forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Jak w temacie, czasami swieca normalnie i daja jasne, białe światło , ale coś ostatnio świecą słabo, na żółto. Sprawdzalem mase od akumulatora do silnika, podłączyłem na chwilę kabel rozruchowy od minusa z akumulatora do silnika ale nic to nie dało. przyczyna musi być gdzieś indziej. Ktoś ma jakiś pomysł gdzie szukać przyczyny ? Charade G100 1.0 wtrysk 1991r.

Może się wypalają powoli ?
Bo nic innego nie przychodzi mi do głowy
Spróbuj najlepiej by było wkładając 1 nową i porównując

Co innego, mam tak u siebie, że jak włącze długie to pochwili robią się jaśnniejsze. Jakby się zagrzewały
Mam philipsy vision plus (polecam jak coś)

Czasem taki objaw jest w przypadku, gdy jest przebicie na kostce przy żarówce i zaczynają świecić dwa włókna naraz.

a mi sie też wydaje, że o moich lampach okres świetności zapomniał.
kumpel na warsztacie poradził mi na próbę pociągnąć plusa prosto od akumulatora, żeby zobaczyć czy to wina tzw. strat ze starości ?
nie próbowałem jeszcze. a ktoś z Was się może pokusił na taką próbę?

U mnie o dziwo lampy bardzo dobrze świecą i są bardzo dobrze ustawione. "prawdopodobnie nawet od nowości nie ruszane" wieć może w tym tkwi haczyk :]

wszystko juz jasne
najpierw sprawdzilem miernikiem czy wszystko z pradem ok wiec na akumulatorze po odpaleniu silnika mam 14.3V a do zarowek dochodzi prad 12.4V. Wiec prad dochodzi prawidlowy i z ladowaniem tez problemu nie ma.
Wykrecilem zarowke mijania i patrze a tu szklo od zarowki jest zolte takie jakby selektywne
Dla pewnosci wstawilem nowa zarowke i swiecila jasnym bialym swiatem.
W sumie to te zolte swiatla nawet mi sie przydadza na jesien bo w moim rejonie jest o tej porze duzo mgiel.
Dzieki za pomoc