forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Byłem dzisiaj na przeglądzie no i okazało się że lewy przedni hamulec jest za słaby.

Jak myślicie co może być przyczyną - tłoczek/zacisk, czy może coś poważniejszego.
Jutro będę wymieniał olej to popatrzę co tam może być nie tak, tylko że z hamulcami tarczowymi jeszcze nie miałem do czynienia - macie jakieś propozycje jak sprawdzić co może być przyczyną ? Hamulce przy pozostałych kołach są OK więc to pewnie nie pompa.

zobacz czy przewody są całe, czy nie mają bąbli, czy zacisk jest suchy.
Wariant optymistyczny - wystarczy przeczyścić wszystko szczotką i nasmarować prowadnice smarem silikonowym. Jeśli trzeba to wymiana reperaturki zacisku - jest w miarę prosta


Wariant pesymistyczny - zastała się górna prowadnica - musisz ją wybić, nawet jeśli Ci się uda to jej powierzchnia będzie porysowana i już ciągle będzie się zapiekać, łatwiej będzie kupić sprawny zacisk bo tej prowadnicy nie ma nawet w specjalistycznych sklepach - przynajmniej w Warszawie.

Jak opisał poprzednik. Dodatkowo radziłbym zdemontować zacisk, oczyścić klocki hamulcowe na papierze ściernym. Prowadniki jeśli zablokowane wycisnąć i oczyścić( tylko nie wal młotkiem bo uszkodzisz czoła prowadników ). Gdyby tak się stało to na tokarce można delikatnie splanować. Kup specjalny smar do zacisków hamulcowych (mała tubka ok. 6PLN trochę większa ok 10) i smaruj przy montażu prowadniki i tłok gdyby wymagał wyjęcia i oczyszczenia. Ten smar zapobiega zapiekaniu elementów, nie można stosować zwykłego smaru bo niszczy gumę i nie wytrzyma temperatury. Oceń stan tarcz hamulcowych(czy prawa i lewa podobnie spracowana)

No i d**a blada - dolna śruba od zacisku jest tak zjechana że nie da się jej odkręcić, jest prawie okrągła, chyba będę musiał jechać z tym do mechanika, bo nie mam pomysłu ani narzędzi żeby ją wykręcić.

Jedyne co zrobiłem to napuściłem smaru przez kalamitke i popsikałem gdzie się dało LM40 (taki WD40 od Liqui Moly), tylko jak sprawdzić czy to coś pomogło ? Jakby był śnieg to by było widać które koło szybciej łapie.

Kątówka lub pilnik i dopasować do dobrego klucza na mniejszy wymiar najlepiej na sześciokąt. Śruba do wymiany. Można przyspawać nakrętkę ale spawać trzeba z głową.

Myślałem nad tym, ale bałem się że coś pójdzie nie tak i już w ogóle nie da się odkręcić. Może spróbuje w przyszłym tygodniu.

Druga śruba jeszcze nie jest zjechana, ale też jest zapieczona - psikałem ją dzisiaj penetratorem ze 3 razy, ale nie chciała puścić, a z całej siły nie chciałem odkręcać bo bałem się że się urwie czy coś.

jaką kalamitkę-bo nie kumam? hyba nie odpowietrznikiem smarowałeś
śrubę potraktuj młotkiem i nabij na nią mniejszą nasadkę powinno pomóc;

Taką jak widać na zdjęciu niżej, mam nadzieję że to nie odpowietrznik (bo po co odpowietrznik miałby być zakryty gumową nakładką

nie rozśmieszaj mnie , bo po to żeby się piachem i błotem nie zapychał;
swoją drogą niezły żart na zakończenie dnia
pozdrówka;

LOL

Żartujesz czy na prawdę napchałeś smaru do zacisku?:D

Trzeba było się spytać wcześniej tobyśmy Ci przedstawili naprawę krok po kroku

Na serio, wcześniej człowiek miał malucha i teraz zobaczyłem coś co wygląda jak kalamitka to z przyzwyczajenia naładowałem smaru.
Mogliby te odpowietrzniki robić takie żeby końcówka od smarownicy do nich nie pasowała, a tu elegancko weszła.
Tak w ogóle co może się stać od tego smaru ?


Jak możecie to napiszcie co zrobić jak już odkręcę ten zacisk, żebym znowu czegoś nie odwalił.

Teraz to musisz rozłożyć cały zacisk żeby pozbyć się tego smaru - już przepadło.

Czyli odkręcasz te 2 śruby na prowadnicach, jak zacisk już Ci swobodnie wisi to idziesz do auta i pompujesz heblem - wypchniesz w ten sposób tłoczek.
Odkręcasz zacisk z przewodu hamulcowego.
Odkręcasz tą twoją "kalamitkę"
Wyjmujesz gumki które były dookoła tłoczka, pierwsza jest przeciwkurzowa trzyma ją O ring wiec musisz troche siły włażyc zeby ją wyjąc, potem wychodzi już tłoczek, a w środku masz jeszcze jedną gumkę.
Czyścisz wszystko w środku denaturatem, wycierasz żeby nie było śladu smaru.
montaż odwrotny, możesz przesmarować tę gumkę co jest w środku smarem silikonowym (żadnym innym) wpychasz tłoczek i zakładasz osłonę.
Dolna prowadnica raczej nie powinna być zapieczona bo ma inną budowę niż górna ale możesz odchylić tą gumkę i np patyczkiem do uszu wytrzeć cały syf i napakować potem świeżego smaru silikonowego (przy okazji ją trochę rozruszać) Sprawdź czy te gumki nie są porwane.
Z górną może być problem bo lubi się zapiekać, jak się rusza to ok jak ani drgnie to lipa - możesz próbować wyjąc ją prasą ale podejrzewam ze już się nie będzie nadawała.
Jak się rusza to wyjmij ją wyczyść gumki i znowu smaru dajesz.
zakładasz odpowietrznik z powrotem, przewód hamulcowy montujesz do auta i odpowietrzasz.

Podstawą przy tej operacji jest posiadanie zestawu regeneracyjnego zacisku (ok 25pln) i smaru silikonowego (10pln max)

Ja regenerowałem sobie zaciski sam, pierwszy raz w życiu i auto hamuje jak złoto - czyli nie trudne

Powodzenia!

myślę że smar do środka nie wszedł,odpowietrznik go nie wpuści;

Co znajduje się w takim zestawie i czy jest to konieczne ?

Znacie jakiś patent czym zacisnąć przewód hamulcowy, żeby potem nie trzeba było odpowietrzać całego układu i czy dam rade zrobić to samemu ?

człowieku nie masz kompletnie pojęcia i chcesz sie brać za hamulce? oddaj to mechanikowi