forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam. Mam problem z Ferozą tego typu, że idąc do pracy auto chwile odpali na zimnym i zaraz zgaśnie. I tak wiele razy. Po około 6 próbach już jest lepiej, lecz jak nacisnę pedał gazu to zaraz gaśnie. Dodam że od pewnego czasu pali mi się CHECK ENGINE i myślę, że to może być wina ssania. Po wielu próbach dowiadywania się i sprawdzania nic szczególnego nie wiem. Możliwe jest to że Check Engine pali mi się z powodu czujnika temp. cieczy?? i dlatego nie załącza mi ssania?? Pojechałbym podpiąć pod komputer lecz nie mam takiej możliwości. Czyściłem również przepustnice lecz bez efektów oraz regulowałem zawory (według instrukcji podanej na charade.pl). Na ciepłym silniku cyka jak zegareczek.

Prawdopodobnie padło ssanie.
Czy temperaturę pokazuje ci normalnie?(czujnik?)

Skoro masz lampkę check engine to nie ma ssania. Silnik HD-E jest na wtrysku, ssanie to domena gaźnikowców (HD-C).
Może być wywalony czujnik temperatury w głowicy. Warto by się zainteresować układem paliwowym - filtr paliwa, pompa, wtryskiwacze, listwa paliwowa, przewody paliwowe.
Ew. może jakiś wężyk podciśnieniowy się zsunął lub sparciał i do momentu "załapania" temperatury go dławi, ale raczej skłaniałbym się do jakiejś usterki w układzie paliwowym.
Czy ten silnik ma/miał gaz?
A podpięcie pod komputer nic nie pomoże, bo w tym aucie nie ma się do czego podpiąć

jeżeli czujnik temp mi padł to możliwe że podaje błędne dane komputerowi by zwiększył mieszankę na zimnym silniku. Mam racje?? Czujnik temp gdzie znajduje sie zaraz koło zapłonu?? silnik ma gaz.

Istnieje taka możliwość, ale dlaczego w takim razie go dławi? Skoro masz gaz to prawdopodobnie pompa paliwa się zatarła, wystarczy pojeździć troszkę z pustym bakiem i po pompie. Znajomy tak miał w Ferozie, że wypalił całe paliwo na odpalanie silnika i w trasę ok 150km pojechał z pustym zbiornikiem. Wystarczyło żeby zatrzeć pompę. Potem było coraz gorzej, aż w ogóle przestała jeździć na benzynie. Wtryskiwacze też pracują wówczas "na sucho", paliwo ich nie smaruje, ale one wciąż "strzelają", tylko że powietrzem. Odczytaliśmy usterkę właśnie z kodów błyskowych lampi check engine, zamontowałem mu używana pompę z Applausa, która została mi po poprzednim aucie. Śmiga na niej do dziś, tylko pilnuje teraz żeby zawsze mieć min pół baku paliwa.
Co do samego czujnika temp. to faktycznie czasem się ułamują lub uszkadza się przewód, czujnik jest poniżej aparatu zapłonowego. Tylko ostrzegam, żebyś go nie zerwał przy odkręcaniu, bo jest dość miękki, a wydłubanie gwintu który może zostać w głowicy jest dość problematyczne nawet jak silnik ma się na stojaku, a co dopiero w samochodzie

pompkę zmieniałem bo też myślałem że już nie daje rady. Pierw wsadziłem z opla a teraz mam z mercedesa 2.3B idalej to samo. Na dniach zobaczę co do czujnika Odezwę się... Pozdrawiam