forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Hej,
Wczoraj byłem u mechanika żeby ustawił mi zapłon i wyregulował gaźnik przy pracy na benzynie.
Dziś pojechałem ustawiać gaz no i żeby w warsztacie go na gazie odpalić zaciągnąłem ssanie, gościu zaczął ustawić aż ustawił i mowie mu ze on jest na ssaniu - mechanik powiedział ze odpuścił ssanie przy silniku ale w samochodzie była wajcha dalej zaciągniętą więc spuściłem ją.
Że gazu miałem mało to do domu przyjechałem na benzynie i co się pod domem okazuje ? Że ssanie nie działa, poszperałem więc przy lince popatrzyłem do gaźnika i widzę ze ta łopatka w środku działa już poprawnie ALE... przy włączonym silniku nie ma efektów - czy ssanie jest czy go nie ma to silnik pracuje tak jak bez ssania.
Wiecie może dlaczego tak się dzieje ? przecież łopatka w gaźniku działa. Dam rade sobie sam to zrobić czy muszę spowrotem do tego mechanika jechać (trochę daleko i kiepski dojazd).
Charade 1.0, 89r, cb23

W moim CB 23 działa tylko na zimnym silniku.
Jak jest ciepły to nic się nie dzieje jak wyciągnę ssanie.
Po zagrzaniu ssanie wyłącza się automatycznie, ale włącznik ssania się nie chowa.

A po co zaciągać ssanie na ciepłym silniku ?


U mnie z tym ssaniem wyszła rzecz bardzo banalna - na tyle banalna ze nie pomyślałem o tym. Pod talerzem filtru powietrza przy gaźniku kończy się pancerz prowadzący linkę ssania. Końcówka pancerza jest trzymana przez zacisk regulowany śrubką i mechanik regulujący gaz odpuszczając ssanie szarpną tak że wyrwał pancerz z uchwytu przez dźwigienka ssania nie odchylała się do końca. Cofnąłem pancerz i dokręciłem uchwyt i to wszystko. Czasem problemy stwarzają rzeczy najprostsze