Witam 

 przekopałem chyba cale forum i nie znalazłem podobnej usterki do mojej.. ;/
Zaczęło się od falowania obrotów wiec postawiłem na czujnik położenia przepustnicy i nie myliłem się po pomierzeniu na pierwszym i czwartym pinie nie było żadnego oporu czyli brak przejścia.
po wymienieniu czujnika chwile charadka chodziła ładnie lecz po około 10 minutach znowu to samo 
 
 padly tak juz dwa czujniki z tym ze jeden praktycznie od razu po podłaczeniu wiec to raczej nie przypadek.
macie jakiś pomysł co może byuć przyczyna palenia czujnika??