynegocjuje....
Jak ktoś ma jeszcze jakieś sugestie lub pomysł to pisać....wszystko sie przyda....

Ja też myślałem właśnie o czymś takim, bo na noc na hydrauliku samochodu się nie zostawi.
Ja w Applausie mam podłokietnik, w którym po usunięciu wewnętrznej częsci można eleganco ukryć pompę ze zbiorniczkiem wyrównawczym (pompa z Applausa A101, pewnie taka sama jak w Charade G102/G200), a oryginalna wajcha może być wyprowadzona w okolicy lewarka biegów. Jeśli na wszystkich częściach będzie logo Daihatsu to i diagnosta i policja powinni łyknąc że "to tak było z fabryki".
Jedyne co mnie powstrzymuje przed założeniem tego do auta to właśnie ta myśl, że po szarpnięciu za rękaw cisnienie z jego pompy może wracać do pompy głównej i za któryms tam razem rozsadzić jej uszczelnienia.
Sądze że jest sposób na to żeby to wmontować w fabryczny ukl (trójniki, zaworki zwrotne itp.), tylko nie mam za bardzo czasu i chęci na eksperymenty.

Zestwa jaki kiedyś oglądałem do montażu samodzielnego miał pompę 2 obiegową właśnie żeby montować w układzie "X" i zestaw zaworów zwrotnych itd. Była homologacja FIA i koszt minimalnie ponad 1k zł. jakieś 2 lata temu.

w autach w układzie krzyżowym należy zastosować pompę dwusekcyjną, przykładowo pompa alcona do n grupy lancera evo to jakieś 3 k pln. Rozwiązania w stylu wajchy d2 i tym podobnych się nie nadają do układu krzyżowego, zaburza ci balans hamowania. Przerobienie układu na tył przód jest:
a) nielegalne nikt ci przeglądu nie podbije
b) panowie na BK nie powinni cie puścić w kjs ( wie wiem teoria a praktyka AZT jest inna)

Witam,

może jeszcze komuś się przyda taka informacja. Ja u siebie przebiłem z układu krzyżowego na układ taki jak był w maluchu czyli pierwsza sekcja hamuje mi tylko przodem zaś tylna sekcja tyłem. Do tyłu wtedy wstawiłem korektor siły hamowania oraz pompę o ręcznego. W takim rozwiązaniu cała modyfikacja jest tania i prosta bo wystarczy jedynie jedna pompa do ręcznego. A jak ktoś chce zrezygnować z kosztownego regulatora siły hamowania to zawsze może zastosować korektor z opla astry classic bez abs-u. Rozwiązane tanie i się sprawdza.

Odnośnie regulaminów KJS charady mogą nie dopuścić do startu (gdyż musicie w warszawie mieć homologacje). A wersja 102 niestety nie posiada homologowanego hamulca ręcznego w gr A

Do takiej modyfikacji jak ja zrobiłem jest potrzebny dodatkowo trójnik do hamulcy do nabycia w sklepie z częściami do fiata za parę złotych.

PS. Pomp od okładów sprzęgieł bym odradzał, gdyż hamując hamulcem zasadniczym potrafi niewytrzymany tłoczek ( lub jego zabezpieczenie o ile jest) i wyskoczyć a wtedy jest ryfa bo brak hamulców i płyn się w aucie leje...

Dokładnie tak jak mówisz.
W tym roku weszły w życie nowe przepisy w KJS i np jak masz klatkę bez homologacji ( albo bez otuliny to też nie powinni Cię puścić. W tym roku na kajtkach nawet takie jaja były, że każdemu sprawdzali homologacje na kierownicy! jak nie miała to narqa! koledze przyczepili się że wydech za głośny... przesadzają ostatnio sędziowie! przecież to ma być zabawa a nie jakiś rajd polski!
koszty rosną a bo można kupić identyczną kierownicę bez homologacji za 1/2 ceny.
Ps chłopaki już mają sposoby żeby to obejść

Zgadzam się ze polscy działacze chcą być bardziej świeci od papieża, i czasem trochę przesadzają. Ale parząc jaki wyścig zbrojeń zrobił sie w tej dyscyplinie sportu na każdym szczeblu ( od kjs przez Puchar o Mistrzostwach polski nie wspomnę), to niema co sie dziwić. Zaczynają po prostu stosować dupochron, żeby ich prokurator potem nie ścigał. Dziś sie zmieniają nie tylko rajdy ale i ludzie ( głośność to trochę tez przez nas bo czasem nie szanujemy innych i idziemy palnikiem przez miasto, a ludzie się burzą), ( dziś powoli zaczynamy się kłócić o wszystko bo mamy takie prawo, ze os jest pod domem, ze świstaki nie mogą kopulować bo rajdówki śmigają obok, itd). A z innej strony http://www.youtube.com/watch?v=jTjj4LVHFzw&feature=email to film z imprezy połączonej KJS, MP dzienikarzy i impreza ClasicAUTO film mówi sam za siebie. W zeszłym roku zginęły tam w wypadku 2 osoby.

Mi też w tym kraju brakuje sposobu dla jeżdżenia dla fanu, przede wszystkim taniego. Przykład nie dopuścili mnie do zawodów bo nie miałem opon dopuszczonych do ruchu... Powiem tylko ze chciałem ustawić hamulce i zawieszenie, a na moje nieszczęście mam licencje...

pewnie obejść można wszystko, ale czy tak powinno być, abyśmy tylko kombinowali? W świecie i tak mówią ze w Polsce nie ma czystych aut, i powiem to tak, ze raczej mają racje. Przykład puchar C2R wiele samochodów jest nie zgodnych.