forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Witam wszystkich. Poruszę tematy jakie znalazły sie już na forum ale nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytania. Z góry przepraszam za debug.
Więc do rzeczy

1) Dlaczego moja charada 1.0D się niemiłosiernie grzeje jak jest trochę cieplej na dworze (zmieniany czujnik od załączania wiatraka, wiatrak ok, płyn w chłodnicy ok, coś jeszcze??). Co parenaście kilometrów trzeba robić postój żeby przestygł a stanie na światłach to poprostu koszmar. Ze starchem w oczach obserwuję wskaźnik temperatury.

2) Druga sprawa dotyczy hamulców z tyłu. Kupiłem zestaw sprężyn do tylnych hamulców, wymieniłem i nic. Oprócz sprężyn wszystko jest ok i nie jest zużyte (w końcu nieużywane). Sytuacja jest taka - Ja za ręczny On mi jedzie, Ja pedał w podłogę a bierze tylko przód. Dopatrzyłem się że tam są jakieś takie blaszki (ale mogę się mylić) - to jest jakaś samoregulacja czy coś?? Mniejsza co to jest. Mają one strasznie zjechane ząbki i się omykają i myślę że to właśnie może być przyczyną. Wie ktoś od czego pasują albo gdzie można kupić nowe??

Jeżeli ktoś będzie coś wiedział na w/w pytania to będę ZAJEBIŚCIE wdzięczny za pomoc

pozdro all

witam. Jeżeli chodzi o grzanie się charadek to normalna sprawa. Dużo ludzi zmienia chłodnice na większą i wydajniejszą. Moja grzeje się nawet w zime. A z hamulcami jjeżeli masz wszystko ok przy samym bebnie to pokombinuj z regulatorem siły hamowania. u mnie jest na prawym nadkolu pod maską. Taki roździelacz do którego dochodzą przewody hamulcowe. Wkręcająć lub wykręcająć śrube przenosisz siłe hamowania na przód lub tył. Wyjedź na szlake i metodą prób i błędów kombinuj ze śrubą.

Przesadzacie z tym grzaniem, ja mam gtti, mialem tez cb23 i nigdy sie nie przegrzewały. Jak mówisz że w moment ci sie nagrzewa to daje 90% że termostat sie nie otwiera. Zrób tak: nagrzej go tak do połowy skali, otwórz maske i sprawdź czy węże do chłodnicy są gorące czy zimne. Jak zimne to jasna sprawa, termostat padnięty (koszt 20-30zł, wymienisz sam). Inna możliwość że pompa wody może nie pompować

Hitman moze masz zadbaną chłodnice. Jak ktoś wcześniej jeździł na wodzie to cały układ jest zakamieniony. Ja mam sprawny termostat a autko grzeje sie do końca skali. Nie mówie że się gotuje ale jest zima. Zobaczymy bo pewnie w lato będzie się kotłował! A poza tym po co kombinować i się kłucić. Jezeli termostat masz sprawny to wymieniaj chłodnice na jakąś większą i po problemie.

mi sie grzala gdy uszczelka pod glowica padla a jak wymienilem jest wszystko ok sprawdz czy nie bulgocze ci w zbiorniczku wyrównawczym. ja mam chlodnice i byl bym rad zeby ja sprzedac tylko nie wiem czy byla w nim woda czy plyn bo na tej co mam w swojej to jezdzilem na wodzie bo mialem dziurawa ale jak cos moge sprzedac ta druga nie ma problemu

hehe , miałem GTti jak i zwykłe litrówki .... nigdy sie nie grzała !! żadna , mimo iż jeździłem na wodzie ..... Hitman dobrze mówi , termostat albo pompa .... cb23 w lecie w upałach że ja sie topiłem temperatura stała sobie w jednej pozycji .... tylkko wentylatorek sie wlanczał od czasu do czasu .....

Spróbujcie potraktować je jakims płynem do czyszczenia(odkamieniania) układów

Mazi sam widziałem jak któraś z twoich charadek miała chłodnice od applausa. A z pompa może i macie racje jej nie sprawdzałęm. Ale już napisałem ze auto mi sie nie gotuje ale temperaturke mam 2mm przed strefą krytyczną. (i dalej tak stoi bez względu na rodzaj jazdy)

to u mnie trochę inaczej - jak jest zima to jest wszystko ok. Za to jak jest ciepło to jak trochę pojeżdżę to wskazówka temperatury skacze mi do takiego poziomu na jakim mam wskazówkę od paliwa świeżo po zatankowaniu do pełna. Jeszcze ani razu nie poszedł mi dym spod maski (może dlatego że szybko reagowałem). Ale skorzystam z waszych rad. Najpierw wleje mu jakiś odkamieniacz do chłodnic (mam ją rok i cały czas jest płyn ale chyba jak ją kupiłem to była woda) a jak będzie jakiś ciepły słoneczny dzień to go zagrzeję do połowy i sprawdzę przewody tak jak radzi hitman. W sumie to nie chciałbym zmieniać chłodnicy bo (nowa) krzykneli mi za chłodnicę i wiatrak (większe niż mam ale nie wiem od czego) 900 zł a mam jeszcze amory tylne do wymiany

Sprawdź (jak pisał już Fiodor) czy nie bulgoce ci w zbiorniczku płynu chłodzącego (szczególnie to słychać w momencie wyłączania silnika). Miałem taki przypadek, zlekceważyłem to bulgotanie i musiałem najpierw chłodnicę lutować, bo poszła uszczelka pod głowicą i ciśnienie nie puszczało płynu przez chłodnicę. Po wymianie uszczelki wskaźnik temperatury nigdy nie przekracza połowy skali, ale poprzedni właściciel wymieniał termostat i nie wiem czy nie jest z innego auta. Z jednej strony niedogrzany diesel to niedobrze ale przegrzany to katastrofa.

haha - tak jak piszesz - katastrofa

więc tak - w zimę w miarę powoli się grzeje a w lato szkoda gadać...

uszczelka pod głowicą jest nówka sztuka bo zaraz po kupnie tamta "wybuchła" i trza było sholować charadkę - robiona przez fachurę w warsztacie. W zbiorniczku nie bulgocze (też wtedy to zignorowałem) ale teraz jest tak jak powinno. płyn w chłodnicy nie ucieka - jest wszystko ok. sprawdzę termostat i pompę tak jak Hitman radził.

A jeszcze jedno - okresowo z rury zaczyna iść tuman dymu i sam wchodzi w obroty. Żeby go zgasić muszę wyjąć kluczyk jedyna i puścić gwałtownie sprzęgło - w tym momencie zaczyna zajeżdżać spalenizno. Po chwili go odpalam , chwilkę mocniej podymi i znowu na parę dni jest wszystko ok. Co to może być??

juz bylo to na forum poszukaj to spala ci sie olej z odmy i dlatego tak jest

ok. dzięki zaraz poszukam

Z tymi hamulcami coś sprawdzałeś?

Właśnie nie - jest nowy zestaw naprawczy sprężynek ale to nic zabardzo nie dało - regulacją też próbowałem ale bez żadnego skutku. Coś musi w środku - w bębnach siedzieć ale jeszcze nie wiem co.