forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Wymieniłem łożyska w jednym z bębnów i od tamtego czasu jest kupa z ręcznym. Zdjąłem osłonę dźwigni i zobaczyłem, że linka od strony gdzie było grzebane jest wyciągnięta. Próbowałem "na ślepo" nastawić samo-regulatory ale nic to nie dało.


Ideas?

Musze teraz zdejmować oba bębny i ustawić regulatory? (nie chce mi się)

Zdejm bęben z tej strony gdzie było robione. Sprawdź czy dźwignia na szczęce(do niej jest podpięty koniec linki) prawidłowo pracuje . Zobacz jak reaguje na zaciąganie ręcznego(czy rozchodzą się szczęki). Następnie czy poprawnie działa samoregulator. POmocnik naciska na pedał hamulca, sprawdzasz czy szczęki po każdym naciśnięciu wracają trochę mniej. Możliwe zapieczenie samoregulatora lub uszkodzenie sprężyn. Jak będzie OK to zakładasz bęben i znowu pomocnik naciska hamulec (powinno być słyszalne przeskakiwanie ząbków samoregulatora a pedał powinien łapać coraz wyżej. Dopiero teraz ewentualnie regulujesz linkę ręcznego. Pamiętaj że do poprawnego działania hamulca ręcznego wymagane jest poprawne odbijanie szczęk i linki. Lepiej ustaw ręczny wyżej (na 6 ząbek) w czasie jazdy się ułoży. W razie problemów pisz, hamulce to mogę powiedzieć że moja specjalność. Jak te czynności nie pomogą to albo coś jest z samoregulatorami albo trzeba zajrzeć do drugiego koła.

Specjalność powiadasz... No to się podepnę, tylko prefix A101.
Co zrobić żeby mi ręczny działał w A101? Z tyłu tarcze.
Jak cały zacisk rozbiorę na czynniki pierwsze, oczyszczę i poskładam to działa jako tako, przegląd da radę zaliczyć, ale o podcięciu tylnych kół w czasie jazdy nie ma mowy.
Nie wiem czy problemem jest ta gruba sprężyna na zacisku, do której jest zaczepiana linka, czy problem leży gdzieś głębiej w samym zacisku. W ogóle to ta wajcha ze sprężyną, do której jest przyczepiona linka zawsze chodzi bardzo opornie.
Dodam, że hydraulika z tyłu działa jak należy.
Jest tam taki mechanizm regulacyjny. Po odkręceniu śruby na klucz 13, pod nią, jest taki "trybik" którym można obracać meblowym kluczem sześciokątnym. Za jego pomocą reguluje się manualnie wysunięcie tłoczka. Można go wciągnąć do zacisku, tak że nawet hydraulika nie będzie działać, albo wypchnąć blokując tylne koła na cacy. Wtedy nie da się nawet auta holować, przecięcie linek ręcznego też nic nie da Jednakoż za każdym razem jak to robiłem, po jakimś czasie tą regulację szlag trafiał i albo tył przestawał hamować, albo kocki cały czas jechały po tarczy. Chyba coś mi umyka.

Tylnego zacisku nigdy nie rozbierałem ale z przekroju to jest podobny do zacisku fso lub poloneza starego typu. Dla dobrego działania ręcznego ważny jest duży skok linki. Dźwignia do której podpięta jest linka ma odbijać do końca. Jak linka nie odbije i tłok się nie wycofa do końca to potem brakuje skoku. Sprawdź sprężyny wewnątrz zacisku. Osłabione lub odkształcone mogą osłabiać ręczny. Skoro hydraulicznie masz OK to szukaj usterki od tyłu zacisku. Dźwignia od linki przekazuje napęd przez taki specyficzny popychacz. Tam nie może być luzu ale powinno chodzić dość lekko zwłaszcza przy powrocie bo przy hamowaniu to trzeba pokonać siłę sprężyn. Może poskładaj zacisk z użyciem specjalnego smaru do zacisków. Koszt około 10PLN. Nie kupuj tego najmniejszego tylko średni to na dłużej Ci wystarczy. Jak będziesz miał zacisk w ręce to sprawdź jaki uzyskasz skok tłoczka naciskając dźwignię ręką. Ruch powinien być wyraźnie widoczny. Szwankować może też mechanizm samoregulacji luzu wewnątrz tłoczka bo piszesz że po regulacji jest OK a potem się pogarsza.

IMO i z praktyki trzeba ustawić na obu bębnach i wszystko powinno wrócić do normy;

Dziś powalczyłem trochę.

Moje wcześniejsze obserwacje były błędne - bęben, w którym było ostatnio robione trzyma, natomiast z drugim jest problem.

Rozebrałem dziś obie strony - poluzowałem samo-regulatory - kumpel "popedałował" wszystko się ustawiło - hamulec zasadniczy jest ok natomiast zaciąganie ręcznego nic nie daje - kołem od str. kierowcy można - z trudem - ruszać.
Sytuacja wygląda tak jakby linka miała "zadzior" i nie chciała dalej wyjść, bo dalej strzemiączko pod dźwignią ręcznego jest krzywo (od strony słabszego hamulca linka jest krótsza). Jest to dziwne bo linki mają tylko 2 lata... Drugim podejrzanym jest szczęka i element na niej który może się zapiekł. trochę go rozruszałem ale bez efektów.

Pomysły?

Z tymi nie równymi linkami to też tam mam. Ja naciągnę ręczny pokrętłem pod lewarkiem to ta od str kierowcy jest dłuższa i ta strona praktycznie mi nie łapie, str pasażera jakoś tam trzyma. Czy takie linki można dorabiać jak np. linki gazu?

Linki można dorabiać ale cena przekracza linki gotowe. Do charadka linki są do dostania. Co do długości to dla dobrego ręcznego linka musi odbijać do końca. Ja charadki już nie mam ale linka była nigdy nie wymieniana. Jedynym wymienionym elementem linki były sprężyny powrotne bo skorodowały. Sprężyny podebrałem zdaje się że z linki od malucha. Linka była kilka razy smarowana przy okazji czyszczenia hamulców. Ten element na szczęce musi chodzić lekko bo on współpracuje z samoregulacją. Jak się nie wycofa to właśnie kicha z ręcznego jest. A bębny czasem nie są wyjechane? Sprawdź średnicę. Max jest podany wewnątrz bębna. Jak przekroczenie jest nieznaczne to nowe szczęki mogą sprawę uratować ale ostatnio trudno dostac dobre( coraz cieńsze okładziny mają). Ewentualnie wymiana okładzin na wyraźnie grubsze. Powinny podejść z malucha std(stary typ układu hamulcowego) ale trudno same okładziny dostać.

Sprężyny linek świecą się jak psu... są w idealnym stanie nawet nie zaśniedziały. Bęben faktycznie nie jest w super stanie ale z drugiej strony jest IMO gorszy...
Coś jest Źle w mechanizmie linka-szczęka IMO.

W tym słabszym kole po zdjęciu bębna wycofaj dźwignię z linką maksymalnie do tyłu. Zobacz jak wtedy układa sie linka w kabinie. Po założeniu bębna najpierw podeptaj nożnym aż szczęki się ułożą i dopiero wtedy zaciągnij ręczny. Powinno być OK. Jeszcze winna może być ta listwa pod cylinderkiem. Ona też bierze udział w procesie samoregulacji. Działanie samoregulatorów możesz sprawdzić przy zdjętym bębnie naciskając nożny do połowy (potrzebna pomoc). Powinno być widoczne przeskakiwanie ząbków. Wiem że linka może być super ale ja się uprę, jak się nie wycofa to ręcznego nie będzie albo będzie słaby.

Tylko że mi chodzi o Applausa.
Pierniczę. Robię hydrauliczny ręczny!

samo-regulatory są ok. Zobaczę w ten weekend jak jest z ta listwą i linką

linki muszą być poluzowane a dzwignie przy szczęce wycofane max do tyłu wtedy podkręć samoregulator tak aby bęben wszedł z niewielkim oporem na obu kołach tak samo ważne wypośrodkowanie szczęk przed założeniem bębna , opory muszą być takie same ;
wtedy podciągnij linki;
powodzonka;