Głównym problemem jaki chcę poruszyć w tym wątku to problemy z zapłonem po rozgżaniu silnika. Zimny zapala bez problemu, ale po przejechaniu paru kilometrow i wzroście temperatury zgaszony nie chce zapalić. Rozrusznik nie ma siły obrócić wałem. Gdy trochę ostygnie może zapalić ponownie.
Dzisiaj zdjołem pasek, wykręciłem świece i zakręciłem kołem pasowym. Przez 2/3 obrotu idzie bardzo ciężko (ledwo ledwo), a przez około 1/3 obrotu jest leciutko. Po wciśnięciu sprzęgła nie można obrucić wogule.
Wątkiem towarzyszącym jest jeszcze alternator. Padł skubany, ale nie to jest problem. Przy demontarzu ukręciła sie skorodowana śruba mocująca i została w bloku silnika. Nie ma tam żadnego podejścia z jakimś kolwiek narzędziem, a WD nie pomaga. Macie może jakiś sposób, czy konieczne będzie wyjęcie silnika na stół.
Pozdrawiam