forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Jak w temacie ,czy moze ktoś widział jakiś silnik dieselka w charade,gran move lub applause ,nie mówię tu o tym 1.0 lub coś z Rocky,ale moze da sie coś zaadoptować z innej marki do tych samochodów?? Chodzi mi takie coś po głowie,co prawda załozyłem nie dawno instalacje gazową,ale tak teoretycznie moze by sie coś dało,bo gdyby moje gran move miało silnik diesel to był by idealny...tylko pojawiaja sie problemy,bo jest też kupa osprzetu jak klima choćby i jak to wtedy spasować. Może coś z Toyoty ??

1. z nowym rokiem ropa idzie w gorę - będzie droższa od benzyny (bardziej niż teraz)
2. w zimie odpalanie nie jest takie oczywiste jak w benzynie
3. masz już gaz
4. po co?

5. Będzie się gorzej prowadzić
6. Boga się nie boisz?


A na serio, to myślę że fizycznie jest to wykonalne, ale nie opłacalne. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to stary 1.8D z Toyoty Corolli E9. Skoro benzyniaki z tego nadwozia (4E, 4A) dają się przeszczepić do, powiedzmy G100, to do G200 czy G300 też powinny wleźć. A skoro one powinny wleźć to zmieścić powinien się też siostrzany diesel. Tylko, że ten silnik ma szereg wad:
Jest cholernie ciężki (waży więcej niż najbardziej wypasione 4A-GZE z klimą), więc przygniecie przód auta do ziemi. Charakterystyka prowadzenia idzie się walić, no chyba że zamontujesz jakieś regulowane zawieszenie, i nie chodzi tu tylko o gwint do regulacji wysokości. Tak będzie z resztą z innymi ropniakami, one z natury są cięższe.
Kolejny minus to marna dynamika, nieporównywalna z benzynowymi silnikami Daihatsu. Miałem okazję bezpośrednio porównać taką E9 1,8D z moim Szarym. Czuć co prawda "siłę ciągu" od bardzo niskich obrotów, ale szybko traci oddech.
Następna wada to ogólna "siermiężność" tej jednostki. To starość często z milionowym przebiegiem. Są to co prawda silniki z gatunku "nie do zdarcia", ale wszytko ma swoje granice.

Posłużyłem się przykładem tego silnika, bo jest zasadniczo najbliższą możliwością. Wiadomo że można szukać czegoś nowocześniejszego, z innego obozu, np. Isuzu (Opel 1,7D; 1,7TD Ic). Ale jak pojawia się literka I przy D lub TD, to już raczej należy traktować jak wyzwanie techniczne i finansowe, a nie sposób na oszczędne przemieszczanie się.

ee tam paliwa ogólnie idą w góre,nie tylko ropa. Ale są takie akcje na szczescie he he http://moto.onet.pl/1654095,2,artykul.html?node=2 ,a tak na serio to też myślałem o silniku toyoty..pomysł bedzie pewnie ewoluował w mojej głowie..

nie ma sensu.
1) robota + sprawny silnik z osprzętem = majątek
2) taniej jeździć jak na gazie nie będziesz, a drożej
3) eksploatacja diesela Cie zeżre

popatrz potem na to tak, pali Ci myślę między 8,5-9,5 na trasie. w mieście nieco więcej. dieselem zwykłym bez T jak Ci weźmie 6,5 na trasie to minimum myślę, a TD oszczędniejszym do 5,5 możesz zejść.
ceny gaz 2,90, on 5,50
gaz na trasie 100km opcja 9,5l x 2,90zł = 27,55
on na trasie 100km opcja 5,5l x 5,5zł = 30,25

a teraz kolejne plusy diesela.
pompa, wtryski, koło dwumasowe, turbina.
dziękuję

naprawdę na gazie masz najtaniej i najmniej roboty, a jak już to wymiana wtryskiwaczy gazowych i parownika to bzdurny koszt przy kosztach wtryskiwaczy i pompy do diesela.
stary diesel tańszy nie będzie, bo części już unikatowe, a każdy raczej będzie wyeksploatowany konkretnie. do tego stary więcej pali.

a teraz z ciekawości
http://www.e-petrol.pl/index.php/notowania/biopaliwa
Olej rzepakowy - 4451,00 (Ceny w PLN/t)
stąd widać
a) http://reflex.com.pl/page.php?id=1903
lub stąd
b) http://www.pharma-cosmetic.com.pl/PDF/Oleum_Rapae.pdf
że litr wazy około 0,9kg, więc z tony mamy
1000/0,9 = 1111 litrów
4451 / 1111 = 4,06 za litr rzepaku.
ale musiałbyś kupić z tonę, bo pewno mniej Ci nie sprzedadzą w hurcie. gdzieś to trzymać, no i przerobić, żeby się paliło (co tez kosztuje) lub domontować do silnika układ podgrzewania rzepaku zanim znajdzie się w cylindrach (to też kosztuje).
ale ta opcja już nieco lepiej wygląda niż przy cenie 5,50 za litr.
pod tym kątem osobiście zastanawiałem się i analizowałem ewentualne kupno starego diesela (merca beczkę) ale koszty eksploatacji starego diesela oraz zabawa z rzepakiem i tak mnie zniechęciły.
filmiki na YT odnośnie przerabiania rzepaku na biodiesela znajdziesz łatwo. sodę oczyszczoną (caustic soda) daja i inne rzeczy, podgrzewają, mieszają, i inne cuda wianki, no pooglądasz se.
podobnie można znaleźć gotowe układy (demonstracja lub do zakupu - zależy gdzie szukasz, czy YT czy alledrogo) lub wskazówki i instrukcje jak samemu zrobić układ podgrzewania nieprzerobionego rzepaka w samochodzie.

dwumas to raczej w nowych dieslach a do przekładki takiego to i elektryka potrzebna he,he...
nie zgodzę się z przedmówcą że diesel droższy jest w eksploatacji bo tak nie jest wezmy chociażby same badania tech.podbijane co roku a załóżmy że w obu przypadkach nic się nie zepsuje w autach
drugim argumentem jest to że w benzynce często szwankuje osprzęt silnika a prosty diesel to zwykły traktor;
chociaż jestem zwolennikiem gazu ( ale też i nie przeciwnikiem diesla ) to nie zapominajmy że na lpg dużo częściej wymieniamy tłumiki;
pozdro;

poza tym prosty dizel będzie chodził na wszystkim co tłuste, liczenie ceny paliwa jako ceny na stacji benzynowej to ekstremum.

Zawsze można kupić choćby "oszczędności" u tira, albo z jakiejś koparki na żwirowni.
Ja np leje połowę oleju opałowego, do tego dolewam rzepak z biedronki i lata jak talala już długi czas, odpala w zimie bez problemu, bez żadnych dodatkowych instalacji..
rzepaczek w normalnej cenie w biedronie jest po 4,89 czyli już prawie złotek taniej jak ON a sa promocje że jest po 3,99, albo niedawno w kauflandzie - po 2,99 za litr, więc trza trzymać rękę na pulsie i robić zapasy

Kwestia podejścia. Każdy zrobi jak uważa.
Poza tym gaz to butla która zajmuje miejsce.
Butlę co 10 lat trza wymienić baku w dizlu nie
W zimie wskazane jest odpalanie na benzynie i nagrzanie na benzynie bo parownik tak lubi, więc to generuje dużo większy koszt, o którym nie wspominacie. A odpalanie w zimie na gazie doprowadzi w krótkim czasie do uszkodzenia parownika.

W tej kwestii optymalnym rozwiązaniem jest wymiana samochodu na taki z dizlem, albo na taki z gazem, bo montaż nowej instalacji albo przekładka silnika dizla generuje duży koszt który i tak się nie zwróci...
Auto z instalacją gazową na rynku wtórnym nigdy nie będzie droższe o cenę instalacji od takiego "bez gazu"
Raczej będą w podobnej cenie, zależnej od ich stanu technicznego, a gaz będzie dodatkiem który jednych przyciągnie a innych zniechęci...

Chcesz oszczedzac, noga z gazu, lepszego sposobu nikt nie wymyslił

Jeździć dokładnie przepisowo i od razu wskazówka zwalnia tempo idąc w stronę E

W ten sposób w mieście schodze do 6l/100 :>

To ja już wolę chodzić piechotą...

tak jest, jak przepisowo to tylko piechotą i to po pasach ;

aaaa wiecie...
do tej pory przepisowo było dla mniej zamożnych. bogatsi za to srali na przepisy i kazali tylko szybko wystawiać mandat, bo im sie spieszy.
w nowym kodeksie natomiast trochę ukręcili bata na tych, co mają kasę i nie przejmowali się mandatami. z tego co widzę to coraz więcej punktów za byle pierdoły można dostać.
no cóż, jak nie kasą, to jakoś musieli przystopować nagminnych łamaczy serc... tzn sie przepisów
ciekawe jest jedno - po ile będzie chodzić na necie tzw. "sprzedaż punktów", hehe
można będzie dobrą kasę zbić, cosik mi sie zdaje, hehe