forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam.
Zastanawiam się nad taką rzeczą: czy w Charadzie G 101 tuleje cylindrowe są wymienne czy nie? Jeżeli nie to mam pytanie nr 2: czy wogóle takowe tam są czy poprostu jest cały blok z jednakowego materiału?
Gdyby ktoś coś wiedział to wędę wdzięczny za podpowiedź

tuleje nie wymienne, na wsadzenie nowych za mało miejsca

A nie wiesz czy one tam wogóle są cy poprostu blok jest szlifowany? Myśle nad szlifem, ale II wiec 77mm i nie wiem czy powierzchnie są jakoś utwardzane, czy wlasnie zalane jakieś tuleje.
Jeżeli nie ma tam żadnych tulei to może weszły by z vw wewn 76,5mm a zewn 79,5mm.
Zawsze to jest fabryczne a nie szlifowane.

Janusz ??? Ty drugi szlif robisz ??? Czy to ta 1.6 ? Oglądałem blok dokładnie jak miałem wyjęty. Wciśnięcie nowych jest do zrobienia, ale powiem szczerze - nie warto chyba poprawiać japończyków Jest tam naprawdę mało miejsca, a od dołu oparte są na progu z aluminium.
Z japońskimi silnikami jest związana pewna historia, a dokładniej dotyczy ona używanych do ich produkcji materiałów. W latach 70 japończycy bawili się silnikami wankla - rotary engine, ale największym problemem był materiał na wykonanie bieżni wewnętrznej cylindra. Żaden z dostępnych wówczas materiałów nie miał odpowiedniej twardości i robiły się na nim schodki :/ Japoński przemysł bym ściśle powiązany i kierowany politycznymi władzami, a że to strasznie zawzięty naród, któremu zawsze się musi wszystko udać to rzucili kasą na badania i... opracowali materiały do produkcji silników, które do dziś przysparzają zawrót głowy włoskim czy niemieckim konstruktorom W czasach jak autko kręciły się do 5-6k rpm japonia śmigała 7-8 tys Stąd wziął się mit o niezniszczalnych silnikach z japoni, a na dodatek każdy pewnie wie - nie poprawi się japońskiego silnika poskładanego w fabryce. One są poprostu idealnie spasowane i dopracowane. Żywotność - już wspominałem w innym wątku - który silniczek 1.3 pośmiga 200 tyś i nadal będzie miał kopa, a po małym remonciku zrobi 200 tyś kolejne jak nie japoniec ?

Ja mam 1,0 D a nie 1,6.
A drugi szlif dlatego że na gładzi jest spora rysa i chyba I nie wystarczy.
Ja też jestem za tym, że japońskich konstruktorów się nie poprawia. Wolałbym szlif, ale boję się że powierzchnia po szlifie nie będzie już tak wytrzymała (stąd moje pytanie o twardość w głąb materiału).

Tuleje są całe twarde. Często wały i wałki są utwardzane powierzchniowo, ale z tak dużym zapasem, że starcza na 2 szlify spokojnie. Słyszałem natomiast, że w GTti często po szlifie wału działy się ceregiele, ale przypuszczam, że to wina złych panewek i źłego szlifu niż samego wału. Zdaje się, że wciskanie nowych tulei i ich szlif wyjdzie drożej nisz znalezienie drugiego 1.0D z blokiem w dobrym stanie.

Też fakt. Zależy to jednak od tego czy znajdę drugi (najchętniej TD) a jak nie to naprawię ten i będe wiedział co mam. Chyba jednak przeszlifuje ten blok bez nowych tuleii. Zobaczy się.
Narazie dzięki za podpowiedzi