forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam
Od jakiegoś czasu trapi mnie dziwny problem.Moja charada g10 jest chlodzona cieczą jak i wlotem powietrza w grillu.Silnik jest juz rozgrzany ruszam w trase (problem wystepuje w wiekszym stopniu ,gdy na dworze jest chlodno -czyli auto łapie chlodne powietrze pod mache).Auto sie schładza przy predkosci 100 km/h -120 km/h -własnie tym chlodnym powietrze ,wskazówka spada na 1/4 .Taka temperatura powoduje niedogrzam nie silnika dla takiej duzej predkości.W związku z powyższym przy spadku obrotów (zdjęcie nogi z gazu- auto przygasa).Ma nadzieje ze ktos z was mi pomoże z tym problem bo ja juz nie wiem zupelnie .
pozdrawiam.

sprawdzałeś termostat ?

Miąłem to samo...termostat sie zawiesza....dobrze że w ten sposób a nie odwrotnie czyli przegrzewa silnik...

Nie chce mi sie wierzyc zeby to byl termostat. Rok temu mechanik wstawił przeciez nowy..........Chyba ze juz naprawde mam pecha i w nie wyjasnionych okolicznosciach przez rok sie zniszczyl.

moze mechanik Cie przekręcił

To byl Agmar na słonecznej .Wątpie zeby mnie tam porobili.

Mi tez po około roku poszedł ten termostat...po prostu obaj trafiliśmy na feler...

Moge jakoś to sprawdzić ???
Z tego co sie dowiedzialem to od chlodnicy odchodzą dwa grube węże. Jeden na dole ,drugi na górze. Jeśli po rozgrzaniu są gorące to wszystko jest ok podobno .Tylko nie jestem pewien czy ten sposób to prawda.

Termostat na 100%. Kupiłem nowy termostat i otwierał się przy 120 stopniach, co powodowało wywalenie płynu przez zbiornik i obłokiem pary, myślałem że uszczelka pod głowicą poszła. Kupiłem drugi termostat i otwiera się przy 60 stopniach, co powoduje spadek temp. do minimum. Teraz wywaliłem termostat i zakryłem kartonem połowę chłodnicy, jest ok.